Hej
Zaś kończąc jeszcze ten wątek:
to moim zdaniem przewaga w tkwi w całości konstrukcji Shermana oraz w zapleczu gospodarczo - naukowym, które za nim stało. Początkowo, w sensie wersji M4A1 ten czołg był delikatnie mówiąc przeciętny, systematycznie jednak, dzięki kolejnym unowocześnieniom czy modyfikacjom, jego wartość bojowa wzrastała.Zamieszczone przez Witia
Patrząc na dojrzałe wersje obydwu pojazdów pojawiające się gdzieś tak w połowie 1944 roku, to z jednej strony mamy T-34/85, który z większych modyfikacji otrzymał właściwie tylko nową wieżę (dalej ciasną) z nowym uzbrojeniem oraz nową skrzynie biegów. Samo potężniejsze działo nie mogło być w pełni wykorzystywane przeciwpancernie z racji słabości rosyjskiej amunicji, zarówno tej pełnokalibrowej (metalurgia) ,jak i podkalibrowej (niekorzystny aerodynamicznie kształt pcisku, powodujący relatywnie dużą utratę prędkości wraz z odległością). Ochrona przed wybuchem amunicji w wyniku perforacji pancerza w żaden sposób nie polepszyła się, zaś rozważając tak na luźno mobilność taktyczną to w wyniku modyfikacji czołg przytył, nie dysponując już tak niskim, jak egzemplarze z lata 1941-42 naciskiem jednostkowym.
Po drugiej stronie mamy takiego M4A3E8s, w którym poza lekkim dopancerzeniem oraz wmontowaniem potężniejszego uzbrojenia (względem M4A1) w sposób znaczący poprawiła się ochroną przed ewentualnym wybuchem amunicji ("mokre" komory amunicyjne + przesunięcie amunicji na sam spód kadłuba) oraz mobilność taktyczna, dzięki zastosowaniu zawieszenia HVSS (nacisk jednostkowy mniejszy niż T-34/85 czy "Pantera").
Pozdrawiam