Strona 1 z 4 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 40

Wątek: Sesja RPG

  1. #1
    Łowczy
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    192
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach

    Sesja RPG

    Jest 19 czerwca roku 1793. Senne miasteczko Dreux. Wraz z kilkoma innymi osobami prowadzony jesteś prowadzony przed oblicze samozwańczego Trybunału Rewolucyjnego. Tak jak i jego wzór w Paryżu, tak i ten wydaje tylko dwa rodzaje wyroków: uniewinniający lub śmierci. Jesteś Żyrondystą czy może Rojalistą? Teraz to nieważne, i jednych i drugich ściga się z krwiożerczym zapałem. Nikt jeszcze nie opuścił gmachu, w którym jesteś, żywym. Widziałeś, jak sankiuloci montują przed nim dopiero co przywiezioną gilotynę.

    Francja pogrążyła się w anarchii i rozkładzie. Niedawno, jeszcze przed Twym aresztowaniem mogłeś przeczytać w jednej z paryskich gazet o przejęciu władzy przez stronnictwo Jakobinów i Kordelierów, a Żyrondystów, naznaczonych piętnami zdrajców ściga się po całej Francji. Wiesz, że w takich sprawach wyrok jest jeden: śmierć. Śmierć z rąk rozbestwionego, zakrzyczanego tłumu najgorszej hołoty Francji.

    Wtem otwierają przed wami salę sądową. Sędziowie noszą czerwone czapki wolności. Nie kryją się nawet ze swymi sankiulockimi sympatiami. Wiesz, że nienawidzą wszystkich, których określają mianem "wrogów rewolucji". Wy do nich należycie, więc nie liczcie na litość. Każą wam usiąść na krzesłach, przewidzianych dla oskarżonych. Popychają was kolbami, szydzą. Padają z ich ust najplugawsze słowa. Już siedzicie. Teraz czekacie na wyrok, czekacie aż wybije wasza godzina śmierci.


    Główny sędzia otrzymuje od jednego z żołnierzy plik dokumentów. Uważnie czyta. Po cichu naradza się z pozostałymi. Po kilkunastu minutach widzicie, że wyrok już zapadł. Ten sąd działa w trybie inkwizycyjnym, nie musi on udowadniać waszej winy, tutaj to wy musicie udowodnić swoją niewinność... albo umrzeć na szafocie. Główny sędzia zabiera głos.

    - Obywatel Maximillien Sainte-Hermine proszę powstać. - żołnierze pomagają Ci kolbami karabinów - Obywatel oskarżony został o przewożenie tajnych dokumentów w służbie nieprzyjaciół Francji i Narodu Francuskiego, odmowę wykonania rozkazu udostępnienia ich Konwentowi, utrzymywanie kontaktów ze zdrajcami oraz działanie w służbie emigrantów arystokratycznych i sprzedajnych żyrondystów. Za zdradę ideałów rewolucji wyrok może być przeto tylko jeden: gilotyna. Wpierw jednak posłuchajmy co obywatel ma na swoją obronę i jak udowodni swą niewinność.
    "Życie bezmyślne nie jest warte życia." - Sokrates

    "Chcę iść do piekła, nie do nieba. W piekle będę miał towarzystwo papieży, królów i książąt, a w niebie są sami żebracy, mnisi, pustelnicy i apostołowie - Niccolò Machiavelli"

  2. #2
    Chłop
    Dołączył
    Nov 2010
    Postów
    2
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

    Re: Sesja RPG

    Maximillien Frédéric Chevalier de Sainte-Hermine

    - Skoro dla was przestępstwem jest działanie dla dobra rewolucji, poprzez wykonywanie misji zleconych przez sam Komitet Ocalenia Publicznego to możecie uznać mnie winnym. Wszystkie moje działania podyktowane były dobrem Francji i jej obywateli. Nie otrzymałem również żadnego rozkazu udostępnienia przewożonych przeze mnie dokumentów Konwentowi, które w takiej sytuacji niezwłocznie bym wykonał. Co zaś tyczy się działania w służbie arystokratów to uważam to za największą niedorzeczność. Trudno mi jest jednak udowodnić mą niewinność przedstawiając dowody, podczas gdy siedzę tu skuty kajdanami i popychany wciąż kolbami karabinów.


    ---------
    Wybaczcie, że odpisuję z tego konta ale ci idioci zbanowali mój login

  3. #3
    Łowczy
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    192
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach

    Re: Sesja RPG

    - Dobrze więc. Skoro obywatel sam twierdzi, że trudno mu przedstawić jakiekolwiek dowody, sprawę Obywatela Maximilliena Sainte-Hermine uznaję za zakończoną. Niniejszy trybunał uznaje go winnym wszystkich zarzucanych mu czynów. Jako zdrajca rewolucji skazany zostaje więc na gilotynę. Wyrok jest prawomocny i wykonany zostanie dzisiaj, po zakończeniu rozprawy.

    Maximilien zostaje zmuszony do spoczęcia na krześle. Dostarczane są kolejne dokumenty. Uśmieszki żołnierzy i sędziów wskazują, że nie możecie liczyć na nic poza kolejną, jawną kpiną z prawa. Po krótkiej, wręcz czysto formalnej dyskusji główny sędzia zabiera głos.

    - Obywatel Henri Legardere proszę powstać. Obywatel oskarżony został o zdradę rewolucji, działanie na rzecz emigracji rojalistycznej, szpiegostwo i spiskowanie przeciwko Francji. Prosimy o udowodnienie swej niewinności, w przeciwieństwie do poprzedniego ze zdrajców. - tu pada złośliwy, chamski uśmieszek sędziego.
    "Życie bezmyślne nie jest warte życia." - Sokrates

    "Chcę iść do piekła, nie do nieba. W piekle będę miał towarzystwo papieży, królów i książąt, a w niebie są sami żebracy, mnisi, pustelnicy i apostołowie - Niccolò Machiavelli"

  4. #4
    Stolnik
    Dołączył
    Sep 2009
    Postów
    965
    Tournaments Joined
    1
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 1 podziękowanie w 1 poście

    Re: Sesja RPG

    Odurzony alkoholem Henri ledwo wstaje. Aby nie usiąść musi się podtrzymywać ławki przed nim. Po dłuższej chwili, której potrzebował na zebranie myśli i ułożenie mowy, zabiera głos:

    Wysoki Sądzie!! Odpowiem na skierowane przeciw mnie zarzuty, ale na końcu chciałbym się zapoznać z dowodami przeciwko mnie. Jestem szlachcicem i jestem z tego dumny. Jestem też patriotą i kocham Francję i jestem gotów za nią zginąć. Dlatego też nie mogłem utrzymywać kontaktów z rojalistyczną emigracją przebywającą za granicą ponieważ to oni sprowadzili na nas obecną wojnę i uważam, że postępują jak zdrajcy wysługujący się obcym monarchią, odwiecznym wrogom naszej Ojczyzny. Dlatego też nie mogłem ich popierać, szpiegować i spiskować z nimi, ani tym bardziej nie zdradziłem Francji. Takie zachowanie jest nie zgodne z moimi zasadami i postawą prawdziwego Francuza za którego się uważam!! Dziwie się w ogóle temu dlaczego się tutaj znalazłem. Ukrywam się i uciekam po całej Francji przed zemstą de Neversów, nie angażując się w żadne awantury polityczne, którymi targana jest nasza Ojczyzna. Dlatego też oczekuje wyroku uniewinniającego!

    Henri po powiedzeniu tego siada wyczerpany i w spokoju oczekuje na wyrok... nie przestając przy tym rozglądać się po sali, licząc strażników i zastanawiając się nad szansami ucieczki.



  5. #5
    Łowczy
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    192
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach

    Re: Sesja RPG

    - Kajanie się obywatela w chwili stania przed sądem nazbyt widocznie ma służyć uratowaniu własnej, zdradzieckiej głowy. Dodatkowo obywatel prosząc o ukazanie dowodów nie zdaje sobie chyba sprawy z powagi sytuacji w której się znalazł! Wszyscy tu obecni są najgorszym elementem wrogim rewolucji i wszystkich was, co do jednego uczciwie skażemy! Zebrane dowody jasno świadczą, że obywatel Henri Legardere jest winny wszystkich zarzucanych mu czynów i skazany zostaje na zgilotynowanie, jako zdrajca, szubrawiec i szpieg. Wykonanie wyroku będzie miało miejsce po zakończeniu rozprawy.

    Strażnicy z wyraźną uciechą biją Cię kolbami i zmuszają do tego byś usiadł z powrotem na krześle. Jeden z nich splunął pogardliwie na Twój kark. Tymczasem wnoszone są nowe dokumenty. Kilku kolejnych ludzi skazanych zostaje na gilotynę. W końcu przynoszą ostatnie dokumenty.

    - Obywatel Rene Blaschois, proszę powstać. Oskarża się obywatela o zdradę Rewolucji, sprzyjanie żyrondystom, próbę zabójstwa, szpiegowanie na rzecz Austrii i innych państw wrogich ukochanej Francji oraz liczne niegodziwości. Prosimy o udowodnienie swej niewinności, chyba że zamierzasz skończyć jak pozostali zdrajcy?
    "Życie bezmyślne nie jest warte życia." - Sokrates

    "Chcę iść do piekła, nie do nieba. W piekle będę miał towarzystwo papieży, królów i książąt, a w niebie są sami żebracy, mnisi, pustelnicy i apostołowie - Niccolò Machiavelli"

  6. #6
    Łowczy
    Dołączył
    Aug 2010
    Lokalizacja
    Białystok
    Postów
    116
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

    Re: Sesja RPG

    Rene ogląda dokładnie wszystkich obecnych na sali swoim jedynym zdrowym okiem, po czym zaczął swoją przemowę mówiąc z wyraźnym akcentem amerykańskim:
    - Przede wszystkim od tych zbójów, których nazywaćie żołnierzami, żądam szacunku. Jestem oficerem w końcu! Jeszcze jako młodzieniec przypłynąłem ze sprzyjających rewolucji Stanów Zjednoczonych. Wstąpiłem do waszej armi mając nadzieję że rozszeżymy wolność i prawa obywatelskie na wszystkie kraje monarchistyczne, a tu co? Rewolucjoniści zamiast zająć się zewnętrznymi wrogami wyrzynają ,,imię prawa''- słowa te zaakcentował drwiącym głosem- wyrzynacie obywateli, którzy w większości przypadków są wierni uświęconym ideałom rewolucyjnym!- W tym momencie zdjął opaskę z łyłupionego oka.
    -Widzicie! Oko te mi wyłupiła austriacka kula z muszkietu, już zapomniałem gdzie i kiedy, myślici że z wielką chęcią dzięki temu służyłbym cesarskim psom? Podczas mojego pobytu za granicą ani ja, ani inny wygnany żołnierz nigdy nie wystąpił przeciw swojemu narodow! Co do szpiegowania, nic nie zrobiłęm, byłem tylko doręczycielem, rozwoziłem listy, które jednak zaginęły, kiedy w karczmie rzucili się na mnie ci bandyci, przed którymi musiałem się bronić! Co do żyrondystów, nigdy nie byłem za jakąkolwiek grupą, każda się kłuci o władzę i przez to nie ma porządku w państwie! Ja tylko w każdym wypadku wypełniałem rozkazy swoich przełożonych. Jeśli to was nie przekonało, to powiem że jestem obywatelem stanu New Jersey i mogę być sądzony jedynie przez tamtejsze sądy! Co miesiąc wysyłam rodzicom list żeby pświadczyć że jeszcze żyję, zaś mój ojciec ma duże wpływy w Armi Kontynentalnej, kiedy wyjeżdżałem był jeszcze porucznikiem a teraz z tego co wiem jest majorem i walczy przeciw indianom.- jeszcze raz rozejrzał się po sali patrząc jakie wrażenie wywarł na słuchaczach i powiedział- Sam usiądę.
    Gdy cię mają wieszać, poproś o szklankę wody. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy, zanim przyniosą. — Andrzej Sapkowski

  7. #7
    Łowczy
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    192
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach

    Re: Sesja RPG

    - Znakomita przemowa obywatelu, ale nie dość przekonująca. Ten, kto staje przed naszym trybunałem rewolucyjnym nie może być bez winy. Ponieważ obywatel Rene Blaschois nie dość udowodnił swojej niewinności, niniejszy Wysoki Trybunał skazuje go na karę śmierci przez gilotynę.

    Sędziowie wstają. Czynią to również wszyscy inni obecni na sali.

    - Ogłaszam zakończenie rozprawy. Skazani mają zostać zaprowadzeni na plac miejski, gdzie wykonane zostaną zasądzone im wyroki. Żołnierze! Czyńcie swoją powinność w imię Wolności, Równości i Braterstwa! Niech żyje rewolucja!

    Całą salę wypełniły oklaski. Tylko więźniowie nie dali się ponieść ferworowi rewolucyjnemu. Wszystkich was skazano na śmierć. Strażnicy wyprowadzają was na dwór. Sankiuloci wykonują właśnie na workach próby skuteczności nowego narzędzia śmierci - wynalazku doktora Guillotine'a. Ostrze opada. Z medyczną precyzją przecina go wpół. Mieszkańcy miasteczka otaczają już gilotynę, każdy coś krzyczy, wymachuje trójkolorowymi chorągiewkami lub choć rzuca obelgi w waszą stronę. Oto najgorsza hołota Francji czeka tylko na waszą śmierć. Od zarania świata jest to najlepsza rozrywka krwiożerczego tłumu. Dziś to wy jesteście główną atrakcją i wydaje się, że gdyby nie eskortujący żołnierze rozszarpaliby was żywcem.

    Nie czekacie długo. Żołnierze siłą robią dla was przejście. Ruszacie naprzód. Nie macie żadnych szans na ucieczkę i nawet jej nie próbujecie. Godzicie się z tym, że już za kilka minut udacie się na spotkanie ze Stwórcą. Dochodzicie do gilotyny. Wchodzicie już po stopniach na podest. Pierwszy z więźniów potknął się na schodku. Stojący obok żołnierz bije go kolbą. Podnoszą zakrwawionego, marnego człowieka. Jeszcze kilka lat temu był arystokratą. Jednym z tych, których nazywano "złotą młodzieżą" - miał wszystko czego tylko sobie zażyczył. Dziś jest tylko cieniem dawnego siebie. Wytarte, drogie niegdyś ubranie zbroczyło się krwią.

    Obok gilotyny stoi mer miasta i jakiś oficer. Przemawiają do tłumu, podjudzają go przeciwko wam, wrogom rewolucji, wrogom ludu. Straszą powrotem ciemiężców - króla, arystokratów, kleru. Strach rodzi wściekłość, tak pożądaną przez przywódców rewolucji. Tego który upadł prowadzą jako pierwszego. Sadzają go na siedzisku gilotyny. Mer zaczyna mówić.



    - Oto macie przed sobą Alexandre'a de Costinay. Arystokratę! Mordercę! Ciemiężcę! On, krwią chłopów płacił za swoje przepychy, złoto. Widzicie plugawca, który szpiegował na rzecz Anglii i Austrii! Plugawca, który chciał powrotu dawnego reżimu! Niech was nie zwiedzie jego przestraszone oblicze, zasłużył na śmierć tak samo jak świński Monsieur Veto i jego chciwa Niewolnica Austriacka! Kacie, proszę o wykonanie wyroku.

    Tłum jeszcze głośniej złorzeczy przeciwko wam. Jedynie Alexandre odzyskał na chwilę zdolność trzeźwego myślenia.

    - Niech żyje król! - krzyknął nim ciężkie ostrze gilotyny zakończyło jego żywot.



    Głowa potoczyła się po podeście. Mer podnosi ją i pokazuje tłumowi, który staje się coraz głośniejszy. Pogardliwie wrzuca głowę do stojącego obok wiklinowego kosza.

    - Następnie mamy obywatela Henri Legardere. Kolejna szumowina oraz zdrajca Francji i Ludu Francuskiego! Arystokrata i ciemiężca! Szpiegował na rzecz zdrajców i domagał się powrotu króla! Niech śmierć nareszcie zakończy jego plugawy żywot!

    Prowadzą Cię na gilotynę. Sadzają na podeście, zakrwawionym przez poprzedniego nieszczęśnika. Rozumiesz, że Twój czas nadszedł.

    - Jakieś ostatnie słowa panie arystokrato?
    "Życie bezmyślne nie jest warte życia." - Sokrates

    "Chcę iść do piekła, nie do nieba. W piekle będę miał towarzystwo papieży, królów i książąt, a w niebie są sami żebracy, mnisi, pustelnicy i apostołowie - Niccolò Machiavelli"

  8. #8
    Stolnik
    Dołączył
    Sep 2009
    Postów
    965
    Tournaments Joined
    1
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 1 podziękowanie w 1 poście

    Re: Sesja RPG

    Henri wychodząc na rynek gdzie znajdowała się gilotyna momentalnie przetrzeźwiał. Szybko ocenił sytuację i doszedł do wniosku, że nie ma szans ucieczki. Choć nigdy nie był człowiekiem nazbyt wierzącym w drodze na szafot zaczął odmawiać modlitwę. Jednakże nie czuł strachu widząc, że jego śmierć będzie szybka i bezbolesna, przynajmniej tak mniemał. Dlatego siada na podeście beztroski i pełen brawury w ostatnich chwilach życia. Wie, że żadna przemowa nie przekona ludu zgromadzonego pod szafotem. Na zadane pytanie odpowiada hardo:

    - Ależ tak mości rewolucjonisto. Ojczyzna w mej osobie traci następne ramie, które walczyłoby dzielnie w jej obronie. Wszystkie te zarzuty są bezpodstawne, a Wy również podzielicie prędzej czy później mój los- w tym momencie odwraca się do kata i przemawia do niego w te słowa- kończ Waść tą komedię, tnij!! Niech żyje Francja!!



  9. #9
    Łowczy
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    192
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach

    Re: Sesja RPG

    Godzisz się już całkowicie ze śmiercią. Czekasz już tylko na ostrze gilotyny. Wtem jednak pada strzał. Słychać głośny krzyk. W oddali umiera ktoś inny. Tłum panikuje. Każdy stara się uciec z placu miejskiego. Uciekają również kaci, mer i oficer rewolucyjny. Wciąż jesteście zszokowani. Widzicie nadjeżdżającą konnicę. Wydaje się... nie... to niemożliwe... a jednak... żołnierze jadą pod białym sztandarem z wyszytymi na nim liliami. To straż przednia wojsk rojalistów! Pewnie przybyli po zapasy żywności składowane w tym miasteczku. Jesteście ocaleni... lecz czy na pewno? Czy możecie zaufać rojalistom, którzy według zasłyszanych przez was historii zabijają dobrych, bezbronnych Francuzów i piją krew niewiniątek?



    Patrzycie na plac. Rojaliści ścigają tych, którzy mają tak wiele kontrrewolucyjnej krwi na rękach. Sieką ich szablami. Dookoła widać dziesiątki zabitych i rannych. Pochwycili mera miasta. Okładają go pięściami. Katują. Słychać krzyki "Niech żyje król!", "Śmierć rewolucji!". Czy i was spotka taki los? Co zrobicie? Spróbujecie ucieczki czy może jednak podziękujecie swoim wybawcom i zdacie się na ich łaskę?
    "Życie bezmyślne nie jest warte życia." - Sokrates

    "Chcę iść do piekła, nie do nieba. W piekle będę miał towarzystwo papieży, królów i książąt, a w niebie są sami żebracy, mnisi, pustelnicy i apostołowie - Niccolò Machiavelli"

  10. #10
    Łowczy
    Dołączył
    Aug 2010
    Lokalizacja
    Białystok
    Postów
    116
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

    Re: Sesja RPG

    Gdy strażnika stojącego obok trafiła kula, źle przymocowany bagnet odpadł od lufy karabinu. Rene schylił się po niego i pobiegł między budynki gdzie przeciął zniewalające go liny i pobiegł dalej, w nieznajomym kierunku.
    Gdy cię mają wieszać, poproś o szklankę wody. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy, zanim przyniosą. — Andrzej Sapkowski

Strona 1 z 4 123 ... OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. Sesja RPG Średniowiecze Zapisy
    By Milo21 in forum Sesja RPG
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 05-08-2013, 09:46
  2. Sesja RPG Warhammer- zapisy
    By Delanos in forum Sesja RPG
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 23-01-2011, 15:16
  3. Sesja RPG - zapisy
    By Ekaton in forum Sesja RPG
    Odpowiedzi: 34
    Ostatni post / autor: 29-11-2010, 20:07
  4. Sesja RPG - Temat informacyjny i komentarze
    By Ekaton in forum Sesja RPG
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 27-11-2010, 11:42

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •