Susza. Znakomite kino z Ericiem Bana w roli głównej. Powoli odkrywamy dwie zagadki kryminalne, w tym jedną z przeszłości. Gorąco polecam!
Spoiler:
Myślałem, że to my mamy problem z kinematografią wojenną... W świetle dnia. Ponury obraz epizodu wojennego z okupacyjnej rzeczywistości gdzieś na tyłach frontu wschodniego w miejscu gdzie diabeł mówi dobranoc. Czytałem, że film nagradzany, jak i naturszczyk grający główną rolę. Wychodzi na to, że gdyby komukolwiek z nas kazano patrzeć tępo w jedną stronę, później w przeciwną i to nagrywać, zostalibyśmy nagrodzeni i jeszcze do tego zapłacono by nam. Film ciut przypominał mi swą surowością Obławę, choć na dobrą sprawę to inna liga. Tam są chociaż jakieś dialogi. Tutaj nasz bohater wypowiedział chyba 17, no może 19 słów na 1,5 h. Film dla naprawdę zdeterminowanych by obejrzeć dzieło Madziarów.
Spoiler:
W potrzasku Belfast 71. Niezły obraz, jak ktoś lubi irlandzkie klimaty i jak ja pominął swego czasu ten film - jak najbardziej polecam.
Spoiler: