Nie wiem czy się przyjmie ale ja bym zaczął nowy temat o piłce nożnej.
Jak w tytule.

Jako fan tej dyscypliny mam radochę.
Jest mecz, zawodnik faulowany nie turla się niczym Neymar, ale z grymasem bólu wstaje i zaiwania jak górnik na "przodku". Pada bramka ze spalonego utytułowanej drużyny i okazuje się, że jest spalony. Do tej pory uchodziło to znanym piłkarskim firmom bezkarnie.
Brutalny, bezmyślny faul? Umknęło ale nie, jest VAR i zamiast kolejnego inwalidy jak chociażby Eduardo mamy profilaktykę.

Naszło mnie, to po ostatnich spotkaniach, które całe lub fragmentarycznie widziałem. Dla przykładu tylko to wymienię:

Czyli:
Puchar Króla w Hiszpanii
Real i Barcelona - aut.


Mecze Liverpoolu, w końcu Klopp nie musi mówić, że sędziowie nie lubią zagranicznych graczy...

Bundesliga
Choćby dzisiejszy fenomenalny mecz Leverkusen- BVB

https://sport.interia.pl/bundesliga/news-bayer-04-leverkusen-borussia-dortmund-4-3-w-21-kolejce-bunde,nId,4315501

Nikt nie może się przyczepić do sędziowania, choć sędzia sprzyjał BVB, ale VAR nie popuścił.
--------------------------------------------------------------------------------------------

Oczywiście, że jeszcze brakuje do tego, co jest w NHL ale tam to liczy się już wideo-weryfikacje w dziesiątki lat i miliony meczy.
***********

Wyjątkiem jak zawsze jest nasza liga, ale skoro Pan Boniek mówi, że błędy sędziowskie są wliczone w klimat kopanej, to mimo VARu...
************
Piłka nożna, powoli przypomina piłkę nożną.
Wiadomo, że jeszcze to potrwa, by zawodnicy pokroju Neymara i jemu podobnych zniknęli z boisk, ale nie oszukujmy się.
Od dawna wiadomo, że elementem treningu są w niektórych klubach symulki, prowokowania piłkarzy i faule...