O o, jest bibliografia to przeczytam. Po tym jak pare osób na forum udowodniło mi że jak nie ma bibliografii to strona siajsowata A te zapiski to mogą być przecież relacje więc jakiś dowód to jest.
O o, jest bibliografia to przeczytam. Po tym jak pare osób na forum udowodniło mi że jak nie ma bibliografii to strona siajsowata A te zapiski to mogą być przecież relacje więc jakiś dowód to jest.
Niech żyje Gwardia!
Co do L'Anse aux Meadows tak naprawdę nie ma większych wątpliwości, jest to osada normańska.Zamieszczone przez Arrim
Tutaj dwie mapki lokalizujące osadę z L'Anse aux Meadows:Zamieszczone przez Arrim
Czerwony punkt umiejscowiony na drugiej z nich to własnie położenie osady. Trudno zatem utrzymac powyższe twierdzenie. Dobitniej pokazuje to może nawet to zdjęcie:
"Chłop przemiły, szkoda tylko, że ofiara kiły" - made by Ouroboros
„Co tam słychać o Kellerze? Ona daje – a on bierze. Mówże jaśniej, pan dobrodziej! Ona k… – a on złodziej!” - Pan Darowski
Oj, to przepraszam i dzięki za sprostowanie. Ja co prawda też widziałem zdjęcie tej osady, ale z innej perspektywy Ponadto w książce, którą czytałem pisało, że osada była założona w głębi terenu, co zupełnie zmieniłoby postać rzeczy.
No chociażby po tych chatach widać że to osada normańska.
Niech żyje Gwardia!
Było trochę spekulacji w tym temacie, więc podaję link do tekstu o tajemniczej wiezy z Newport: http://www.paranormalne.pl/topic/28715- ... ort-tower/
"Chłop przemiły, szkoda tylko, że ofiara kiły" - made by Ouroboros
„Co tam słychać o Kellerze? Ona daje – a on bierze. Mówże jaśniej, pan dobrodziej! Ona k… – a on złodziej!” - Pan Darowski
Chcę odnowić temat bo mam pytanie jako że w internecie jest mało informacji na ten temat. Wie ktoś może coś na temat bractwa Orła? Będę bardzo wdzięczny za informację, jak ktoś ma jakiś link to bardzo proszę o podanie i czy są jakieś ciekawe i godne polecenia książki na temat wojskowości ludów Ameryko Środkowej? Według mnie jest to temat pasjonujący a jako że moja wiedza obejmuje raczej średniowiecze oraz po trochu inne okresy to chciałbym się trochę nowego dowiedzieć.
Niech żyje Gwardia!
Lwie Serce na razie tyle bo się z czasem nie wyrabiam, będę dopisywał jak znajdę troszkę czasu.
Bractwo orłów lub zakon orłów w języku nahuatl zwie się - językołamacz - cuacuauhtin i stanowiło jedną z kilku elitarnych jednostek azteckiej armii. Orłów rekrutowano ogólnie spośród arystokracji, ale warunkiem było schwytanie w bitwie więcej niż czterech jeńców. Jeśli zwykłemu nieszlachcicowi się to udało, to mimo "plebejskiego pochodzenia" również był przyjmowany w szeregi zakonu.
Członkowie tego zakonu mieli wiele przywilejów, mogli pić alkohol podczas biesiad (normalnie u Azteków pić mogli tylko starcy), posiadać konkubiny (cudzołóstwo zwykłych obywateli było karane śmiercią, zbawiających się delikwentów zawjano w koc i rozwalano im wzajemnie czaszki), ubierać się wytwornie i nosić bawełniane ubrania (ogólnie w państwie Azteków zbyt szykowny strój był karany), spożywać posiłki wspólnie z tlaotanim i wreszcie jeść ludzkie mięso.
Orły używały ogólnie broni siecznej. W użytku była macuahuitla, rodzaj miecza z obsydianowymi krawędziami. Rzadziej orły używały tepoztopilli, włóczni z obsydianowym grotem.
"Chłop przemiły, szkoda tylko, że ofiara kiły" - made by Ouroboros
„Co tam słychać o Kellerze? Ona daje – a on bierze. Mówże jaśniej, pan dobrodziej! Ona k… – a on złodziej!” - Pan Darowski
Dzięki
Nie ma problemu, cieszę się że nareszcie się dowiedziałem trochę i dowiem jeszcze o społeczeństwie azteckim.
Niech żyje Gwardia!
Pierwszy z wojowników to oczywiście aztecki orzeł w ręce z macuahuitlą. Najpopularniejsza broń sieczna, za pomocą której można było jednym ciosem odrąbać łeb hiszpańskiemu koniowi. W wojnach prowadzonych przez Azteków chodziło głównie o zdobycie jeńców, dlatego też głównym celem nie było zabicie nieprzyjaciela w walce lecz okalecznie go i wzięcie do niewoli. Aztecki orzeł dążył głównie do trafienia mieczem w nogi wroga, co umozliwiało jego łatwe rozbrojenie i wzięcie do niewoli.
Rekonstruktorzy zwracają uwagę na to, że potrzeba dużo miejsca aby siec macuahuitlą, stąd też orły walczyły najprawdopodobniej w formacji rozproszonej. Znaleźć można nieraz informację, że orły używały miotaczy atl-atl, ale rzecz nie jest pewna. Ogólnie atl-atl był miotaczem używanym przez zwykłych wojowników, co być może pośrednio potwierdzają same źródła ikonograficzne przedstawiające orłów z bronią sieczną w rękach.
"Chłop przemiły, szkoda tylko, że ofiara kiły" - made by Ouroboros
„Co tam słychać o Kellerze? Ona daje – a on bierze. Mówże jaśniej, pan dobrodziej! Ona k… – a on złodziej!” - Pan Darowski
A wiesz może kim są pozostali dwaj wojownicy? Należą oni do jakiejś kasty czy po prostu zwykli wojownicy?
I jeszcze jedno pytanie : czy macuahuitla skutecznie przebijała zbroje hiszpańskich konkwistadorów? Bo spotykałem się często ze stwierdzeniem że Aztekowie mieli ogromne trudności z ranieniem Hiszpanów za sprawą ich opancerzenia.
Niech żyje Gwardia!