
Zamieszczone przez
Gajusz Mariusz
Czy ktoś pamięta czy Kreml nawoływał władze w Kijowie do nieużywania służb porządkowych w stosunku do majdanu i nie odbijaniu budynków rządowych zajętych przez protestujących? Czy nawoływał wtedy do jakiejś zmiany konstytucji? Czy mam słabą pamięć...
Mam świadomość że to lustrzana sytuacja, ale co innego jacyś buntownicy w Kijowie, a co innego dyplomacja mocarstwa. Zero jakiejkolwiek gry w rękawiczkach dyplomacji. Normalnie Czechosłowacja 1938-39 bis. Na oczach owczarków wilk zjada owcę która ma zaspokoić jego apetyt. Na jak długo? Jeśli kryzys (a symptomy są w założeniach do przyszłych budżetów Rosji) będzie faktem, trzeba zainteresować społeczeństwo zagrożeniem zewnętrznym. I znowu syndrom oblężonej twierdzy.