Kolejna bitwa z nigdy nie kończącymi się armiami Hatano. Wybierając korzystniejszy teren doprowadzam do sytuacji rodem z Bennego Hilla :x. Przeciwnik wieje na górkę, po czym zbyt pewny siebie daje się rozbić łatwo.
Pozdrawiam
Kolejna bitwa z nigdy nie kończącymi się armiami Hatano. Wybierając korzystniejszy teren doprowadzam do sytuacji rodem z Bennego Hilla :x. Przeciwnik wieje na górkę, po czym zbyt pewny siebie daje się rozbić łatwo.
Pozdrawiam