Strona 84 z 84 PierwszyPierwszy ... 3474828384
Pokaż wyniki od 831 do 833 z 833

Wątek: GALERIA WOJOWNIKÓW! (starożytność - XXI wiek)

  1. #831
    Stara Gwardia / Ostatni Sprawiedliwy Awatar KLAssurbanipal
    Dołączył
    Aug 2009
    Lokalizacja
    Polska
    Postów
    4 420
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    873
    Otrzymał 948 podziękowań w 504 postach
    Pierwsza seria moich ilustracji do najbliższego tomu serii Historyczne Bitwy „Katanga 1960–1963” Daniela Kowalczuka. Opisy przygotował sam autor.



    Od lewej stoją:

    1. Szeregowy Force Publique/Armée Nationale du Congo, lato 1960 roku.
    Żołnierz FP/ANC z okresu przejściowego tuż po uzyskaniu niepodległości przez Kongo w lipcu 1960. Co ciekawe, prezentowany tu karabin automatyczny FN FAL trafił na wyposażenie Force Publique w Kongu już w 1957 roku. Sam mundur to jeszcze „spadek” po FP, kurtka bez kołnierza (tenue de combat wzór M1955) wkrótce została zastąpiona przez lżejszą koszulę. Na głowie żołnierza widać plastikową wyściółkę hełmu US M1, czasem zastępowaną przez beret w kolorze khaki-brunatnym. Noszenie samych plastikowych „skorup wewnętrznych” hełmów nie dających żadnej ochrony balistycznej, było szeroko rozpowszechnione wśród żołnierzy wielu armii w Afryce lat 60-tych. Uprząż wraz z zasobnikami i resztą ekwipunku (łącznie z obuwiem) to belgijskie kopie brytyjskiego wzoru wyposażenia z 1937. Zwraca uwagę schludny wygląd szeregowego, pokłosie bardzo restrykcyjnej dyscypliny w Force Publique przed 1960. Żołnierz nie posiada żadnego wyróżnika stopnia oraz przynależności do określonej formacji. Wraz z rozwinięciem się działań wojennych, w ANC pojawiły się zarówno regularne oznaczenia stopni, jak i naszywki naramienne poszczególnych formacji.

    2. Podoficer belgijskich wojsk spadochronowych, lato 1960 roku.
    Uchwycony w zrelaksowanej pozie podoficer belgijskich spadochroniarzy pokazuje typowy wygląd żołnierza wojsk metropolitarnych, wysłanych do byłej kolonii latem 1960 w celu ewakuacji obywateli belgijskich i innych krajów. W armii belgijskiej występowało kilka wzorów kamuflażu, ten widoczny na profilu został wkrótce zastąpiony bardziej „pastelowymi wzorami”. Zielony beret zdradza przynależność do elitarnego 2 Batalionu Spadochronowego, od 1959 roku stacjonującego w stolicy Konga Leopoldville oraz w prowincji Bas-Congo. Wyeksponowana na berecie jest też odznaka batalionu, oparta na brytyjskim Special Air Service, która to formacja trenowała pierwszych belgijskich spadochroniarzy w okresie II wojny światowej. Broń to belgijski pistolet maszynowy Vigneron M2, zwany mało eufemistycznie „rozpylaczem z Konga”. Brak hełmu wskazuje wyraźnie na służbę wartowniczą na którymś z lotnisk ewakuacyjnych lub jednym z wielu budynków sztabowych.

