Strona 5 z 5 PierwszyPierwszy ... 345
Pokaż wyniki od 41 do 49 z 49

Wątek: Społeczeństwo II RP, a III RP

  1. #41
    Stolnik
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    855
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

    Re: Społeczeństwo II RP, a III RP

    "It's 106 miles to Chicago, we've got a full tank of gas, half a pack of cigarettes, it's dark and we're wearing sunglasses. Hit it." - The Blues Brothers

  2. #42
    Podkomorzy Awatar szwejk
    Dołączył
    Aug 2009
    Lokalizacja
    Lasy Północy
    Postów
    1 800
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    206
    Otrzymał 359 podziękowań w 264 postach

    Re: Społeczeństwo II RP, a III RP

    Polecam wykład Red. Leszka Żebrowskiego. Pouczający.
    [youtube:2rjah39z][/youtube]http://www.youtube.com/watch?v=pCFX_8RJ5Qo[youtube][/youtube:2rjah39z]
    "A teraz słuchajcie wy, ludzie z NATO! Bombardujecie ścianę, co nie przepuszczała potoku afrykańskiej migracji do Europy, ścianę, co stopuje terrorystów . Tą ścianą była Libia. Rujnujecie ją. Wy - idioci. Za tysiące migrantów z Afryki, za wsparcie terrorystów będziecie płonąć w piekle. I tak będzie".

    Mu'ammar al - Kaddafi

  3. #43
    Szambelan
    Dołączył
    Aug 2009
    Lokalizacja
    ביאַליסטאָק
    Postów
    2 238
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    2
    Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach

    Re: Społeczeństwo II RP, a III RP

    ale wiecie, że ten człowiek nie ma żadnego historycznego wykształcenia? I jest np. autorem słynnej fałszywej dyrektywy Stalina? Przynajmniej w polskiej wersji, bo sam przepisał ją od amerykańskiego autora, który był oryginalnym autorem.

  4. #44
    Łowczy
    Dołączył
    Sep 2009
    Postów
    114
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 16 podziękowań w 11 postach
    Cytat Zamieszczone przez Knecht Zobacz posta
    W stosunkach międzyludzkich w II RP uważam że było o wiele lepiej, nasi żołnierze potrafili dzielnie walczyć i umierać za siebie a dziś... wysadzają na koszt podatnika chałupy w Afganistanie, również o dobrych stosunkach w II Rp świadczy to że społeczeństwo wiele razy robiło zbiórki pieniędzy i zakupywało sprzęt dla armii, po za tym w tamtych czasach gdy uzbrajano armię liczono się z zdaniem społeczeństwa, ostatnio czytałem że ludzie w II RP nie byli zadowoleni jak nasz rząd sprzedawał broń innym krajom np: działka plot. firmy Bofors kaliber 40 mm gdy w każdej chwili Szwaby mogły zaatakować.

    1. Dzielni żołnierze

    Nasi żołnierze nie byli wcale dzielniejsi niż dzisiaj. Jeśli chodzi o 1920 rok to polecam lekturę roku 1920 Pruszyńskiego, który opisuje kilka mało chwalebnych zjawisk np. skalę dekownictwa wśród oficerów i żołnierzy, która znajdowała odzwierciedlenie w ilości żołnierzy przebywających jednorazowo na froncie. Leniwy jestem i chory więc po książkę 2 metry chodzić nie będę, ale wydaje mi się, że w polskiej armii w okopach siedziało około 10-12% stanu, a w bolszewickiej 20-25%.

    W 1939 roku było jeszcze zabawniej. To co pokazali polscy oficerowie to jakaś totalna kompromitacja... Rydz Śmigły, Fabrycy, Rómmel, Dąb-Biernacki i wielu innych kwalifikuje się na sąd polowy i pluton egzekucyjny.

    „Ucieczka Rydza-Śmigłego z kraju wywołała u polskich oficerów głębokie rozgoryczenie (...) Niektórzy z nich zamierzają rozstrzelać marszałka. Szczególne rozgoryczenie panuje w jednostkach polskich z powodu postawy części oficerów, którzy – gdy tylko sytuacja uległa pogorszeniu – rekwirowali wozy, samochody prywatne, by ratować się ucieczką przez granice rumuńską (...) we Lwowie wydano rozkaz, że uciekającego żołnierza może rozstrzelać każdy żołnierz” - depesza Wehrmachtu z września 1939 roku.

    2. Zbiórki

    Kiedyś zbierało się na działka przeciwlotnicze i czołgi, a dzisiaj zbiera się na WOŚP czy Caritas.

    Zauważ, że żyjemy w troszkę innych realiach geopolitycznych. II RP miała za sąsiadów dwie największe potęgi militarne tamtego okresu, które były nastawione do Polski wrogo - tak samo do siebie nawzajem zresztą (mimo okresowej sztucznej przyjaźni) co również nam dobrze nie wróżyło bo przecież jak chcieli mieć wojnę to potrzebowali wspólnej granicy.

    Jeśli chodzi o ostatnie 25 lat to generalnie okoliczne armie sypały się i zmniejszały potencjał w równym stopniu co WP (przecież Bundeswehra też jest w kryzysie). Najazd na Polskę był czymś z okolic s-f. Dopiero wydarzenia na Ukrainie wskazują na to, że może warto zwiększyć wydatki na obronność o 0,10 % PKB. Mimo to III wciąż nie wydaje się być chociaż w 1/10 zagrożona tak jak II RP.

    Ludzie umierają w kolejkach na zabiegi, dzieci niedojadają, a temu się marzą zbiórki na czołgi...

    No i ogólnonarodowe dyskusje nad tym jakie uzbrojenie i w jakiej ilości kupić. Tak. Może dyskutujmy także nad tym ile kupić przyrządów rezonansu magnetycznego ile tomografów ile inkubatorów. Od tego są specjaliści, a nie użytkownicy totalwar.org.pl czy panowie Mietkowie spod osiedlowej Żabki.

    3. Niesprzedawanie uzbrojenia.

    Poczytaj o teorii kosztów komparatywnych. Polska była za biedna, aby produkować wszystkie rodzaje uzbrojenia na skalę pozwalającą na zminimalizowanie kosztów. Po prostu WP nie stać by było, aby kupować każdy rodzaj uzbrojenia w dużej ilości, a tylko produkcja na masową skalę pozwalała na obniżenie kosztów. Dlatego eksport był opłacalny bo pozwalał na masową produkcję.

    Np. WP potrzebuje 100 przeciwlotniczych Boforsów, które mogliśmy wyprodukować za 2000 $ za sztukę. Ale ta sama fabryka mogłaby wyprodukować 300 Boforsów za 1500$ za sztukę. Więc lepiej jest wyprodukować to 300 Boforsów bo WP zaoszczędzi 25% pieniędzy tudzież kupi więcej dział za tą samą kasę. No, a pozostałe działa należy sprzedać. Na każdym sprzedanym Boforsie zarabia budżet więc pojawiłyby się dodatkowe pieniądze na zakup uzbrojenia np. zza granicy od kogoś kto także produkuje na masową skalę i obniża koszty coś czego u nas się nie produkuje na masową skalę np. działka ppanc. Więc za kasę, którą zarobiliśmy na przeciwlotniczych Boforsach kupujemy od innego państwa działka ppanc. Każdy kraj próbował się specjalizować w jakiś rodzajach uzbrojenia i jak najwięcej eksportować. Eksport był na tyle ważny, że pozwalał na rozbudowę sektora zbrojeniowego - w razie wojny państwo miało fabryki i robotników, którzy mogli zacząć produkcje uzbrojenia w 100% na potrzeby własnej armii.

    Cytat Zamieszczone przez Knecht Zobacz posta
    W II RP ludzie byli lepsi, bardziej przyjaźni itp. świadczy to że ratowali żydów przed Szwabami nie bojąc się o własne życie. Dziś to duża część Polaków nie zrobiłaby tego, ale dziś naszą złą cechą większości społeczeństwa III RP jest chamstwo, zazdrość i to nie do innych narodów, krajów ale do własnego rodaka, również pewną naszą złą cechą jest głupota ale nie taka w sensie intelektualnym ale w postępowaniu że nie uczymy się często na swoich błędach; przytoczę słowa pewnego pisarza: "i nową przywarę Polak sobie kupi że i przed szkodą jak i po szkodzie głupi". Ale naszymi dobrymi cechami jest to że jak się za coś weźmiemy to zrobimy to porządnie a historia wiele razy to pokazała np. w wielu bitwach, które świadczą też że jesteśmy walecznym i odważnym narodem, i że nie damy aby rządzili nami Ruscy, Niemcy, Austriacy czy jeszcze inni. Jesteśmy również gościnni i co najważniejsze narodem który umie się bawić
    Cytat Zamieszczone przez Knecht Zobacz posta
    może kiedyś to zawiść między nami zniknie i wtedy w Polsce będzie lepiej.


