Najlepiej jest grać przez Hamachi. Jeśli chodzi o dwójkę to nie ma z tym żadnych problemów. Jedynki natomiast w internecie nie próbowałem.Zamieszczone przez Mopisłav
Boo mówi: dobrze ci z oczu patrzy Dodaje Minsc po chwili: Minsc i Boo, skopiemy im tyłkiZamieszczone przez Volomir
Proszę mój wybór modów w które gram...
Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę
Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę
Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę
Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę
Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę
To powyższe to już chyba przeszło do historii gier.
Baldur's Gate niezbyt mi się podobał za to jego druga cześć jest po prostu doskonała. Szczególnie podoba mi się ta sugestywna muzyka. A najbardziej podoba mi się jedno z trzech możliwych zakończeń sagi. Chyba najbardziej epickie zakończenie jakie kiedykolwiek wymyślono. http://www.youtube.com/watch?v=gNL0Av-5K5I
[..]Coś się skoczyło ale przed tobą kolejne wyzwania[...] albo [..]Twoje imię będzie niczym pochodnia rozświetlająca mrok[...] O tak, twórcy tej gry wiedzieli jak połechtać ego graczy. Po przejściu Sagi Baldurs Gate człowiek naprawdę czuje się jak jakiś zbawca świata. Nawet ukończenie kampanii totalwar nie dostarczyło mi takiej satysfakcji.
Pozdrowienia dla wszystkich fanów.
Aż się napaliłem, muszę jedna przejść trylogię niebawem, za modami się jeszcze rozejrzę, bo tych wszystkich utrudniających bym nie chciał, i tak pewnie średnio będę sobie radził po takiej przerwie ale sentyment się we mnie wlewa, aż się boje, że jak zainstaluje BG to się rozczulę
Ja miałem 1 i 2 oryginał, ale jakoś przez te wszystkie lata mi płyty poginęły, także chyba się skuszę na reedycję Instrukcja do BG2 miała chyba z 200 stron - najdłuższa jaką kiedykolwiek miałem.
W jedynce ciekawe było to, że w zasadzie do końca gry było się strasznym leszczem (na tym ok. 10 poziomie na którym się kończyło BG1 nie było ani czarów zbyt mocnych ani skilli), przez co twócy nie musieli na nas rzucać za każdym razem 30 ogrów, żebyśmy w ogóle zauważyli, że ktoś nas atakuje
Chociaż parę przedmiotów w jedynce było przegiętych - pamiętam, że jak się założyło Pazur Kazgarotha (do nabycia u czarownika w Wysokim Żywopłocie) i Tarczę Rozmycia czy jakoś tak i parę innych klamotów to miało się KP coś koło -8 i nawet w BG2 pod koniec gry trudno było tyle wyciągnąć
Ja zaczalem przygode od BG2 i dopiero po jakims czasie gralem w Bg1. I caly czas mam wrazenie, ze ta gra miala byc wstepem do 2 No bo co to za epicki cRPG, gdzie nie mozna ani smoka ubic, ani jakis mocnych wrogow no i nasze postacie rzeczywiscie sa leszczami... I przedmioty +1 caly czas Dopiero w 2 dostajemy smoki, wampiry pare innych bestii, artefakty, a dalej zwiedzamy podmrok, ratujemy miasto elfow itd.W jedynce ciekawe było to, że w zasadzie do końca gry było się strasznym leszczem (na tym ok. 10 poziomie na którym się kończyło BG1 nie było ani czarów zbyt mocnych ani skilli), przez co twócy nie musieli na nas rzucać za każdym razem 30 ogrów, żebyśmy w ogóle zauważyli, że ktoś nas atakuje
No i oczywiscie wiem, ze nie tylko o to w Rpg chodzi, ale mam takie odczucia po zaczeciu przygody od Bg2 Co nie zmienia faktu, ze i tak w BG gra sie bardzo dobrze!
Nawet nie wiesz ile szukałem polskiej wersji tego zakończenia. Od razu ląduje w moich ulubionych! Wielkie dzięki Tak w ogóle to nie sposób się z Tobą nie zgodzić. Do dziś oglądając to, przechodzą mi ciarki po plecach i wręcz łzawią mi oczyZamieszczone przez Marek Aureliusz
A ja właśnie to kocham w "jedynce" Za to ,że nawet grupka koboldów weteranów może zmasakrować drużynę (pamięta ktoś ruiny mostu firewine? ), za to, że muszę opracować strategię na wielu przeciwników zamiast lecieć na pałę, bo "i tak mam taki level i tak wypasione przedmioty, że nic mi się nie stanie" jak robiłem w np. Dragon Age, za to, że nawet mając najwyższy poziom i najlepszy sprzęt w grze, srałem w gacie kiedy zwiedzałem wschodnią część mapy z bazyliszkami, albo zwiedzałem wieżę Durlaga To, że gra, w przeciwieństwie do 99% cRPG'ów, przypominała Ci, że nie jesteś najpotężniejszym człowiekiem na ziemi, co sprawiło, że tak ją pokochałem.Zamieszczone przez Volomir
Co do modów używałem tylko Easy of Use, Unfinished Buisness i Nalia romance Reszta jakoś psuła mi klimat Baldura... sam nie wiem czemu.
"Załatwmy to szybko i boleśnie..."
Dzieje konfliktu norwesko-szkockiego - AAR
"Szanse jedne na milion spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć."
Terry Pratchett - Równoumagicznienie
Właśnie się zastanawiam czy nie kupić. Miałem przyjemność zagrać w kilka cRPG z tego okresu i nie każdy był taki rewelacyjny. Tormenta przeszedłem jednym tchem (Mistrzostwo!), ale taki Icewind Dale, Fallout i LionsHeart to już była porażka dla mnie - gry nieprzejrzyste, powolne, bez porywającej fabuły, niedopracowane (LH) i ogólnie nudne. BG jest bardziej jak Torment czy raczej jak Icewind?
Człowiek nie jest stworzony do klęski. Człowieka można zniszczyć ale nie pokonać. - E. Hemingway'
http://pl.unitedcats.com/stopkillingdogs - wpisujcie się!
Na pewno 2 klasy powyżej Icewind dale, raczej bliżej jej do Tormenta.
Chyba sobie w takim razie kupię jak spotkam
Człowiek nie jest stworzony do klęski. Człowieka można zniszczyć ale nie pokonać. - E. Hemingway'
http://pl.unitedcats.com/stopkillingdogs - wpisujcie się!