Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 20

Wątek: Styl życia a czas poświęcony graniu.

  1. #1
    Podczaszy
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    501
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

    Styl życia a czas poświęcony graniu.

    Problem takich Amerykanów, Niemców, Francuzów czy Italian jest taki, że oni naprawdę mają co robić po wyjściu z domu sprzed komputera.
    Amerykanie mają rozrywki, Niemcy na południu naturę i sporty, Francuzi wybrzeża i naturę, a Italianie historię i knajpki w każdej zapadłej dziurze.
    Dlatego też Italia ma jeden z najniższych wskaźników graczy na świecie w gry przez sieć - oni mają co robić.

    Kto najbardziej jest dokuczliwy? Narody Europy Środkowej i Skandynawia, którzy nic praktycznie nie mają. Co prawda Skandynawowie mają tą swoją naturę, ale pogoda i utrata tradycji zbierackiej w lesie skutecznie ich zamknęła w obrębie swoich pięknych miast, w których nie ma co robić.
    Natomiast narody środkowej Europy, dotknięte przez socjalistów, nie nagrodzone pięknym klimatem, znacznie uszczuplone ilością zabytków, oprócz podrywania pięknych panien, których to duża część już dawno wyemigrowała na zachód i południe, są zmuszeni zostać w domu (nie oszukujmy się - Kraków warto odwiedzić, ale po paru wizytach ma się dość).

    Dlatego też inne narody niewiele interesują się petycjami. Dochodzi do tego patologia braku rzetelnej edukacji historycznej (w końcu historia=nacjonalizm). Jeżeli gra im się znudzi - kupują następną (stać ich) albo wychodzą z domu.
    Co Polacy mają do wyboru? Gier co tydzień kupować nie będą, polskim rynkiem mało kto się interesuje, a więc i waszym zdaniem, a co mają za oknem? Niewiele. Toteż walczą o to, by spędzili ten czas w domu najmilej jak mogą, sądząc, że inni też za wielkiego wyboru nie mają.

    Samą petycję popieram, ale jeśli obok nicków nie pokaże się pokaźna ilość US, GER i UK to jest to tylko miła próba spróbowania "naprawy świata".
    Warto byłoby zapytać młodsze rodzeństwo jeśli takowe macie, co ono sądzi po takiej grze jaką jest Empire, kiedy obserwuje wasze poczynania zza ramienia. Wy możecie najeżdżać na tą grę, ale żeby się nie okazało, że za 4 lata młodszy brat powie, że to była klasyka i duma serii, no bo wcześniejszych odsłon nie widział, a kolejne nie mają "klimatu".

    Czasem chyba lepiej powoli rezygnować z gier.
    Powodzenia!

    Dyskusja wydzielona z tematu "Bojkot produktów CA - petycja online" - Amrod.
    Nie powinniśmy kojarzyć wartości ze zwierzętami, gdyż im wartości są obce; winniśmy mieć możliwość zapewnienia im wolności wyłącznie ze względu na nie, lecz myślenie człowieka dopiero zaczęło zbliżać się do takiego poziomu moralności G.Schaller

  2. #2
    Łowczy
    Dołączył
    Sep 2009
    Postów
    153
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

    Re: Bojkot produktów CA - petycja online

    to nie chodzi o kasę czy brak innych rozrywek. Wydaje mi się że za bardzo to upraszczasz. Na tym forum zebrali się ludzie którzy co najmniej od Roma kupują gry z serii ( ja od shoguna). Większość z osób tu piszących nie ma lat 12 czy 13 a kilka wiosen więcej. Mają większą lub mniejszą wiedzę na temat historii zarówno powszechnej jak i wojskowości. To że w innych krajach mają to w d4 to ich problem może im to nei przeszkadza że ktoś ich ładuje w balona.

    Wiesz ja mam też kilka wiosen za sobą i wyłażenie do knajp mi się znudziło śmiertelnie. Po pracy potrzebuje relaksu i możliwości odstresowania się czym jest dla mnie (było?) ETW Beta edition. Mam inne zainteresowania co nie oznacza że ktoś może sobie kpić ze mnie i obrażać moją inteligencje i znajomość historii.

    I wreszcie sprawa kasy. Akurat dla mnie 100 zł to nie są jakieś pieniądze które by mi spędzały sen zp owiek. Więcej wydaje idąc do knajpy np Chodzi o szacunek i delikatną rozbieżność między zapowiedziami a finalnym produktem. Dla mnie to ktoś tu z trumny próbuje apartament zrobić.

