Cytat Zamieszczone przez Domen
A Tatarzy pod Hodowem walczyli konno czy spieszeni?
Myślę, że natura nie pozwoliła im zejść z koni.

Cytat Zamieszczone przez PaskudnyPludrak
Dziwi mnie trochę ,że Tatarzy nie próbowali wioski puścić z dymem.
Być może próbowali i mogło to im wyjść, ale na nieszczęście musieli dotrzeć do płonących zabudowań, a wiemy, że konie jak i ludzie nie przepadają za zbyt bliskim kontaktem z ogniem. W sytuacji gdy budynki płoną mogli przeprowadzić pieszo szturm, ale co mogli ordyńcy uzbrojeni w co popadnie, a z naciskiem na masłaki, dziryty, włócznie, rzadziej szable (ordynki ), łuk również nie był częstym widokiem, za to każdy ordyniec miał ok. 20 strzał. Zebranie 3 wozów strzał to raczej wymysł ludzki. Rzadko ochraniani przez coś porządniejszego niż grube skóry, nie mieli za dużo szans w starciu z husarzami czy pancernymi i to nie tylko na koniu.