    3. Oficer armii katangijskiej, lata 1960–1961.
    Na tym profilu widoczny oficer Armii Katangi w trakcie ćwiczeń kompanii moździerzy, która dała się we znaki oddziałom ONZ, w trakcie kilku okresów nasilenia walk w stolicy prowincji – Elizabethville. Mundur w pełni odziedziczony od Force Publique, poza charakterystycznym kapeluszem z zwiniętym rondem – znakiem rozpoznawczym regularnych wojsk Katangi. Na kapeluszu widoczna jest odznaka tejże armii, zawierająca flagę oraz otaczający ją wieniec laurowy. Choć prawdopodobnie jest to belgijski oficer oddelegowany na czas służby w armii Tshombego, nie można wykluczyć najemnika innej narodowości. Prostota umundurowania zdradza udział w operacjach na linii frontu. W katangijskich siłach zbrojnych jedynie „paradne” jednostki z osobistej ochrony rządu i samego prezydenta Tshombego wyróżniały się w 100% adekwatnymi oznaczeniami stopni wojskowych i konkretnego oddziału. Biały sznur pod lewym ramieniem może (ale nie musi) sugerować kierowanie oddziałem policji wojskowej, w Katandze będącej (po spadochroniarzach) najbardziej elitarną formacją frontową, obecną przy okazji wszystkich ważniejszych kampanii lat 1960-63.

    4. Żołnierz armii katangijskiej, 1962 rok.
    Wśród wielu mitów dotyczących secesji Katangi, mocno wyróżnia się ten o całej rzeszy białych najemników. Tu widzimy szeregowego katangijskiej armii, będącego jednocześnie belgijskim osadnikiem (zwanym z francuskiego „kolonem”). Właśnie ci biali ochotnicy, rekrutujący się z belgijskiej społeczności Katangi – a których było co najmniej kilkuset – dali początek „najemniczej legendzie”. Oprócz partycypacji w regularnej armii zbuntowanej prowincji, osadnicy tworzyli swoje własne oddziały milicji. Wielu białych Belgów walczących o sprawę Katangi traktowało ten kraj jako swoją ojczyznę, tym bardziej po praktycznym porzuceniu poparcia dla nich przez rząd belgijski w 1962. Wśród tych, którzy wzięli udział w kampanii w stolicy – Elizabethville, nie brakowało 16–17 latków. Umundurowanie jest typowe dla końcowych miesięcy secesji, mieszanina sortów byłego Force Publique oraz prywatnych zakupów. W tym przypadku znoszona bluza pochodzi z Republiki Południowej Afryki. Mimo oczywistych braków aprowizacyjnych, praktycznie do samego końca secesji w katangijskiej armii dbano o wygląd, co było najczęściej kwestią indywidualnej samodyscypliny żołnierzy.
    Darowizna dla mnie jako twórcy możliwa tutaj: https://www.paypal.me/klassurbanipal


  2. #832
    Stara Gwardia / Ostatni Sprawiedliwy Awatar KLAssurbanipal
    Dołączył
    Aug 2009
    Lokalizacja
    Polska
    Postów
    4 420
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    873
    Otrzymał 948 podziękowań w 504 postach
    Wersja z małą zmianą.



    Od lewej stoją:

    1. Szeregowy armii secesjonistycznej Kasai Południowego, 1960 rok.
    Szeregowy najbardziej enigmatycznej i najmniej znanej formacji, biorącej udział w wydarzeniach opisanych w tej książce. Miniaturowa armia „Diamentowego Kraju” (początkowo jedynie około 300 „żandarmów”) nie jest praktycznie w ogóle udokumentowana fotograficznie, a wygląd jej żołnierzy opiera się głównie na relacjach świadków. Na głowie brytyjski hełm M1915, „przejęty” z magazynów Force Publique. Hełmy te zakupiono na użytek FP z demobilu po zakończeniu II wojny światowej. Duża litera „V” w kolorze żółtym umieszczona na przedzie hełmu wyróżniała regularne oddziały drugiej secesjonistycznej prowincji Konga. Mundur w kolorze khaki/brunatnym z koszulą bez żadnych insygniów. Według jednego z brytyjskich ochotników, niektórzy żołnierze armii Południowego Kasai przyszywali do mundurów literę „V” (najczęściej w kolorze czerwonym). Zamiast hełmu noszono też zielone berety, reszta wyposażenia to brytyjski wzór 1937, tożsamy z Force Piublique. Broń to przestarzały belgijski karabin Mauser M1924/30. Armia Południowego Kasai walczyła głównie w obronie stolicy prowincji – Bakwangi.

    2. Podoficer belgijskich wojsk spadochronowych, lato 1960 roku.
    Uchwycony w zrelaksowanej pozie podoficer belgijskich spadochroniarzy pokazuje typowy wygląd żołnierza wojsk metropolitarnych, wysłanych do byłej kolonii latem 1960 w celu ewakuacji obywateli belgijskich i innych krajów. W armii belgijskiej występowało kilka wzorów kamuflażu, ten widoczny na profilu został wkrótce zastąpiony bardziej „pastelowymi wzorami”. Zielony beret zdradza przynależność do elitarnego 2 Batalionu Spadochronowego, od 1959 roku stacjonującego w stolicy Konga Leopoldville oraz w prowincji Bas-Congo. Wyeksponowana na berecie jest też odznaka batalionu, oparta na brytyjskim Special Air Service, która to formacja trenowała pierwszych belgijskich spadochroniarzy w okresie II wojny światowej. Broń to belgijski pistolet maszynowy Vigneron M2, zwany mało eufemistycznie „rozpylaczem z Konga”. Brak hełmu wskazuje wyraźnie na służbę wartowniczą na którymś z lotnisk ewakuacyjnych lub jednym z wielu budynków sztabowych.

    3. Oficer armii katangijskiej, lata 1960–1961.
    Na tym profilu widoczny oficer Armii Katangi w trakcie ćwiczeń kompanii moździerzy, która dała się we znaki oddziałom ONZ, w trakcie kilku okresów nasilenia walk w stolicy prowincji – Elizabethville. Mundur w pełni odziedziczony od Force Publique, poza charakterystycznym kapeluszem z zwiniętym rondem – znakiem rozpoznawczym regularnych wojsk Katangi. Na kapeluszu widoczna jest odznaka tejże armii, zawierająca flagę oraz otaczający ją wieniec laurowy. Choć prawdopodobnie jest to belgijski oficer oddelegowany na czas służby w armii Tshombego, nie można wykluczyć najemnika innej narodowości. Prostota umundurowania zdradza udział w operacjach na linii frontu. W katangijskich siłach zbrojnych jedynie „paradne” jednostki z osobistej ochrony rządu i samego prezydenta Tshombego wyróżniały się w 100% adekwatnymi oznaczeniami stopni wojskowych i konkretnego oddziału. Biały sznur pod lewym ramieniem może (ale nie musi) sugerować kierowanie oddziałem policji wojskowej, w Katandze będącej (po spadochroniarzach) najbardziej elitarną formacją frontową, obecną przy okazji wszystkich ważniejszych kampanii lat 1960-63.

    4. Żołnierz armii katangijskiej, 1962 rok.
    Wśród wielu mitów dotyczących secesji Katangi, mocno wyróżnia się ten o całej rzeszy białych najemników. Tu widzimy szeregowego katangijskiej armii, będącego jednocześnie belgijskim osadnikiem (zwanym z francuskiego „kolonem”). Właśnie ci biali ochotnicy, rekrutujący się z belgijskiej społeczności Katangi – a których było co najmniej kilkuset – dali początek „najemniczej legendzie”. Oprócz partycypacji w regularnej armii zbuntowanej prowincji, osadnicy tworzyli swoje własne oddziały milicji. Wielu białych Belgów walczących o sprawę Katangi traktowało ten kraj jako swoją ojczyznę, tym bardziej po praktycznym porzuceniu poparcia dla nich przez rząd belgijski w 1962. Wśród tych, którzy wzięli udział w kampanii w stolicy – Elizabethville, nie brakowało 16–17 latków. Umundurowanie jest typowe dla końcowych miesięcy secesji, mieszanina sortów byłego Force Publique oraz prywatnych zakupów. W tym przypadku znoszona bluza pochodzi z Republiki Południowej Afryki. Mimo oczywistych braków aprowizacyjnych, praktycznie do samego końca secesji w katangijskiej armii dbano o wygląd, co było najczęściej kwestią indywidualnej samodyscypliny żołnierzy.
    Darowizna dla mnie jako twórcy możliwa tutaj: https://www.paypal.me/klassurbanipal


  3. #833
    Stara Gwardia / Ostatni Sprawiedliwy Awatar KLAssurbanipal
    Dołączył
    Aug 2009
    Lokalizacja
    Polska
    Postów
    4 420
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    873
    Otrzymał 948 podziękowań w 504 postach
    Seria moich ilustracji do najbliższego tomu serii Historyczne Bitwy „Meksyk 1810-1821” Jarosława Wojtczaka. Premiera 10 kwietnia br.



