Zamieszczone przez
Piter
Swoją drogą obiło mi się również o uszy, że większość Szwedzkich armat to były łupy na Polakach.....
Ciekawe gdzie ci się tak obiło o uszy ?
Szwedzi wkraczając na ziemie Rzeczpospolitej ,w 3 korpusach mieli -ok 130 dział ciężkich,średnich i ok 200 działek regimentowych (3funtówki) poza tym dysponowali też moździerzami oblężniczymi ,jak na owe czasy były to nie lada siły artyleryjskie.W toku walk faktycznie przejęto sporo polskich armat ,ale z całą pewnością nie była to większość szwedzkiej artylerii.
Rzeczpospolita również dysponowała sporą artylerią ,tyle ,że większość dział leżała w magazynach,arsenałach (genialna logistyka
) bądź broniła murów miast co i tak na niewiele się zdawało czego przykładem choćby oblężenie Krakowa, którego broni dobre kilkadziesiąt dział (a ponoć nawet przeszło 100 armat) a Szwedzi i tak zdobywają miasto bez większych problemów.
J.Wimmer w "Historia oręża Polskiego...." jak i w pracy zbiorowej "Wojna Polsko-Szwedzka 1655-1660" pisze też ,że znaczna część tych dział pochodziła z XVIw a nawet z XVw.