Żeby nie było tutaj tak pusto zakładam temat, o pierwszych zdaniach kultowych książek. Czasem ze znajomkami przy imprezce robimy grę: przytaczamy sobie pierwsze zdania książek, które uważamy za czadowe. Mogą być wstępem, clue, czy nawet strzeszczeniem całości...No to na początek:
"Pani Dalloway powiedziała, że sama kupi kwiaty" - Virginia Woolf, "Pani Dalloway"
"I wtedy zobaczyłem wahadło" - Umberto Eco, "Wahadło Foucalta"