Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 13

Wątek: Gra Sarmatami

  1. #1
    Łowczy
    Dołączył
    Apr 2011
    Postów
    122
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 1 podziękowanie w 1 poście

    Gra Sarmatami

    Zamierzam sobie zagrać w Barbarian Invasion Sarmatami, gdyż mam do nich sentyment. Uwielbiam po prostu w historii Polski XVII wiek i czasy sarmackie. Co prawda legenda, iż są oni przodkami Polaków i Litwinów rządzącymi I RP, to zwykła bujda ops: , aczkolwiek taka świadomość, iż gra się rzekomymi przodkami Polski, to nawet fajna rzecz .

    No ale do rzeczy: Sarmaci mają w końcu nie najlepszą pozycję startową: tuż przy obozie startowym przepotężnych Hunów... Co więc radzicie? Czy istnieje szansa, że mnie ominą idąc od razu na zachód? W końcu startowe miasto Sarmatów jest na południowy-zachód od Hunów. Krótko mówiąc, na razie rozwijać się ekonomicznie, czy od razu pakować manatki i zmienić się w hordę? Poczekać na lepsze rozwinięcie miasta (więcej ludzi, więcej hordy), czy nie czekać i od razu wiać?


    "Policzym ich, jak ich pobijem."-Jan Karol Chodkiewicz przed bitwą pod Kircholmem, gdy doniesiono mu o "wręcz niezliczonych regimentach szwedzkich"

    "Największym wrogiem dobrego planu jest marzenie o planie doskonałym."-Carl von Clausewitz

  2. #2
    Maharbal
    Gość

    Re: Gra Sarmatami

    Zbieraj towarzystwo już w 1 turze i wio do Konstantynopola, Grecji i Macedonii. Tam hordy nieczęsto zaglądają a zyski z handlu pozwolą na wystawienie niezłej armii. Potem albo na wschód, do Anatolii, Palestyny i/lub Mezopotamii, albo do Afryki i na Półwysep Apeniński. Osobiście jednak polecam pierwszą opcję, z uwagi na hordy, które mają tendencje do zaglądania na ,,buta"

  3. #3
    Wojski
    Dołączył
    Dec 2010
    Postów
    82
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

    Re: Gra Sarmatami

    Ja zagrałem terytorialnie ( trudność H/M) i ominęli mnie zarówno Hunowie, jak i Wandale. Poszli na zachód, a ja za ich plecami zbudowałem państwo zajmujące cały północno-wschodni róg mapy, opierając granice o startowe prowincje Longobardów, Burugundów, Gotów i Sasanidów. Terytorialna gra koczownikami jest oczywiście dość trudna (szczególnie ze względów finansowych) ale dostarcza sporo satysfakcji.

  4. #4
    Łowczy
    Dołączył
    Apr 2011
    Postów
    122
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 1 podziękowanie w 1 poście

    Re: Gra Sarmatami

    Już zacząłem grę i jednak znalazło się jeszcze jedne rozwiązanie. 8-)

    To, że Hunowie najadą startowe miasto jest po prostu pewne-najbliżej, i to na drodze do Rzymów... Postanowiłem więc jednak zmienić się w hordę i iść na cesarstwo bizantyńskie, ale nie od razu. Jak wiadomo, Hunowie i Wandalowie praktycznie zawsze idą na zachód (tudzież południowy-zachód), a w stronę bliskiego wschodu baaardzo rzadko; toteż właśnie tam wyruszyłem. Najpierw jednak... zaatakowałem Roksolanów, i to jeszcze przed przemianą w hordę już w pierwszych turach. Atak na kogoś w tak wczesnym stadium rozgrywki może się wydawać szaleństwem, aczkolwiek dla chcącego nie ma nic trudnego :

    Specjalnie wybrałem właśnie Roksolanów na cel ataku, bo są tuż przy Donie-bezpośrednio na południe od Hunów, a więc bez obaw o ich atak. Startowe miasto Sarmatów jest prędzej czy później stracone, ale Roksolanów na 100% ominą. Ważne jest też to, aby nie wybijać, ani nie niewolić osady.

    Teraz już bardzo szybko (przed przybyciem Hunów) wrócić armią pod pierwsze miasto, doprowadzić do buntu, odbić i zniewolić ludność. Kilka tysięcy ludności więcej do osady Roksolanów-co z tego, że pierwsza osada jest wytrzebiona, skoro i tak zniszczyliby ją Hunowie? Poczekałem, aż padnie pierwsza osada, a podczas owego czekania podatki w osadzie Roksolanów jak najmniejsze (zdjęcie wszystko wyjaśnia, w połączeniu z +0,5% za farmy idealnie się wyrówna), zaś żeby przez to nie zbankrutować, wyższe podatki w i tak skazanej na zagładzie osadzie nr 1.


    Minęło zaledwie kilka tur, a ja jestem już bezpieczny (wciąż nie jako horda) za Hunami i z kilkoma tysiącami więcej ludności, a więc i ze znacznie większą hordą, gotową do pochodu na cesarstwo bizantyńskie od strony bogatego wschodu . Można też poczekać z odbiciem pierwszej wioski bezpośrednio do momentu przyjścia Hunów, bo w osadzie Roksolanów przybędzie jeszcze trochę ludności, a jak widać, po odbiciu startowej osady przyrost zostaje zahamowany.

    EDIT
    Pojawiła się pewna komplikacja-to, że miałem w mieście 6 k. więcej ludności w żaden sposób nie zmieniło mi stanu rzeczy-przeliczyłem dosłownie co do oddziału i co się okazało? Mimo, iż miałem o tyleż tysięcy więcej ludu w mieście, otrzymałem 60 oddziałów (jak kto woli: "pól") hordy-identyczna liczba, jak ta, jaką się dostaje nawet na starcie od razu zwijając osadę z 10 k. (początkowa liczba ludności osady Sarmatów). Jakby tego było mało, szpiegiem odczytuję, iż w mieście kompletnie nic się nie zmieniła liczba mieszkańców. Mało tego, dla testu odbiłem osadę w tej samej turze, w której ją opuściłem. Część hordy zmienia się w mieszkańców... i liczba, z jaką "opuszczałem" osadę... zwiększa się!

    To po prostu nie ma najmniejszego sensu...-to jakiś bug czy jak?

    EDIT2
    Przepraszam za komplikacje: wcześniej nie grałem w BI, więc nie wiedziałem, że ilość tworzonej hordy jest zawsze taka sama. Jednak mimo to uważam, iż moja metoda jest i tak nawet dobra. Może i i tak nie stworzy się więcej "hordowych" oddziałów, aczkolwiek mimo to nasza horda i tak będzie o wieeele silniejsza, niż gdyby się ją stworzyło na początku. Po prostu w osadzie Roksolanów budujemy tylko i wyłącznie same budynki zwiększające efektywność wojsk, tj. kuźnie i gaj dający większe doświadczenie. Jesteśmy z nieźle rozwiniętym miastem już za Hunami i tworzymy jak największą armię aż do osiągnięcia statusu minusowych funduszy (ale żeby starczyło na doszkolenie wojsk). W ten sposób oprócz "tradycyjnej" hordy mamy też równocześnie przepotężną "zwykłą" armię.

    Możecie się zapewne zastanawiać, jak mając tylko jedno miasto (mały przychód+utrzymanie już stworzonych oddziałów) można stworzyć tak silną armię przed ujemnymi finansami. To bardzo proste: Sarmaci już na starcie mają oficjalną wojnę z obydwoma cesarstwami. Jak wiadomo, oba cesarstwa zaczynają z fatalną sytuacją startową: kilka wojen jednocześnie+po paru turach wojny domowe. Wystarczy wysłać do nich dyplomatów-zresztą nawet jeśli mi tego nie zrobimy, to oni i tak przyślą do nas swoich. Będą BŁAGAĆ o pokój-wystarczy to wykorzystać i troszkę z nich "wydoić" :


    Dodatkowo prawa handlowe, tak żeby się nie zniechęcili

    I to by było na tyle. Jak też zapewne zauważyliście, zawarłem sojusz z Gotami. To nie było trudne, bo zaatakowała ich utworzona przez moje działania horda Roksolanów, z którymi de facto nadal mam wojnę. Sojusz z nimi przyda się później, bo po tym, jak zdewastują ich Hunowie (tudzież Roksolanie), bardzo prawdopodobnym jest to, iż ruszą właśnie na Bizancjum.


    "Policzym ich, jak ich pobijem."-Jan Karol Chodkiewicz przed bitwą pod Kircholmem, gdy doniesiono mu o "wręcz niezliczonych regimentach szwedzkich"

    "Największym wrogiem dobrego planu jest marzenie o planie doskonałym."-Carl von Clausewitz

  5. #5
    Wojski
    Dołączył
    Nov 2010
    Lokalizacja
    Warszawa ;)/Bemowo
    Postów
    61
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

    Re: Gra Sarmatami

    Czemu masz ustawioną taką małą ilość wojsk ?
    Rome Total War:Antologia
    Empire Total War
    Napoleon Total War
    Shogun 2 Total War






    Bo wśród szczęku oręża - milczą prawa
    Wrogowie często mówią prawdę, przyjaciele nigdy-Cyceron

  6. #6
    Wojski
    Dołączył
    Dec 2010
    Postów
    82
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

    Re: Gra Sarmatami

    Każdy gra jak lubi (lub jak mu sprzęt pozwala).
    Używanie małych formacji powoduje że wojska zajmują mniejszą część mapy taktycznej, co pozwala na stosowanie bardziej wyszukanych manewrów, szczególnie oskrzydleń, i umożliwia większe "rozstrzelenie" bitwy po mapie. Poza tym takie bitwy są zwykle szybsze - mniej wrogów do pokonania, łatwiej rozbić formacje itp.

  7. #7
    Chłop
    Dołączył
    Apr 2010
    Postów
    39
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

    Re: Gra Sarmatami

    Najfajniejsze u Sarmatów jest to, że jako garnizon służą łuczniczki, a nie jakieś tam chłopstwo czy nawet włóćznictwo stepowe, co doprowadza pewnie wrogów do szału . Bardzo fajna i łatwa nacja, szybie zajęcie Bałkanów, spam kawalerii, zajęcie Italii, trochę Dacji i wyprawa przez morze po ostatnią prowincję do Sasanidów
    Project Isaura Activated
    Avek Pomysł / Wykonanie: Gringo Anotheros

  8. #8
    Wielki Kuń Awatar Lwie Serce
    Dołączył
    Mar 2012
    Lokalizacja
    Siodło rumaka
    Postów
    9 896
    Tournaments Joined
    2
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    452
    Otrzymał 326 podziękowań w 212 postach

    Re: Gra Sarmatami

    Zgadzam się, dobra nacja ale sporo hord do pokonania, ale to niebezpieczeństwo z jakim musi się zmierzyć każda nacja w tej części Europy.

    Niech żyje Gwardia!

  9. #9
    Wojski
    Dołączył
    Dec 2012
    Postów
    68
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
    legenda, iż są oni przodkami Polaków i Litwinów rządzącymi I RP, to zwykła bujda
    Litwinów nie, ale przodkami Polaków są jak najbardziej.

    W jaki sposób utrzymać wysokie dochody? 100 000 na początek tury jest możliwe?

  10. #10
    Stolnik Awatar Piner
    Dołączył
    Oct 2014
    Lokalizacja
    Warszawa
    Postów
    840
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    316
    Otrzymał 124 podziękowań w 97 postach
    A nie Wandalowie byli naszymi przodkami?
    A co do dochodów to nie wiem czy taka suma jest może na początek,wydaje mi się że chyba nie,bo utrzymanie armii,członków rodzin oraz inwestycje.Jak grałem Sarmatami to jako horda parłem na południe do Grecji,zakładałem państwo,toczyłem wojny z Bizancjum( głównie wybrzeże Azji Mniejszej,bo dalej to Sasanidzi ich gromili.). Nękałem zachodnich buntowników.
    Nie Talleyrand,napatrz się pan,nasłuchaj i nawąchaj aż do mdłości.Żeby pertraktować o pokoju,trzeba znać jego cenę.- Napoleon ( film z 2002 roku)

    - Czy to wystarczy?
    - Nie. Ale widok jest wspaniały
    .- (Napoleon 2002) Napoleon obserwujący początek wielkiej szarzy pod Eylau.

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •