Ślonzok,gorol i Kaszub łowiom ryby.Ślonzok złowił złota rybka ale wrzyscy sie zaczeli o nia wadzić no to rybka pado:
-Czekejcie zrobimy tak-każdy dostanie po jednym życzyniu.
Wrzyscy sie zgodzili pierwsze godo Kaszub
-Ja chce żeby u nas na Kaszubach było czysto,pięknie żeby był to istny raj na ziemi.
-Dobra mosz co chciałeś-odpowiado rybka.Tera mówi gorol
-Ja chcę by Warszawe otoczyć wielkim murem żeby żadna hołota sie tam nie dostała.
Rybka spełniła życzenie i ostatni godo Ślonzok:
-Te rybka jaki dupny tyn mur?
-No od ziemi aż do stratosfery
-Dobra to zalej to wodom.
PS:Sory jeśli by boło coś źle zapisane ale co innego pisanie a co innego godka.