Z dniem dzisiejszym wygrał Wielki Mistrzu!
Drugie miejsce zajął Barturus a trzecie Miskor.
Rozstrzygnięcie mogło paść już w zeszłą sobotę ale z wakacji wrócił Bart, który przedtem oddał Miskorowi walkowerem miejsce w finale właśnie z powodu tego wyjazdu; Miskor jako osoba honorowa zgodził się zagrać z Bartem zaległy mecz, który przegrał i tak na mecz finałowy musieliśmy czekać jeszcze pięć dni.Dla mnie było to świetne doświadczenie, czasem zabawne, czasem stresujące i trzymające w napięciu do ostatniej chwili, było kilka walkowerów ale na szczęście bardzo mało - szkoda tylko, że przez jeden z nich odpadł Raps, który według mnie mógł powalczyć o wygraną w tym turnieju (ale może i dobrze, że odpadł bo by mnie rozłożył na łopatki ).
Jeszcze raz wszystkim dziękuję i mam nadzieję, że znajdzie się jakiś dobroczyńca potrafiący wykonywać banerki