hmm - to może działać w dwie strony. Na mój gust Andrzej powinien ważyć poniżej 110 kg - jak w swych najlepszych czasach. Trener zapowiadał 110-112. Jest 116 - te kilka kilo raczej nie wpłynie na siłę ciosu, ale na szybkość zwrotność już może. Zatem im mniej przewagi tym więcej? - zobaczymy już za kilka godzin..,,Andrew" ma przewagę wagową, i to być decydującym czynnikiem w tej walce
Gołota nie walczy dla pieniędzy, to pewne - po co walczy? tego nie wie nikt.. Ma niestety uraz ręki - nabawił się go podczas wypadku samochodowego i poprawił w Chinach - kość pękła.. Czy teraz będzie uderzał na 100 proc? --- zobaczymy za kilka godzin.
Po stronie Adamka są wszystkie atuty, i pewnie lepiej dla polskiego boksu, by ten pojedynek wygrał i spokojnie kroczył w wadze ciężkiej. Dziś nie ma w niej nic, co czyni ją "królewską"
Dla tych co interesują się boksem to oczywiście nie niespodzianka, ale czekam na listopadową walkę Valujew-Haye. Ten drugi też przeszedł z junior ciężkiej. Co już wskazuje na dysproporcje zawodników. Ciekawostką jest fakt, że "Hayemaker" na 23 stoczonych walk, bodaj 21 zakończył przed czasem... are u ready to ruummblee
Proponuję po walce w Lodzi zmienić tytuł tematu na po prostu "boks zawodowy". może znajdzie się kilku pasjonatów?
ps/ Adrew po prostu objadł się makaronu...