Święta prawda.Zamieszczone przez Lwie Serce
Święta prawda.Zamieszczone przez Lwie Serce
"Wolność, Równość, Braterstwo lub Śmierć!"
Hasło przewodnie rewolucjonistów z 1789.
Wy to się chyba wychowujecie w azjatyckiej dziczy.
Poprostu wiedziałem,że nie wytrzyma ktoś i coś napisze takiego.
Nie ale testosteron robi swojeZamieszczone przez Herod
Niech żyje Gwardia!
Może chłopcy dopiero w gimnazjum dostrzegają swe narządy rozrodcze i napawa ich to aż tak wielką dumą i zdziwieniem, że poruszają ten temat wśród kolegów? 8-) Często w dziwny sposób...
Bez powodu nie śmiali by się, że ktoś jest pedałem, przyznaj - nosisz różowe koszulki, przystawiasz się do kolegów?
Nie.Zamieszczone przez Dragonit
"Wolność, Równość, Braterstwo lub Śmierć!"
Hasło przewodnie rewolucjonistów z 1789.
Mówisz cienkim głosem, dziwnie tuptasz? Na widok pająka lub myszy wskakujesz na najbliższe krzesło i piszczysz "O Boże o Boże cóż za straszliwa bestia!", wachlując się przy tym dłonią? Jesz prowokująco lizaki i jak podajesz rękę to wierzchnią stroną, trzepocząc przy tym rzęsami?Zamieszczone przez adriankowaty
Cóż począć, grupa ma już tak iż ktoś (zazwyczaj najsłabsza psychicznie) musi robić za ofiarę.
Dokładnie, pamiętam, że w gimnazjum osoby o najsłabszej psychice i fizycznych niedoskonałościach robiły za ofiary.
Mimo, że muszę stwierdzić, iż gimnazjum to była faktycznie patologia, to wspominam je dobrze. W żadnej innej szkole się tak nie uśmiałem jak tam
Katem nie byłem, ofiarą też nie. Wystarczy, że ma się gadane i już do końca ma się spokój.
No właśnie : G I M N A Z J U M - mnie drażni sam fakt jego istnienia.
A jako że akurat mnie z racji funkcji wypada porządku pilnować i w żadnym razie nie offtopować ...
... zapraszam do szerszej dyskusji na temat gimnazjów do agory, do wątku: GIMNAZJUM - czy to dobry pomysł?
---------
Poza tym ostatnio mnie wkurza że fajne, dokumentalne programy w TV są w środku nocy , a w normalnych godzinach jakiś pop-chłam.
-------------
Strasznie wpieniają mnie %#@^& reprezentujący rzekomo operatora komórki , wydzwaniający i próbujący mi coś wcisnąć i zachowujący się w rozmowie jakby mieli mnie za idiotę albo sami nimi byli.
"Mądry dowódca bardziej dąży do zwycięstwa niż do bitwy."