Jak w temacie, ale może najpierw opis problemu.
Gram w TW:M II od niedawna, można powiedzieć, że jestem żółtodziobem. Gram teraz w Królestwa, bez żadnych dodatkowych modów. Jestem Irlandią. Rzecz jasna, na początku, bez większych problemów opanowałem całą Irlandię, zawiązałem sojusze, doszedłem armiami pod Nothingam, kiedy wojnę wypowiedzieli mi Szkoci. I tu zaczyna się problem.
Kiedy zdobywam 2/3 ich zamków, czy kiedy w ogóle mam przewagę, zaczyna się dziwna rzecz:
W ich kolejce, przychodzi szkocka armia pod mój zamek, po czym moja armia jakby wychodzi z zamku, a Szkoci go zajmują. W kolejnej turze szkocka armia jest w zamku/mieście/osadzie, a moje armie poza. Dzieje się to bez walki, ot tak, jakby moja armia stwierdzała w kolejce Szkotów, że, w sumie, czemu nie, można wyjść z zamku. Na początku myślałem, że dzieje się tak tylko z armiami w garnizonach, w których nie ma członka rodziny/generała itp. Jak się okazało, nie ma różnicy- moja armia, od czasu do czasu, kiedy pod zamek podchodzą armie szkockie opuszcza go.
Jak temu zaradzić? Czy jest to jakiś błąd? Co robię nie tak?
Taka akcja uniemożliwa rozgrywkę, gdyż ciągle, ot tak tracę zamki, nie zawsze w garnizonie jest miejsce na ich natychmiastowe zdobywanie, muszę zamki/miasta znowu oblężać, tracę czas, pieniądze i jednostki.
Pozdrawiam i proszę o odpowiedź.