Ta gra zaczyna już mi powoli przypominać Warhammer: Mark of Chaos, która o ile dobrze pamiętam nie cieszyła się wielką popularnością wśród graczy. Magia na polu walki - ok, ładne wybuchy i fajerwerki masakrujące oddziały - mamy to już odwzorowane w modzie. Herosi? Dostaniemy dowódcę, który będzie miał do wyboru kilka różnych ataków, oczywiście pewnie ograniczą możliwość ich wykorzystania albo dadzą pasek z energią/maną... Czy co tam wymyśla.
Powiedz co mi po jakości? Gra będzie kosztować pewnie jakieś 120-160 zł, za kolejne dodatki lub DLC trzeba będzie zapłacić, a po podliczeniu wszystkich kosztów związanych z tą grą okaże się, że gracz wybuli pewnie ze 300 złoty jak nie więcej na grę, która początkowo przypomina demo.
Co mi po zróżnicowanym systemie ekonomii? Ten tytuł pokazuje tylko, że potencjalny jej kupiec mocno złapie się za kieszeń, by urozmaicić sobie rozrywkę. I oto całą ekonomia.
Im więcej się dowiaduję tym bardziej mnie ten tytuł przeraża, bo wychodzi na to, że staje się on jakąś hybrydą, gry RPG z rozwojem postaci, strategii z bitwami oraz symulatorem ekonomii...
Znalazłem taką oto zapowiedz:
http://pclab.pl/news64196.html