Odezwał się Wielki znawca polityki międzynarodowej, który nie powtarza sloganów i hasełek propagandowychZamieszczone przez Dariusz I Dracul
Gadasz jak komuch, a jedyne co Cię różni, to to że zastępujesz słowo "socjalizm" słowem "kapitalizm".kolejna sprawa to to, że tam są spore możliwości, a nie, że nic nie ma, Kuba jakby miała kapitalizm stała by się najbogatszym krajem regionu, kolejna sprawa to to, że komunistyczny kraj u boku psuł USA krew, bo to jest rak zarażający kraje regionu
Poza tym podchodzisz bardzo wybiórczo do historii Kuby, nie wspominając w ogóle, o tym co tam się działo przed rewolucją Fidela Castro, ani o tym dlaczego do niej doszło. Niewygodne fakty, niepasujące do tego co chcesz udowodnić, nieprawdaż?
Wow, to nie tylko jesteś "znawcą" polityki międzynarodowej, ale też wróżką. Zapewne masz taką wielką kulę, w której widzisz atak Korei Północnej na Koreę Południową. Ciekawych ludzi można spotkać na tym forum.A wiesz może o tym, że oba te państwa (Korea PN i PD) są cały czas w stanie wojny? ta wojna się nie skończyła, podpisano tylko zawieszenie wojny, i USA od ponad 50 lat tam jest obecna, bo jakby się wycofali doszłoby z pewnością do ataku ze strony północy
szczerze to nie znam się zbyt na tym regionie, wiem niewiele, ale wiem, ze to bardzo niestabilny region, niewiele brakuje a wybuchnie wojna w całym regionie, zarówno moga wybuchnac wojny domowe jak i pomiędzy państwami regionu, może wiec z tego powodu tam jest USA by nie było tam młócki, nie wiem, narkotyki mają pewne znaczenie, to z tego kraju idzie główny przemyt do USA, i wydaje mi się, że USA chyba zwalcza ten interes a nie wspiera.[/quote:2s6qtgb5][quote:2s6qtgb5]Co do Kolumbii to są tam bo są tam prochy a to milionowy dochód
Wiesz niewiele jak sam napisałeś, ale bez względu na to co by się tam działo, nie masz wątpliwości, że Stany Zjednoczone są dobrym strażnikiem, który zawsze stoi po stronie dobra, a wszyscy inni są źli. Dobry z Ciebie erystyk. Świetnie manipulujesz faktami i dopasowujesz je w taki sposób żeby zawsze wyszło, że masz rację.
Tak, Chiny popierają złych kacyków, a Stany Zjednoczone są przeciwko złym kacykom. Stany popierają tylko dobrych kacyków, którzy mordują tylko złe grupy ludzi, czyt. komunistówChiny pchają sie obecnie do Afryki i często wspierają kacyków którzy dokonują morderstw na całych grupach religijnych bądź etnicznych
Trzeba przyznać, że podajesz tu prawdziwe fakty i ktoś nieobeznany z historią i erystyką bez problemu uwierzy Ci, że Stany Zjednoczone są pokojowo nastawione do świata. Problem w tym że Wielka Brytania i III Rzesza prowadzili podobną politykę izolacjonizmu. Różnice między politykami izolacjonizmu tych trzech państw są takie, że wszystkie te trzy kraje chciały podbić inne kontynenty. Stany Zjednoczone chciały zawładnąć obiema Amerykami, Wielka Brytania była zainteresowana swoimi koloniami w Afryce i Azji, a III Rzeszę interesowało panowanie w całej Europie. I reszta świata tych państw nie interesowała. Na tym polega izolacjonizm.Zamieszczone przez Dariusz I Dracul
Dobry erystyk z Ciebie. Umiesz tak przedstawiać fakty i tak je dobierać żeby zawsze udowodnić, że Stany Zjednoczone są dobre, a cała reszta jest be.
A może Stany broniły swoich interesów w Korei Południowej, a Korea Północna walczyła o zjednoczenie Korei pod panowaniem Kim Ir Sena? Nigdy się nie zastanowiłeś dlaczego oba państwa mają w swojej nazwie słowo "Korea"? A słyszałeś o tym że obaj przywódcy koreańscy planowali zjednoczyć Koreę i każdy z nich planował zaprowadzić swój porządek w zjednoczonym państwie?I teraz zaczyna sie zimna wojna, czy to Usa zaatakowało Koreę Pólnocną? nie to komuniści zaatakowali znienacka Południe, wiec jak można gadac o agresji USA? USA się broniło i broniło Korei.
No, ale lepiej jest napisać o złych komunistach i nawet nie wspomnieć o tym że Stalin odmawiał Kim Ir Senowi pomocy gdy ten chciał zjednoczyć Koreę już pod koniec lat 40-tych. Dobrze manipulujesz faktami.
Znów ten sam chwyt. Wszyscy wokół źli, jedynie Amerykanie są dobrzy bo popierają dobrych kacykówWojna w Wietnamie, to komuniści zaatakowali Wietnam, nieprawdą jest, że ludnosć tego kraju sama przechodziła na stronę komunistów, terror i zastraszeni zrobiło swoje, owszem, nie chcieli Francuzów, ale do USA mieli sympatię.
Ahhhh... jacy biedni ci Amerykanie. Czy oni nie są przypadkiem narodem wybranym? Tyle cierpią, wszędzie ich wszyscy atakują, jak nie komuniści to terroryści. A oni tacy wspaniali są i tak się poświęcają dla całego świata. To musi być naród wybranyTak więc, wszędzie Amerykanie sie bronili, a stroną agresywną byli komuniści.
Podsumowując, dobry z Ciebie erystyk i manipulant, ale niestety kiepski znawca tematu.