Cytat Zamieszczone przez Seba Fallus III Wielki Zobacz posta
Absurdalnym ruchem jest to że sojusz będzie można zerwać ale nie będzie można podbić Krasnoludów. O to tu się tylko rozchodzi. To tak jak by w hearts of iron gdy grałem Francją i po pokonaniu Niemiec i ZSRR wypowiedziałem wojnę dawnym aliantom nie mógł podbić wielkiej Brytanii bo mamy sojusz od 19 wieku, za przeproszeniem gówno mnie to obchodzi. I total war i w hearts of iron są pewną symulacją prowadzenia państwa a w polityce liczy się interes twojego państwa a nie moralność "bo mamy sojusz od 2000 lat". Ten sojusz ma sens na początku kampanii ale gdy pokonamy wszystkich przeciwników i zostaną tylko Krasnoludy to ten sojusz traci racje bytu. Interesem imperium bedzie podbic bogate i nowoczesne miasta Krasnoludów a nie utrzymywać niepotrzebny sojusz bo tak wypada. I to podsumowuje całą tą dyskusje o tym durnym pomyśle CA
O to mi właśnie chodzi. Taki argument, jak "sojusz od 2500 lat" jest dla mnie nieważny, gdy zostają tak: Chaos już z powrotem na Pustkowiach Chaosu, Krasnoludy, Bretonnia, Tilea, Imperium, Leśne Elfy z Loren/Laurelorn. W tym momencie powinno być dozwolone wchłonięcie ras dobra przez inną rasę dobra mimo wszystko.
Ewentualnie po prostu dać niemożliwe do rozerwania sojusze, a nie tak, że nagle sobie sojusznik wbije nóż w plecy, ale nie będzie można ani go podbić, ani on nas, ale walczyć normalnie to tak.