Osobiście wolałbym eventy w stylu: malutki czambuł najechał prowincję XYZ, grabiąc i niszcząc.
Pojawiałby się mały oddzialik buntowników, jakieś minusowe modyfikatory do handlu, produkcji, przyrostu ludności, podatków na rok.
W końcu to raz Tatarzy wyruszali bez wiedzy (albo akceptacji wyprawy) ze strony chana?