Każda, po co skupiać się na gniewnie nad czymś co nam de facto nie szkodzi. Jest masa rzeczy, które mnie wkurzają, mimo tego że bronię tego i owego to też bym poczuł zażenowanie na widok całującej się pary homoseksualnej, czy Grodzkiej, jednak nigdy nic takiego mnie nie spotkało, więc się tym nie przejmuje.

Polecam skupić się na tym co raczej da nam radość i szczęście w dniu codziennym, niż pogrążać się w jednym wielkim weltschmerzu, bo można to ostatnio u wielu osób coraz częściej zauważyć.

Jestem zwolennikiem tego, że do póki ktoś komuś czegoś nie odbiera, nie krzywdzi fizycznie to niech sobie spokojnie egzystuje. Czy wkurzają mnie zniewieściali kolesie? Mega! Ale nie bronię im takiego stylu życia, bo de facto mi to lata koło nosa.


Ludzie, wiosna jest, znowu kuse kiecki wrócą, słońce będzie grzało do wieczora i będzie można wypić piwko na dworze Na tym się skupcie, a nie na tym co kto z kim robi, bo to was nie dotyczy, ani nawet nie sprawa tak naprawdę żadnych strat.