Gram sobie ta frakcja i mam poważny problem. Po paru latach atakują mnie wszyscy sąsiedzi - najpierw, Grecy i Partowie, potem włącza się Armenia a na koniec dochodzi Egipt, po drodze pałęta się pont. Zatem kogo najpierw podbić, jak się bronić?
Gram sobie ta frakcja i mam poważny problem. Po paru latach atakują mnie wszyscy sąsiedzi - najpierw, Grecy i Partowie, potem włącza się Armenia a na koniec dochodzi Egipt, po drodze pałęta się pont. Zatem kogo najpierw podbić, jak się bronić?
NIE ZAPOMNIJ CHULIGANIE, ZJEŚĆ TATARA NA ŚNIADANIE!
Lektorat z łaciny
Od czego pochodzi słowo studiować?
Studeo, studere, starać się, zwłaszcza zdawać kolejne egzaminy
Z Grecją nigdy nie miałem utarczek, zawsze od razu podpisuję z nimi sojusz.
Egipt traci na mocy po straceniu Sidonu i Jerozolimy.
Partia, jakoś nigdy mnie nie atakują....
Pont&Armenia - Dwa największe wrzody na dupie -.-
Co chwile starają się odbić Hatrę śmiesznie małymi armiami.
Najlepiej jest postawić fort na przełęczy i mamy tam względny spokój, bo inne drogi są strasznie długie.
Co do walki w Azji mniejszej. Większość tamtejszych regionów to małe miasteczka. jak szybko je im odbierzemy to też stracą ducha
(Przynajmniej tak jest kiedy Ja gram Selkami)
Edit: Fakt, mój błąd ^^
Napiszę Ci, jak Ja osobiście zagrałem:
1
Pergamon zajmujemy atakiem armii z Sardes. Bardzo wskazane wynajęcie najemników(najlepsi kreteńscy łucznicy i rodyjscy procarze; mogą być też najemni hoplici). Uważaj na bitwy automatyczne; polecam osobiście poprowadzić szturm ew. zagłodzić miasto.
2
Partię neutralizujemy zajmując Suzę. W tym celu wystawiamy w Seleucji silną armię złożoną z dużej ilości piechoty(w początkach będą to co najwyżej pikinierzy z poboru). Jeśli partowie zajęli Dumathę, zajmujemy również tę osadę. Uważamy na ataki od strony prowincji Media.
3
Egiptowi zajmujemy jak najszybciej Cypr i Sydon. Na ten front przeznaczamy największą, najsilniejszą i najlepszą armię. Jeśli zbudujemy kuźnię np: w Damaszku, będziemy mogli rekrutować rydwany z kosami. Bardzo wskazane ich użycie. Również słonie są skuteczne(nawet te najmniejsze). Oczywiście armia winna być oparta na falangitach(jeśli dostępni; jeśli nie-poborowi), słabość kawalerii możemy rekompensować gwardiami generalskimi(dobrze jest dać jako dowódcę przywódcę frakcji). Potem zajmujemy kolejno Jerozolimę, Bostrę(jeśli zajęta), Petrę(jak obok) i Egipt Właściwy.
4
Armenię i Pont zostawiamy sobie na koniec. Ci pierwsi będą często schodzić z gór, by zaatakować Hatrę. Do obrony wystarczają 4 oddziały ciężkozbrojnej milicji(ustawiamy je w bramie licząc, że wróg nie zbuduje więcej niż jednego tarana[z reguły tak się dzieje]). Armenię atakujemy po zajęciu partyjskich prowincji na Bliskim Wschodzie(zostanie im jeszcze najprawdopodobniej Campus Sakae).
Przed Pontem bronimy się w Tarsie, Pergamonie i(ewentualnie) w Sardes. Taktyka identyczna jak w wypadku starć z Armenią; braki w ciężkiej piechocie nacje te będą wykazywać podczas szturmowania miast. Wskazane jest zmontować sobie dobrą armię na zachodzie, i przy jej użyciu spychać Pont do coraz głębszej defensywy, aż do zupełnego wytępienia. Osobiście użyłem armii z frontu egipskiego(kiedy Egipt już nie istniał) ale to kwestia podejścia.
5
Kiedy zajmiemy te około 30 prowincji w Anatolii, od Kaukazu w dół + Cypr + Egipt Właściwy, uważamy na scypionów, odwiedzających już zapewne te tereny(jeśli numidzi przetrwali w Siwie, nie dajemy ich zniszczyć rzymianom), brutusów na Bałkanach(jw.) i najazdy partów/scytów na prowincje kaukaskie.