    Przyjaźni? Wnioski takie wysuwasz z tej racji, że żyłeś w tamtych czasach?

    W II RP przynajmniej połowa Polaków była antysemitami, z czego znaczna część patologicznymi. Skala szmalcownictwa, tak z pobudek ideologicznych jak i finansowych, była ogromna. Polacy pomagający Żydom to margines i musieli się oni niestety ukrywać nie tylko przed Niemcami, ale i przed innymi Polakami.

    Życie w II RP było ciężkie. Byliśmy jednym najbiedniejszych krajów Europy - może przed Bułgarią i Rumunią. Warszawa, Poznań, Gdynia, potem Kraków, Wilno, Lwów i Łódź... a potem prowincja Wielkopolska i długo, długo, długo nic. Polska prowincja to był Trzeci Świat. Ogromne rozwarstwienie i niechęć chłopów do elit wywodzących się e szlachty. Chłopi nienawidzili sanacji o czym świadczą min. ich liczne wystąpienia antyrządowe. Zresztą II RP to tak naprawdę okres, w którym kończyła się na polskiej wsi kształtować świadomość narodowa. Lata 30' to także lata wielkiego kryzysu i wielkiego bezrobocia. Polski chłop napisał z Kanady do Polski list, że Kanada to piękny kraj bo można maszyny rolnicze zostawić na noc na polu i nikt ich nie ukradnie. W Brazylii i Argentynie "Polacas" stało się synonimem prostytutki - ot efekt działalności miedzynarodowego gangu "Warszawa" zajmującego się przerzutem młodych dziewcząt, bez perspektyw za ocean gdzie miały niby dostać pracę. W Polsce panowała bardzo duża przestępczość i bynajmniej mało w tym było romantyzmu, który znamy z filmów o "kasiarzach".

    Polska trzymała się kupy przed wojną tylko z powodu sąsiedztwa ZSRR i III Rzeszy. Gdybyśmy mieli położenie Hiszpanii albo Włoch to wzięlibyśmy się za łby.


  5. #45
    Moderatorzy Lokalni Awatar Piter
    Dołączył
    Apr 2011
    Postów
    3 296
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    73
    Otrzymał 171 podziękowań w 139 postach
    Trzeci świat to był w związku radzieckim, a jak chodzi o II RP to dopiero pod koniec swojego istnienia zdołała wrócić do stanu gospodarki z przed I wojny światowej. Margines to byli szmalcownicy, pisanie, że byli większością to już ostro jechanie po bandzie, które przekreśla cały twój post. Za przechowywanie Żydów rozstrzeliwano nie tylko tych przechowujących ale i często sąsiadów. My Polacy rozpamiętujemy mały promil bandytów, a tacy Holendrzy, którzy jawnie pomagali nazistom w wyłapywaniu Żydów nie mają sobie nic do zarzucenia, podobnie jak Francuzi i ich kolaborujący rząd, oni mówią tylko o swoim malutkim ruchu oporu nieporównywalnym do polskiego.

    "Kanada to piękny kraj bo można maszyny rolnicze zostawić na noc na polu i nikt ich nie ukradnie."

    Coś się zmieniło?


  6. #46
    Łowczy
    Dołączył
    Sep 2009
    Postów
    114
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 16 podziękowań w 11 postach
    Cytat Zamieszczone przez Piter Zobacz posta
    Trzeci świat to był w związku radzieckim, a jak chodzi o II RP to dopiero pod koniec swojego istnienia zdołała wrócić do stanu gospodarki z przed I wojny światowej. Margines to byli szmalcownicy, pisanie, że byli większością to już ostro jechanie po bandzie, które przekreśla cały twój post. Za przechowywanie Żydów rozstrzeliwano nie tylko tych przechowujących ale i często sąsiadów. My Polacy rozpamiętujemy mały promil bandytów, a tacy Holendrzy, którzy jawnie pomagali nazistom w wyłapywaniu Żydów nie mają sobie nic do zarzucenia, podobnie jak Francuzi i ich kolaborujący rząd, oni mówią tylko o swoim malutkim ruchu oporu nieporównywalnym do polskiego.


    "Kanada to piękny kraj bo można maszyny rolnicze zostawić na noc na polu i nikt ich nie ukradnie."


    Coś się zmieniło?


    Przed udzieleniem odpowiedzi mogłeś łaskawie przeczytać mojego posta ze zrozumieniem. Gdybyś to zrobił, wiedziałbyś ze nie napisałem, iż szmalcownicy byli większością.


    W kwestii antysemityzmu Polaków w czasie II Wojny Światowej to proponuje polemikę z samym Janem Karskim, legendarnym emisariuszem polskiego rządu. W jednym z pierwszych raportów dla emigracyjnego rządu, już w 1940 roku, pisał o "szerokiej aprobacie" polskiego społeczeństwa dla polityki hitlerowców wobec Żydów. I niepokoił się, że brak reakcji na to zjawisko może mieć "demoralizujący wpływ na polskie społeczeństwo (szczególnie warstwy niższe)".


    Ale wielcy bojownicy za naród polski, którzy nic nie widzieli, nic nie przeczytali, wiedzą najlepiej. Również broniłem kiedyś Polaków, ale poczytałem i przestałem. Niestety antysemityzm przed wojną, w jej trakcie, a nawet po niej był w Polsce ogromnym problemem, co potwierdzają źródła pisane. Polacy urządzali pogromy w przed 1914 rokiem, w 1920 roku, w dwudziestoleciu miedzy wojennym, w trakcie wojny i po wojnie. Już nie przekonują mnie bajki, że Polacy w Kielcach w 1946 roku zostali sprowokowani przez Milicję i UB. To fantastyczne tłumaczenia, które nawet jeśli byłyby prawdziwe, brzmiałyby jak tłumaczenia gwałciciela-mordercy, który został rzekomo sprowokowany skąpym strojem.

    Osobiście w głowie mi się nie mieści jak po wyrżnieciu blisko 3 mln Żydów przez Niemców, Polacy wciąż mogli ich zabijać po zakończeniu wojny. A tak niestety było. Wciąż dochodziło do pogromów i samosądów. Można o tym przeczytać nie tylko w Sąsiadach czy Strachu Grossa, ale także w wielu innych książkach, także autorstwa rdzennych, 100% Polaków np. Wielka Trwoga.

    I jeszcze to porównywanie się do innych. Żałosne. Tak. W kwestii postawy rządu, władz - zdaliśmy egzamin bo antysemityzm był przez władze tępiony. Jednak mowa tutaj o samym społeczeństwie, zwyczajnych ludziach. Jako naród, Polacy egzaminu nie zdali i nie zmienią tego tysiące Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata bo stanowią oni wyjątek w społeczeństwie, które do Żydów było nastawione obojętnie, źle... wrogo.

    I tutaj nie chodzi nawet o obojętność bo ona jest całkowicie zrozumiała i akceptowalna. Trzeba było chronić własną rodzinę, życie było trudne, a ryzyko związane z ewentualną pomocą znaczne. W Polsce problem był tego rodzaju, że bardzo dużo było postaw zwyczajnie wrogich wobec Żydów - i to nie miało żadnego związku z karą za pomoc Żydom bo obojętność karana nie była. Prędzej z nagrodą za ich denuncjację.


    W kwestii ZSRR, pomijając poziom życia na kilka lat po wojnie domowej, a w latach 30' w łagrach i na Ukrainie podczas Wielkiego Głodu... nie sądzę, aby różnił się on od poziomu życia w Polsce. Głównym problemem życia w ZSRR był dyskomfort związany z możliwością wylądowania na Syberii albo skończenia w masowym grobie z kulą w głowie. Nie sądzę, aby nędza chłopów odbiegała w ZSRR od nędzy chłopów w Galicji czy na Kresach i nie sądzę też, aby poziom życia mieszkańców Moskwy czy Leningradu odbiegał od poziomu życia w polskich miastach. Trzeci świat był i tu i tu. U nas było o tyle lepiej, że panowała wieksza wolność i pluralizm. Należy pamiętać także o tym, że gdy Polska cierpiała kryzys, ZSRR nic sobie z tego nie robił i przeżywał prawdziwy boom gospodarczy, którego efektem ubocznym były co prawda tysiące sztuk ciężkiego uzbrojenia, ale ludność miała z tego chociaż to, że była praca i płaca pozwalająca na to, aby się najeść.

  7. Użytkownicy którzy uznali post Izabelin za przydatny:


  8. #47
    Moderatorzy Lokalni Awatar Piter
    Dołączył
    Apr 2011
    Postów
    3 296
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    73
    Otrzymał 171 podziękowań w 139 postach
    Zaśmierdziało naczytaniem się czerwonej propagandy. Poziom życia w ZSRR był znacznie niższy niż w Polsce.