  3. #3
    Podkomorzy
    Dołączył
    Aug 2009
    Lokalizacja
    Poznań
    Postów
    1 309
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

    Re: Bojkot produktów CA - petycja online

    Problem takich Amerykanów, Niemców, Francuzów czy Italian jest taki, że oni naprawdę mają co robić po wyjściu z domu sprzed komputera.
    Amerykanie mają rozrywki, Niemcy na południu naturę i sporty, Francuzi wybrzeża i naturę, a Italianie historię i knajpki w każdej zapadłej dziurze.
    Dlatego też Italia ma jeden z najniższych wskaźników graczy na świecie w gry przez sieć - oni mają co robić.
    Że niby Polacy nie mają co robić? Ty chyba już dawno w Polsce nie byłeś człowieku. My nie mamy natury ? A Bieszczady,Podlasie czy Poj Mazurskie to co twoim zdaniem nie natura w czystej postaci, a Zakopane , Bystrzyca Zdrój, Ciechocinek i inne miejsca uzdrowiskowe to dla ciebie pryszcz. Nie wspomnę już O takich miejscach jak Sandomierz gdzie Historia aż biję z murów. Kraków, Toruń to miasta wg ciebie bez Ducha Historii w sobie?
    Nie mamy pubów ani klubów co? To przyjedź do Poznania albo do Wrocławia albo Krakowa To zobaczysz ile jest lokali i że zamim dotrzesz do Uczelni to zaliczysz ich minimum 10-15 Po drodzę a to nie wszystko.

    Więc z całym szacunkiem nie gadał głupot bo jak się czyta takie posty to aż się niedobrze robi. To w tej Twojej Italii nic nie ma natura jest a do tego Leniwi Włosi którzy nic nie wiedzą o Historii innych krajów nawet swoich sąsiadów, Do tego wszystko robią tak jakby to było na za tydzień. Żyjąc od sjesty do sjesty.
    W Europie Środkowej i Wschodniej ludzie żyją historią i nie jest ona dla nich zamierzchła i nieważna a wręcz przeciwnie. Dlatego przywiązują wagę do detali (Choć w Empire niestety trzeba przywiązywać wagę do całości bo tam akurat detal może i jest dobrze odwzorowany ale nic ponadto )

    Więc człowieku zastanów się zanim zaczniesz snuć dziwaczne teorię w stylu że Europa Środkowo-Wschodnia nie ma co robić dlatego gra w gry i ciągle narzeka.

  4. #4
    Łowczy
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    151
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

    Re: Bojkot produktów CA - petycja online

    To czy ma się co robic czy nie to w dużej części zależy od kolegów i miasta (lub wioski). Ja mieszkam na wsi bardzo blisko miasta Zielona Góra i akurat w wiosce nie ma co robić, no ale już w mieście można połazić i pogadać ze znajomymi i myślę, że nie ma różnicy czy wioska w Polsce czy we Włoszech poprostu wioska to wioska i nic w niej zazwyczaj nie ma, a co do miast to można dużo rzeczy robić.

  5. #5
    Gość

    Re: Styl życia a czas poświęcony graniu.

    Cytat Zamieszczone przez Adamsky
    (...) czy Italian (...)

    Dyskusja wydzielona z tematu "Bojkot produktów CA - petycja online" - Amrod.
    Włochów

  6. #6
    Łowczy
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    130
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

    Re: Styl życia a czas poświęcony graniu.

    Jestem już dość wiekowym gościem, od małego grywałem w różne gry itd. Nie powiedział bym że moje życie jest poświęcone graniu ale wiem że jestem od tego uzależniony. Grywam dużo i w różne gry , garałem w gry karciane, papierowe rgp, bitwene systemy figurkowe. Gram na komp. i konsoli, jako programista napisałem nawet 3 gry ale jakoś nie przeszkadało mi to w życiu. Przy okazji np. trenowałem lekką atletykę i miałem niezłe wyniki i robiłem kupę innych ciekawych rzeczy. Gram bo mam ochotę na oderwanie sie od rzeczywistości, bo lubię "łamać sobie głowę" ,nie dlatego że ogólnie jestem brzydki słaby i boję się ludzi a do tego żyję na pustyni. Dajesz przykład że Polacy grają dużo - tylko że chyba opierasz się tylko na tym że grają na komputerach. Za granicą wielu ludzi grywa na konsolach a nie na komputerach, dlatego wydaje mi się że raczej czas poświęcony ogólnie graniu statystycznie jest ten wszędzie jest ten sam. Może poza afryką i regionami gdzie ludzie mają ważniejsze żeczy na głowie (wojny lub walkę o przeżycie).

  7. #7
    Podstoli
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    367
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

    Re: Styl życia a czas poświęcony graniu.

    Nie zgadzam się z tym, że w wioskach nie ma co robić. W takich malych co to są 3 domy na krzyż i nic więcej to się zgodzę ale ja mieszkam w takiej w której tak "na oko" mieszka z 500 - 600 ludzi i jest co robić ;P My z kumplami przeważnie chodzimy grać w nogę, siatkę albo w kosza na boisko i ewentualnie do baru na bilarda . A tak btw. ja mam 13 lat i nie twierdzę, że Empire jest do d*** ;P
    "W Poroninie na leszczynie,
    wiszą jaja po Leninie.
    Kto chcę władzy posmakować
    musi jaja pocałować"

    Autora nie znam ale zasłyszane od wesoło usposobionego wujka

  8. #8
    Łowczy
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    130
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

    Re: Styl życia a czas poświęcony graniu.

    Thorgal77 - a ja mam 36 i twierdzę że jest. Grałem w wiele gier i nie mogę zrozumieć jak mając takie doświadczenie ( cała seria TW) nadal ich jednostki mają problem ze znalezieniem drogi. Walka na murach to już nawet na komentarz nie zasługuje, poziom rozgrywki na mapie kampanii jedna tragedia. Taka gra jak etw gdzie si jest poprostu nędzne powinna stawiać na multi , a jak jest każdy widzi. Kod sieciowy jest spartolony maksymalnie , gra potrafi lagować nawet na szybkich łączach. Jednostki nie wykonują rozkazów itd.. Jednym słowem gdyby to była pierwsza taka gra ca byłbym w stanie to zrozumieć ale oni robią to latami. Czyżby w ogóle nie poprawiali algorytmów tylko jechali cały czas na tych z Shoguna ?

  9. #9
    Podkomorzy
    Dołączył
    Aug 2009
    Lokalizacja
    Poznań
    Postów
    1 309
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

    Re: Styl życia a czas poświęcony graniu.

    Ja to już postawiłem na ETW kreskę odinstalowuje to coś bo mi tylko miejsce na twardzielu marnuje... Oby Napoleon był wreszcie dorobionym produktem a nie półproduktem za cenę orginału... :x

  10. #10
    Gość

    Re: Styl życia a czas poświęcony graniu.

    Cytat Zamieszczone przez Adamsky
    Problem takich Amerykanów, Niemców, Francuzów czy Italian jest taki, że oni naprawdę mają co robić po wyjściu z domu sprzed komputera.
    Amerykanie mają rozrywki, Niemcy na południu naturę i sporty, Francuzi wybrzeża i naturę, a Italianie historię i knajpki w każdej zapadłej dziurze.
    Dlatego też Italia ma jeden z najniższych wskaźników graczy na świecie w gry przez sieć - oni mają co robić.
    Tak, oczywiście w Polsce to jest taka bieda, że na miasto 72,5 tys. nie ma choćby jednego baru, dyskoteki, parku rozrywki lub innego miejsca na zabawę, a natura u nas to lasy ogrodzone płotem i hałdy węgla w tle ze szybami. Może być dla Ciebie szokiem, ale powiem Ci, że mam 100 różnych możliwości na zabawę, które na pewno nie wiążą się z komputerem.

    Kto najbardziej jest dokuczliwy? Narody Europy Środkowej i Skandynawia, którzy nic praktycznie nie mają. Co prawda Skandynawowie mają tą swoją naturę, ale pogoda i utrata tradycji zbierackiej w lesie skutecznie ich zamknęła w obrębie swoich pięknych miast, w których nie ma co robić.
    Rozbrajasz mnie człowieku, widziałeś może jednego grupę ludzi ze Skandynawii/Europy Środkowej i odrazu przerzucasz to na całe społeczeństwo. Jeśli się mylę i Ty spróbujesz mi to udowodnić to przedstaw mi badania statystyczne, z których korzystałeś.

    Natomiast narody środkowej Europy, dotknięte przez socjalistów, nie nagrodzone pięknym klimatem, znacznie uszczuplone ilością zabytków, oprócz podrywania pięknych panien, których to duża część już dawno wyemigrowała na zachód i południe, są zmuszeni zostać w domu (nie oszukujmy się - Kraków warto odwiedzić, ale po paru wizytach ma się dość).
    Kraków akurat warto odwiedzać, mój ojciec pracował tam blisko 2 lata i jakoś mu nie obrzydł zawsze znalazł jakiś ciekawy zakątek w mieście. Jak opowiadał co 2 tyg. jak zjeżdzał do domu to nie było ani słowa o "nudzie".
    Co do zabytków to naprawdę masz takie ROOOOOOOOOOOOOOZZZZZZZZZZZZEEEEEEEEEEEZZZZZNNNNNNN NNNAAAAAAAANNNNNNNNNNIIIIIIIIIIIEEEEEEEE, że głowę schylać na kilkanaście państw strefy środkowo - europejskiej zapewne według twoich danych mamy na krzyż 2,3 zamki. Zamiast pitolić pierdół niesamowitych troszkę poczytać przewodniki po poszczególnych krajach.
    Ostatnia rzecz, którą bym chciał wiedzieć ile % kobiet np: z Polski wyjechała na zachód 50%/75% a i jeszcze z innych krajów bym poprosił.

    Dlatego też inne narody niewiele interesują się petycjami. Dochodzi do tego patologia braku rzetelnej edukacji historycznej (w końcu historia=nacjonalizm). Jeżeli gra im się znudzi - kupują następną (stać ich) albo wychodzą z domu.
    Co Polacy mają do wyboru? Gier co tydzień kupować nie będą, polskim rynkiem mało kto się interesuje, a więc i waszym zdaniem, a co mają za oknem? Niewiele. Toteż walczą o to, by spędzili ten czas w domu najmilej jak mogą, sądząc, że inni też za wielkiego wyboru nie mają.
    Po pierwsze historia to nie nacjonalizm, w Polsce akurat uczymy się o wszystkich krajach a że ktoś lubi np historię Polski i kocha największe sukcesy wojska polskiego nie czyni z niego nacjonalisty. Są ludzie, którzy są nacjonalistami i używają historii dla własnych potrzeb, ale w każdym kraju masz takie przypadki, lecz przeważnie jest to mała grupa w stosunku do całego społeczeństwa, często nie akceptowana przez resztę jeśli dochodzi do "twardego" nacjonalizmu.
    Płace w Polsce akurat się bardzo zmieniły i mnie studenta stać na kupno od 10 - 11 gier rocznie. Nie kupuję gier na masę bo to nie ma sensu bym musiał to wszystko później gdzieś upchnąć na szafce, ale staram się wybrać produkt najlepszy a to, że się na ETW przejechałem to fakt chęci posiadania gry w dniu premiery (choć Assasins Creed, Mass Effect, GTA IV, Fallout 3 były bardzo dobrymi wyborami).

    Warto byłoby zapytać młodsze rodzeństwo jeśli takowe macie, co ono sądzi po takiej grze jaką jest Empire, kiedy obserwuje wasze poczynania zza ramienia. Wy możecie najeżdżać na tą grę, ale żeby się nie okazało, że za 4 lata młodszy brat powie, że to była klasyka i duma serii, no bo wcześniejszych odsłon nie widział, a kolejne nie mają "klimatu".
    Mój siostrzeniec twierdzi akurat, że ta gra jest fajna, ale do miana kultowej czy też "dumy" serii jej wiele brakuje, i jak pytam się o najlepszą cześć TW mówi zawsze Medek II i Rome.

    Czasem chyba lepiej powoli rezygnować z gier.
    Powodzenia!
    To jest twoje zdanie, ja akurat widzę w gierkach dobrą rozrywkę kiedy naprawdę nie mam dużo czasu aby wyjść wypić itd., a kiedy jest pochmurnie za oknem pada deszcz, śnieg i inne ustrojstwo w domku warto coś pokombinować w jakiejś ciekawej "pozycji"

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. Długość życia postaci historycznych
    By Celt in forum Dyskusje historyczne
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 01-11-2013, 15:41
  2. Aborcja i szacunek do życia
    By Gaius Julius in forum Agora
    Odpowiedzi: 16
    Ostatni post / autor: 27-09-2013, 12:59

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •