Od jakiegoś czasu ,nurtuje mnie jedna myśl.Co by było gdyby Niemcy odwlekli swoje plany podboju Polski w 39.Zamiast tego , Związek Sowiecki byłby agresorem nr.1.Nie tylko wyczekał jak to miał miejsce 17 września , na swoją kolej w dobijaniu resztek naszej armii, ale zdecydowanie uderzył 1 września .Czy Polska armia ,odparła by uderzenie?Czy nasza doktryna wojenna , zdała by test walki z sowietami?Wiem że temat może się wydawać dziwny , a dla niektórych może śmieszny.Ja jednak twierdzę , że po dokonaniach Sowietów w Finlandii, nasze siły miały by sporo szans.Na zdanie sporych strat Rosjanom.Zapewne nasze wojsko stoczyło by kilka większych bitew,z przeważającymi siłami czerwonych. Czytając i oglądając , niektóre materiały z potyczek naszych żołnierzy w 39(tymi realnymi).Z agresorami ze wschodu, mogę nawet śmiało stwierdzić ,że dowódców mieliśmy o niebo lepszych.Co o tym sądzicie Temat oczywiście luzny, w miarę .Liczą sie fakty i oczywiście alternatywne ich zestawienie>Pozdrawiam