Cytat Zamieszczone przez Świętowit
To ja moze opowiem wam najciekawsza bitwe swojego zycia jaka rozegralem wczoraj. Otoz grajac Polakami Papiez zwołał krucjate na Kair a ja bedac Zagorzalym Katolikiem(przeciwienstwo co do rzeczywistosci) do owej krucjaty przylaczylem Pelna flage ktora dowodzil Krol i druga pelna flage ktora dowodzil jego syn. Do Kairu przedostalem sie dosyc szybko tam oczywiscie czekalo kilka pelnych flag egiptu(celowo nigdy nie zatrzymuje jego rozrostu by potem miec naprawde wymagajacego przeciwnika) do tego na miejscu czekala juz pelna flaga mojego sojusznika HRE. 3 Nasze Armie przystapily do oblezenia Kairu. Flagi egiptu ustawily sie do okola nas i czekalismy na rzez katolikow. Armia Egiptu liczyla okolo 13 tysiecy chlopa nasza zas zaledwie 7 Tysiecy. Bitwa sie rozpoczyna atakujemy z 3 stron. Za Druga moja Flaga sterowana przez AI ustawily sie 3 flagi Egipskich posilkow mysle sobie oho komputer da ciala i po bitwie. Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu AI rozegralo to znakomicie zatrzymujac 3 pelne flagi egiptu(prawie polowe calej armii) do momentu az ja i HRE sforsowalismy mury zadajac im ogromne straty. Gdy zaczelismy dostawac sie do srodka zamku Następca Tronu juz nie zył. Zginal niczym Bohater poniewaz gdyby nie on zdobycie Kairu byłoby niemożliwe. HRE ponioslo ogromne straty(3/4 armii) scierajac sie z obroncami muru wschodniego jednak rowniez odnioslo ogromny sukces poniewaz cala flaga egipska poszla w zapomnienie(tak wedlug mnie dla AI to ogromny sukces) no i teraz pojawiaja sie schody... Moja Armia liczaca okolo Tysiaca jednostek + HRE z 500 Jednostkami(wszyscy wyczerpani) na okolo 5 Tysiecy Egipskich Wojow żądnych krwi. Z racji ze nie udalo nam sie jeszcze dotrzec do ratusza na rozwiazanie czasowe nie mialem co liczyc... Pozostawala mi jedynie walka do ostatniego zolnierza... Egipt nacieral ze wszystkich stron HRE padlo dosyc szybko (nie z winy AI a z powodu przytlaczajacej przewagi przeciwnika) ja postanowilem ustawic swoja armie dosyc nietypowo(bitwe rozgrywalem w uliczkach miasta) i po baaaardzo dlugiej i wyczerpujacej walce udalo mi sie wygrac. Z 3 naszych flag nie zostal prawie nikt:
Król(Jedna jednostka a nie oddzial)
około 15 Rycerzy
mniej niz 20 Lucznikow
4 Jednostki Milicji Miejskiej(Jednostki nie oddzialy)

Bitwa trwala poltorej godziny! Nigdy nie udalo mi sie rozegrac podobnej rownie zacietej i do teraz nie moge wyjsc z podziwu co do tego jak bardzo dobrze pierwszy podczas mojej przygody z Medievalem spisaly sie armie AI. Akcja jak z filmu normalnie ludziska;P Podczas bitwy Zgineli Sułtan, Dwaj jego Synowie, Krol Niemiecki, Nastepca Tronu Polskiego i 20 Tysiecy jednostek!! Oraz porcja frytek o ktorej calkowicie zapomnialem bedac w szale bitewnym co sprawilo ze troche sie przypalily "Stos kości był wielki niczym góra" taki cytat widnial na moim ekranie gdy bitwa sie wczytywala i po bitwie zrozumialem co ten gosc mial na mysli Najbardziej z tego wszystkiego zaluje ze nie mam zapisanej powtorki tej bitwy(wnerwiona kobieta okazala sie niesamowitym poganiaczem)
No to musiała być fajna bitwa. Miałem tez podobną ale ja byłem wtedy sam jedną armią krucjaty pod Jerozolimą a Jerozolimy bronil pełny garnizon a potem przyszly posilki Turków. Ale i tak wygrałem a bitwa trwala godzinę.