    Zastanów się czy nie popadasz ze skrajności w skrajność z tej obrony Polaków w stronę obrażania Polaków. Antysemityzm był powszechny w tamtych czasach, a nasi przodkowie wcale w nim nie przodowali. Mi jak najbardziej mieści się w głowie niechęć do Żydów, którzy tak bardzo wspierali wprowadzenie prorosyjskich rządów w Polsce. Myślisz, że Polacy dla których często przeżycie wojny i okupacji było olbrzymim wyzwaniem mieli czas rozpaczać nad zniknięciem Żydów? W dodatku sugerujesz, że powinni mieć jakieś wyrzuty sumienia?

    Aktywnie, to w mordowaniu Żydów brali udział Ukraińcy albo Bałtowie, albo Francuzi w Polsce nawet organizacje nacjonalistyczne pomagały Żydom. Porównywanie nie jest żałosne jest potrzebne do zrozumienia tego czasu. Nie było żadnej strony politycznej, która by to wsparła, jak to było masowo w okupowanej Europie.
    Ostatnio edytowane przez Piter ; 23-11-2014 o 21:06

  9. #48
    Podkomorzy Awatar Dagorad
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    1 877
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    5
    Otrzymał 87 podziękowań w 65 postach
    Jednak mowa tutaj o samym społeczeństwie, zwyczajnych ludziach. Jako naród, Polacy egzaminu nie zdali i nie zmienią tego tysiące Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata bo stanowią oni wyjątek w społeczeństwie, które do Żydów było nastawione obojętnie, źle... wrogo.
    Jakiego egzaminu? Jeżeli my go nie zdaliśmy to kto go zdał? Chodzi o egzamin ustalony przez samych Żydów, Polaków, Niemców czy kogo? No i czy sami Żydzi zdali ten egzamin? Czy może współpraca z komunistami czy choćby z Ukraińcami z ZURL też sprawiła że oblali?

    Niestety antysemityzm przed wojną, w jej trakcie, a nawet po niej był w Polsce ogromnym problemem, co potwierdzają źródła pisane.
    Ogromnym problemem to był antysemityzm w III Rzeszy. To że doszło do kilku pogromów, obrażano i szykanowano Żydów itd. nie powoduje jeszcze ogromnego problemu. Oczywiście jeżeli ktoś przeczyta kilka książek poświęconych tylko tej tematyce to później może mieć jakieś błędne poczucie ogółu. Zresztą to nie jest wina tych książek, a raczej złego do nich podejścia. O Żydach mówi się na okrągło, próbuje się co chwilę udowodnić jak to Polacy byli źli, jak to jesteśmy winni Żydom przeprosiny i pieniądze a koniec końców i tak wspomina się tylko Jedwabne, kilka innych przypadków i jakieś ogólniki w stylu "społeczeństwo za Żydami nie przepadało". Zwyczajne statystki jakoś nie są w stanie ukazać "ogromu" tego problemu. No i jeżeli to co było w Polsce było "ogromnym" problemem to co by było gdyby serio zaczęła się ogólnopaństwowa krwawa akcja przeciw Żydom? "Hipermegaogromny" problem? Naturalnie śmierć pojedynczej nawet osoby jest ogromnym problemem, historia jednak jeżeli ma się już bawić w jakieś "egzaminy" bądź "poziomowanie problemu" musi patrzeć szerzej albo od razu założyć że wszędzie i zawsze był ogromny problem.

    W Polsce dużo więcej osób słyszało pewnie o pogromie w Jedwabnem niż o zbrodniach Volksdeutscher Selbstschutz w 1939 mimo iż liczba ofiar jest nieporównywalna.

  10. #49
    Moderatorzy Lokalni Awatar Piter
    Dołączył
    Apr 2011
    Postów
    3 296
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    73
    Otrzymał 171 podziękowań w 139 postach
    Jeszcze w XIX wieku Żydzi uciekali z Rosji przed pogromami do kongresówki, co przysparzało nam zresztą wielu problemów, bo było tam wielu "rewolucjonistów", którzy chcieli walczyć za socjalizm organizując zamachy u nas.

Strona 5 z 5 PierwszyPierwszy ... 345

Podobne wątki

  1. Społeczeństwo wielokulturowe
    By Dagorad in forum Agora
    Odpowiedzi: 147
    Ostatni post / autor: 16-03-2014, 21:46

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •