Ludzie, może ochłodźcie zanim coś napiszecie, jedynym waszym argumentem za tym żeby Bułgaria nie mogła wypowiadać wojny jest ten że obawiacie się że Gruzja będzie wspomagać Bułgarów, wy naprawdę jesteście ślepi ? Gruzja ma wojnę z turkami więc jak niby miałaby wspomóc Bułgarię ? Boicie się ataku dwóch nacji naraz ? To wtedy wnioskuję o wprowadzenie następującej zasady:
Jeśli nacje B przejmuje jej sojusznik (nacja A) może on tylko wypowiadać przejętą nacją B wojnę nacji C tylko w wypadku gdy jego ojczysta nacja A nie będzie w trakcie wojny z nacją C, ponadto zabrania się przesyłania pieniędzy między tymi nacjami (w tym wypadku nacja A i B)
Co to daje w praktyce ? Gruzja ma zakaz wysyłania wszelakiej pomocy Bułgarii oraz wszczynania wojny z Kijowem, w tym miejscu powinni być wszyscy zadowoleni gdyż Gruzja i Bułgaria wtedy są osobne politycznie nacjami, nikt nie powinien się bać podwójnego ataku więc wszystko teraz powinno być w porządku.