    Od lewej stoją:

    1. Sierżant piechoty, 1810-1824
    Widzimy tutaj sierżanta piechoty w pełnym mundurze. Warto zwrócić na kolory oraz rozszerzające się ku górze czako (wysoka czapa z daszkiem) przyozdobione piękną blaszką. Ma nogach ma getry przed kolana.

    2. Wiejski powstaniec
    Tutaj widzimy meksykańskiego wieśniaka ze zdobyczną bronią bronią palną. Strój był skąpy - składający się z białych spodni i koszuli. Na nogach nosił sandały a chronił się przed słońcem prostym kapeluszem. Na okładce widzimy typowych wieśniaków z włóczniami i maczetami.

    3. Lansjer
    Tutaj widzimy nieregularnego lansjera powstańczego. Ukazany został w tradycyjnym regionalnym stroju, który wywodził się od jezdźców - charro. Cechą charakterystyczną były wyszywane wzory. Nieodłącznym elementem był szeroki kapelusz. Dzisiaj podobne stroje można zobaczyć u mariachi - meksykańskich muzyków.

    4. Kirasjer Tulancingo
    To oficer kirasjerów Tulancingo. Kirasjerzy ci byli elitarną kawalerią niepodległego już Meksyku. Warto zaprezentować jego sylwetkę by ukazać różnorodność meksykańskiego umundurowania po uzyskaniu niepodległości. Uwagę przyciąga pięknie zdobiony pałasz, kirys i hełm, a nasuwać się może porównanie do kirasjerów jak i karabinierów francuskich. Kirasjerzy Tulancingo walczyli m.in. w wojnie amerykańsko-meksykańskiej.

    5. Grenadier gwardii, 1815
    Jest to kapral grenadierów gwardii w pełnym mundurze. Uwagę przyciąga wysoka bermyca (wysoka czapa z niedźwiedziego futra). Kurtka została przyozdobiona aplikacjami w kształcie granatów. Wysokie getry w stylu XVIII-wiecznym wyszły już wówczas z użytku, jednak bywały nieraz elementem mundurów gwardyjskich w Europie i Ameryce.

    6. Lansjer, pełny mundur, 1811
    Widzimy lansjera w pełnym mundurze. Uwagę mogą przyciągać detale takie jak szabla czy buty w stylu węgierskim (o obniżonej i miękkiej cholewie z wycięciem) kojarzone głównie z huzarami. Na głowie ma błękitne czako.
    Darowizna dla mnie jako twórcy możliwa tutaj: https://www.paypal.me/klassurbanipal


Strona 84 z 84 PierwszyPierwszy ... 3474828384

Podobne wątki

  1. Konkurs Historyczny - Starożytność
    By Sareth4 in forum Starożytność do 476 roku
    Odpowiedzi: 314
    Ostatni post / autor: 14-01-2012, 18:01
  2. XXI wiek
    By PlanB in forum Agora
    Odpowiedzi: 29
    Ostatni post / autor: 11-01-2012, 22:34
  3. sposób na mnichów wojowników
    By aikman84 in forum Total War: Shogun 2
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 03-12-2011, 16:09
  4. XVII wiek - moje jednostki
    By temruk in forum Mody w produkcji
    Odpowiedzi: 11
    Ostatni post / autor: 07-04-2011, 08:47
  5. Konie wojowników na przestrzeni wieków.
    By Grandal in forum Dyskusje historyczne
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 31-12-2010, 17:17

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •