Jeśli chodzi o Europę Zachodnią to rycerstwo wraz z pocztami (konnymi) na pewno było dominantą na polu bitwy: dodajmy, że specjalnie dobierano konie bojowe. Wydaje się, że jeden konny rycerz faktycznie przeliczał sie jak 1 do 10 pieszych.
Nie zgodzę się. Weile bitew średniowiecza rozstrzygnęła piechota. Wszystko zależy od użycia jazdy, a nie od tego jak postawieni są członkowie tej formacji.

W starożytności (okres biblijny) i później kawaleria nie odgrywała aż tak wielkiej roli. Nawet w wybitnie "konnej" armii Partów - w wielu bitwach zadanie konnych wielbłądników polegało na "dowożeniu" na linię frontu strzał łucznikom.
A rozstrzygające szarże jazdy to co? Wszystko zależy od wodza i bitwy. Moim zdaniem proporcje liczebne między jazdą a piechotą kształtują się w miarę podobnie w historii z przegięciami w obie strony w każdej epoce. To, że etos rycerski budowany był na jeździe wcale nie znaczy, że dominacja jazdy, zarówno liczebna jak i w samej walce, na polu bitwy była taka oczywista.