Szkoda, że OiM ma taką małą skale. 15mm, cena i brak graczy z okolicy naprawdę potrafią zniechęcić.
Szkoda, że OiM ma taką małą skale. 15mm, cena i brak graczy z okolicy naprawdę potrafią zniechęcić.
@PaskudnyPludrak,
Nie mam, więc muszę zrobić własne.
@Ensis,
Cena umie zniechęcić, podobnie jak do innych bitewniaków. Skala też robi swoje (gdyby nie dziewczyna, to bym nie zabrał się za to). Obie te przeciwności można przełamać pod warunkiem istnienia stabilnej sceny (stabilna to dla mnie taka, która raz na kwartał zrobi turniej i raz w tygodniu spotyka się by pograć w gronie czterech osób i więcej).
Z uwagi, że aktualnie pograć to będę mógł tylko z właścicielem sklepu (nikogo innego nie widać z figurkami do OiM nie widać w Szczecinie), figurki zajmują przewidziane dla nich miejsce na półce z książkami, tworząc scenerię, ściągając uwagę gości, zbierając wyrazy uznania i kurz.
To najlepiej znaleźć jakiś wzór i wydrukować w odpowiedniej skali, a potem pokombinować,można wydrukować na papierze samoprzylepnym albo na zwykłym i kombinować z wikolem co daję bardzo fajne efekty pofałdowanego sztandaru,niektórzy też drukują sztandar czarnobiały i kolory nakładają sami co również wygląda bardzo fajnie(tutaj mistrzowski przykład takich sztandarów własnej roboty formowanych na wikolu http://forum.oim.wargamer.pl/viewtopic.php?f=14&t=909), mnie jednak nie chcę się tak bawić i używam gotowych sztandarów,mocze w gorącej herbacie, żeby wyglądały trochę bardziej realistycznie i tyle, oczywiście sztandary robione przez graczy bądź udoskonalane gotowce wyglądają o niebo lepiej.Zamieszczone przez Samick
Jak nie ma z kim grać to faktycznie nie ma większego sensu wchodzić w bitewniaki w ogóle, no ewentualnie właśnie kilka figurek na półkę.Zamieszczone przez Samick
...a sławny generał Wit-tenberg poprzedza go tak ,jak jutrzenka poprzedza słońce.-W.Kochowski "Lata potopu"
"Nie wykuwać tarcz utopii. I nie kruszyć o nie kopii "
Szkoda że OiM ma taką zaborczą politykę.
Oj tam, Ja akurat im się nie dziwię, tyle ile pracy włożyli w ten system jak i w figurki(mogli przecież ograniczyć się tylko do podręcznika,a nie ma np tak pięknej husarii, czy tak koszernych Kozaków..... w tej skali jak te modele WG/OIM),zresztą to i tak tyczy się tylko turniejów pod ich 'patronatem' gdzie fundują nagrody.Podobną politykę ma Battlefront od "Flames of War" no i oczywiście GW.Zamieszczone przez Ensis
...a sławny generał Wit-tenberg poprzedza go tak ,jak jutrzenka poprzedza słońce.-W.Kochowski "Lata potopu"
"Nie wykuwać tarcz utopii. I nie kruszyć o nie kopii "
Mogli zrobić jak w radiu, ale w sporcie, a i tak byliby lepsi od innych.
Na przykład że ich figurek musi być 66% lub 75% armii. Wiem, ale ja kombinuje.
Też bym tak wolał bo mam sporo modeli do tego okresu od innych producentów, ale na domowe,klubowe granie i tak się nadadząZamieszczone przez Ensis
Np Wg nie wydał jeszcze modeli hajduków i póki co do gier towarzyskich używam właśnie hajduków QR którzy są prześliczni
...a sławny generał Wit-tenberg poprzedza go tak ,jak jutrzenka poprzedza słońce.-W.Kochowski "Lata potopu"
"Nie wykuwać tarcz utopii. I nie kruszyć o nie kopii "
Pierwsze pytanie jakie sobie trzeba postawić brzmi: gram turniejowo czy towarzysko? W pierwszym przypadku trzeba przełknąć i kupić co się potrzebuję albo ograniczyć do minimum, powoli rozwijając i nie liczyć na wielkie sukcesy. Poza tym gdzie i ile turniejów jest organizowanych. W drugim przypadku nikt Ciebie nie skontroluje z Wargamera czym grasz ich zasadami.