Jezeli chodzi o rerezentacje pilki noznej to zwrot "Polacy" jest bardzo prawidlowyZamieszczone przez Knecht
Jezeli chodzi o rerezentacje pilki noznej to zwrot "Polacy" jest bardzo prawidlowyZamieszczone przez Knecht
In quexquichcauh maniz camanahuatl ayc pollihuiz yn iteno yn itauhca in Mexico-Tenochtitlan
Jeśli avek to tylko z Indianką!
*************************
https://www.youtube.com/channel/UCo3...6M-C3c_Wc_57BQ
*************************
Był czas kiedy osobnika owego zwano @zajac.
No nie chodzi tylko o reprezentacje piłki nożnej, o wszystkie
"Sukces nie oznacza końca, porażka nie jest ostateczna - liczy się odwaga, aby brnąć dalej" - Winston Churchill
"Nadzieja w męstwie, ratunek w zwycięstwie. Czyńcie swoją powinność". - Stanisław Żółkiewski pod Kłuszynem 1610.r.
Rozdraznilo mnie to, ze przed chwila Polak zdobyl pierwsze w historii mistrzostwo swiata w skoku o tyczce, a jacys komentatorzy z Eurosportu podsumowujacy dyscypline nawet o nim nie wspomnieli, tylko powiedzieli, ze Francuz, ktory byl faworytem zajal 3 miejsce
Drażnią mnie przeklinający, nie potrafiący się zachować w Towarzystwie, ludzieOsobiście proszę moderatorów o nieco większą tolerancję na plucie żółcią i brzydkie słowa, jakże istotne w procesie werbalnego wyrażania frustracji i innych negatywnych emocji związanych z rozdrażnieniem.
I to:
http://portalwiedzy.onet.pl/122590,1...wik,haslo.html
To drugie dlatego, ponieważ są śmiertelnym zagrożeniem dla innych żywych istot w tej części świata. Strzeżcie się! Nadchodzą!
Zależy w jakim towarzystwie. Jeżeli jest to towarzystwo kulturalne to jak najbardziej powinno się powstrzymać przed użyciem brzydkich słów. Ale jak wychodzi się z kolegami/kolegą na browarka i chce się ponarzekać lub coś opowiedzieć to moim zdaniem można przeklnąć. Oczywiście jeżeli towarzystwo nie ma nic przeciwko temu, lub też używa podobnych słów.Drażnią mnie przeklinający, nie potrafiący się zachować w Towarzystwie, ludzie
Drażnią mnie ludzie reagujący histerycznie na wulgaryzmy, niezależnie czy powodem tego jest nadęte dupkowate zgrywanie wysokiej kultury/elity intelektualnej czy zwyczajna zniewieściałość i miałkość
jako prosty proletariusz, śląski robol, cham i piąta kolumna w narodzie polskim lubię sobie czasem zakląć. Zresztą język bez wulgaryzmów jest jakiś wykastrowany.
Gdy nie ma kamer, gdy nie patrzy publika klną wszyscy, od premiera po prezentera telewizyjnego. Po co zatem udawać?
Nowy dopisek:
1. Drażni mnie robienie z siebie sztucznych męczenników i zapychanie mej skrzynki pocztowej (bez nicków, aby się nikt nie bulwersował. ).
2. Jako Niemiec z dziada-pradziada, człowiek posiadający teoretycznie polskie szlachectwo, człowiek z przodkami walczącymi u boku Franków, mordujących rzymian, galów, Hunów i inne narodu zwyczajnie nie lubię chamstwa. Lub Prus, który dzielnie odbierał braci zakonnych i lachów... Może dlatego iż co jakiś czas widzę klnących dziesięciolatków w telewizji, którym przyklaskuje blokersowy motłoch nie jestem zwolennikiem klnięcia. Chyba, że spadnie ci na nogę młotek... ;P
Język bez wulgaryzmów ma setki innych określeń na daną sytuację. Piękniejszych, subtelniejszych niż robotniczo-chłopskie zwroty, które to mają przedłużyć im małego "Jesztem mięski i tfardy".
też mnie to wk**wiaZamieszczone przez Bronisław_Wspaniały
a poważniej również nie lubię pseudo-yntelygentów, oczywiście oburzający się na wszystko politykierzy się w to idealnie wpisują.
Nie przeklinać. - Martin von Carstein
hehe, zabawne bo ja również z bardzo sporą dozą niemieckiej krwi i teoretycznym polskim szlachectwem (nawet herbem) mam całkowicie inny ogląd sytuacji. Sądzę że jeden z moich praszczurów szarżujący pod Samossierą dodawał sobie otuchy dźwięcznymi niecenzuralnymi słowami, a może to kwestia nieco gorącej krwi jaką odziedziczyłem po jego żonie, Hiszpance jaką przywiózł z powrotem do Prus? Nie sądzę również by kuzyn innego praszczura, jeden z czterech generałów listopadowych, którzy zgineli w walkach, otoczony przez wrogów komentował tą sytuację słowami "o kurczę". Sądzę, że użył cięższych słów. Więc, jeśli wyciągamy już naszych nobliwych przodków z trumien i grobowców, słuszność wciąż pozostaje po mojej stronie I sądzę, że są stany pośrednie pomiędzy sztucznymi zgrywającymi skrzyżowanie Miodka i ideologa poprawności politycznej, pseudo-inteligentami, jak to ich nazwał kizi, a łysogłowymi amatorami dresów o zasobie słów neandertalczyka i nawyku używania dźwięcznego słowa na "k" jako znaku interpunkcyjnego. Wiem, że co niektórym może być trudno w to uwierzyć, ale da się używać tych słów nie nadużywając ich co chwilę, a przy tym wcale włosy nie wypadną, penis nie urośnie a żaden bejzbol w ręce się nie zapląta.Zamieszczone przez Martin von Carstein
o i drażni mnie Justin Bieber. Od kiedy się nazwał nowym Kurtem Cobainem mam ochotę go ukrzyżować, lub co najmniej powiesić na drucie kolczastym
Nie. Słuszność pozostawała, pozostaje i pozostanie po stronie regulaminu i stosownych zapisów w nim.słuszność wciąż pozostaje po mojej stronie
Wątpię, żebyś w obliczu śmierci korzystał z forum... chociaż po historii z Brevikiem i jego ofiarami wszystko jest możliwe.
Regulamin nie zabrania używać słów "O Jezu! Boże Ratuj!", zapewne użył takich słów.Sądzę, że użył cięższych słów.