To nie jest film na oscary w liczbie mnogiej. Niekiedy zupełny brak muzyki w tle nawet w odpowiednich chwilach powoduje odczucie "nudy". Po prostu film nie dla wszystkich.
Ja zaś wczoraj obejrzałem stary film Vatel, w którym grający wtedy główna rolę Gerard nawet nie myślał o klepaniu się po plecach z Putinem, o obywatelstwie rosyjskim nie wspominając. Film próbujący ukazać dwór Ludwika XIV wykorzystując prawdziwą sprawę samobójstwa pewnego jegomościa. A że to sami Francuzi kręcili, więc nie wnikam na ile zgodnie z historią. Za to podoba mi się ukazanie "kuchni" dworu i arystokracji. Może bez zachwytów, ale całkiem dobrze się oglądało. Kto lubi kino "kostiumowe" spokojnie mogę polecić obejrzeć.