Tak, w skrócie opisywałem to w pierwszym swoim wpisie. Kilka razy mi się pokazali w sporej liczbie na przełęczach, więc ruszyłem z rewizytą, zresztą podbijając kolejne mista Selków nie chciałem ich zostawiać za plecami. Kluczowa była jedna bitwa z dwiema armiami na raz. Potem dwie tury zeszły na zdobywaniu miast i było po Partach. Jak na nację, która w starożytności budziła strach nawet u rzymian są stanowczo zbyt mocno osłabieni w Romku, zarówno w podstawce, jak i w tym modzie.