Nie mówię czy zmienia czy nie, ale o fakt, że Palikot zapragnął zaistnieć samodzielnie w polityce, był wielki szum wokół jego partii, były nadzieje, zwłaszcza młodych a tymczasem wyszedł błazen. Korwin już od dawna próbuje wcisnąć do parlamentu, odkąd pamiętam gdzieś tam przewijała się jego twarz, teraz zyskuje na popularności bo ludzie mają dosyć sieczki PO-PiS-u, ale tak naprawdę nie ma on większej szansy zaistnieć, bo gdzieś tam zgubi się w trójcy św.Zamieszczone przez depus
Program wyborczy KNP może i prezentuje się ładnie, ale dla mnie jest nierealny:
I kapkę enigmatyczny.Urzędy dla ludzi, nie dla urzędników. Uprościmy procedury i radykalnie ograniczymy biurokrację. Postawimy na niewielki lecz profesjonalny korpus przyjaznych urzędników. Ograniczymy liczbę ministerstw, agencji rządowych, posłów i senatorów. Wprowadzimy rzeczywistą odpowiedzialność urzędników za podejmowane decyzje.
I co według mnie najważniejsze jako potencjalnego wyborcy oprócz szefa nie znam tam nikogo, nie wiedziałbym nawet na kogo zagłosować.
Ja nie mówię, że ma być tak jak w innych partiach stawiamy na znanych, ale bez wykształcenia, znajomości języków, realiów na świecie, ludzi na tapetę ale nie do sejmu czy do europarlamentu.