Rzecz jasna jest to trochę zmodyfikowany model postępowania w porównaniu z tym, co działo się w mojej grze. Gl i HF 8-)
Damaszek jest Seleucydów, może ci chodzić co najwyżej o Sydon, Niewiele tracą, Aleksandra, Memfis i Teby dają radę, najgorszy jest Cypr z którego bez problemu mogą atakować stolicę Antiochię - która jest pozbawiona wojsk bo te bija się na granicach.Egipt traci na mocy po straceniu Damaszku i Jerozolimy.
na jakim poziomie? Mnie za każdy razem - schodzą z gór i atakują seleucię, jak uda się odbić im Suzę to ją najeżdżają chamidła, dopóki nie zacznę rekrutować rydwanów, nic im nie mogę zrobić, bo którąś armia się wbijają z katafraktami a ja ledwo pikinierów z poboru mam.Partia, jakoś nigdy mnie nie atakują....
na H/h to nie były już śmeisznie małe armie poza tym pont atakuje tarsus.Co chwile starają się odbić Hatrę śmiesznie małymi armiami.
NIE ZAPOMNIJ CHULIGANIE, ZJEŚĆ TATARA NA ŚNIADANIE!
Lektorat z łaciny
Od czego pochodzi słowo studiować?
Studeo, studere, starać się, zwłaszcza zdawać kolejne egzaminy
Ostatnio grałem Seleucydami z 5 lat temu i ten wątek mnie skłonił do powrotu do niegdyś mojej ulubionej frakcji. Gram na vh/vh. Armie z Azji Mniejszej wysłałem na Pergamon (po zakupie najemników) - zdobyty. Teraz dorobię trochę wojsk i idę na Pont. Partom zająłem te ich miasto na wschód ode mnie i idę na ich miasto leżące na południe od M. Kaspijskiego, zapowiada się walka w polu przed oblężeniem. Armenia zaatakowała na moje miasto pomiędzy Irakiem a Antiochią (jakoś się tam nazywa), na razie nie szturmuje ale niemal pewne, że na krótko państwo będę mieć podzielone na dwie części. No i Egipt. Zebrałem armię z Antiochii i okolic po czym popłynąłem na Cypr, bez problemu zdobyłem. W tym czasie (podczas oblężenia) zebrałem kolejną armię i oblegałem Sydon, w zasadzie tam skupiłem z 60% mojej całej armii. Zdobyłem Sydon, poszedłem na Jerozolimę i zdobyłem z nowo przybyłymi posiłkami z Cypru. A więc krótko mówiąc, na pytanie od kogo zacząć podbój, odpowiadam: od wszystkich.
Sprawa wolności jest sprawą nazbyt poważną, aby oddawać ją w ręce wzburzonej gawiedzi.
Złe uczynki zostają często przyspieszone dzięki nieostrożnym usiłowaniom zapobieżenia im. John Dickinson
ja atakuję we wszystkich stronach na h/h, a na vh/vh zaczynam od egiptu, tym czasem robię armię w Seleucii i najeżdżam Suzę. Opłaca się na front brać general's bodyguard, np. na egipskie rydwany i partyjskich kathafraktow. po podboju tych 2 panstw zajmuję się armenią, potem jadę scythię, cały czas pilnując Egiptu przed the house of scipii
edit: greków olewam
Dzisiaj kontynuowałem kampanię sprzed miesiąca i jestem lekko zaskoczony. Mam ogromne armie polowe, potężne garnizony(gdzie trzeba) a kasa i tak ciągły plus. Z łatwością podbiłem cały Bliski Wschód. Zobaczymy co pokaże Grecja i konni łucznicy Scytów.
Sprawa wolności jest sprawą nazbyt poważną, aby oddawać ją w ręce wzburzonej gawiedzi.
Złe uczynki zostają często przyspieszone dzięki nieostrożnym usiłowaniom zapobieżenia im. John Dickinson
Raczej nic dziwnego na tym etapie gry -po podboju Egiptu, Armenii, Pontu, Wybrzeża anatolii etc dochód jest gigantyczny - sprawa wiszących ogrodów, kolosa rodyjskiego, licznych prowincji, niesamowitego handlu etc. Wtedy to już zabawa jest w kogo szybciej podbijesz, ale ja kierowałem się na zach, by zając rzym
NIE ZAPOMNIJ CHULIGANIE, ZJEŚĆ TATARA NA ŚNIADANIE!
Lektorat z łaciny
Od czego pochodzi słowo studiować?
Studeo, studere, starać się, zwłaszcza zdawać kolejne egzaminy
Ja mam nieco inną koncepcję gry Selkami niż kolega kilka postów wyżej.
1. Podbić Partów szybkim atakiem siłami ze wschodu, jednocześnie rekrutując silne garnizony falangitów w miastach na granicy z Egiptem.
2. Po podbiciu Partii szybko tą samą armią skierować się na Armenię.
3. W prowincjach centralnych i zachodnich stworzyć drugą armię, która zaatakuje Pont ( to mogą być nawet miejscy falangici ze wsparciem najemników )
4. Po uporaniu się ze wszystkimi sąsiadami bierzemy się ofensywnie za Egipt.