Witam
Dla mnie kampania Baktrią była sporym przeskokiem po kampanii rzymskiej i powiem szczerze, że na poziomie bardzo trudnym, na początku bardzo bolesna. Uderzyłem na północ w stronę Roksolanii, którzy się bardzo szybko i mocno rozbudowali. Nieustanny spam konnych łuczników był mocno uciążliwy, ze względu na bardzo aktywnych agentów, którzy powodowali, że często walczyłem w stosunku 2 v 1. Generalnie po długich i krwawych bojach, gdy już zacząłem zdobywać przewagę, Roksolanii zostali satrapią Media i miałem spory polityczny zwrot.
Kampania wciąga jak wentylator i walczę dalej.