No to pojutrze nasze ostatnie spotkanie na tych mistrzostwach. Dziś udało się pokonać Serbię, choć można to było osiągnąć dużo spokojniej. Tylko jak się ze stanu 20:15 robi 20:20 to cóż zrobić :?:
Dobrze, że to wygrane jest.
No to pojutrze nasze ostatnie spotkanie na tych mistrzostwach. Dziś udało się pokonać Serbię, choć można to było osiągnąć dużo spokojniej. Tylko jak się ze stanu 20:15 robi 20:20 to cóż zrobić :?:
Dobrze, że to wygrane jest.
Kluczowym meczem do dalszej gry była przegrana walka ze Szwedami bo tam graliśmy zbyt nerwowo i przegraliśmy mecz który można było wygrać albo zremisować. No i po ptokach możemy grać o 5-7 ale czy to sukces ? Chyba nie o to chodziło.
W meczach niestety wychodzi to, że optymalną formę osiągnęli w zasadzie tylko Jurkiewicz i Tłuczyński. Reszta towarzystwa gra na zasadzie: ,,ze Słowacją gram lepiej ja, ze Szwecją Mariusz a z Chorwacją Piotrek".
Swego czasu sam zakładałem temat o piłce ręcznej, ze wzgląd na sentyment do niej, bo kto grał i widział na żywo wie, że transmisje nie oddają w całości jej ducha i specyfiki...
Podsumowując wyniki naszych, powtórzyć mogę to co poprzednik napisał, a dodałbym do tego że skład mimo że chwalić można Wentę za stabilność jest zbyt "zgrany", nie mam myśli o zrozumieniu na boisku, a o wypaleniu mentalnym meczami o stawkę. Podobnie jak w siatkówce, ci zawodnicy, bez względu na swój wiek osiągnęli - moim zdaniem- maksymalnie to wszystko na co ich stać, i chwała im za to, bo życzyłbym sobie by w każdej dyscyplinie zespołowej reprezentacja osiągnęła takie wyniki i nie schodziła poniżej pewnego poziomu Pytanie zasadnicze, czy ma Wenta kim zastąpić obecnych graczy? Powtarzam, nie chodzi o wiek graczy, daleki jestem od tego by zaglądać w jakiekolwiek dyscyplinie w metrykę, pytanie, co dalej z piłką ręczną?
W metrykę generalnie nie wypada zaglądać niezależnie od tego czy ktoś jest sportowcem czy portierem ale fakt faktem że dla kilku naszych "Gladiatorów" to raczej był ostatni event że tak to ujmę. Tym bardziej spodziewaliśmy się lepszych wyników a przynajmniej mniej głupich niewymuszonych błędów własnych a takie przydarzyły nam się znowu. Rozumiem że można przestrzelić ale nie mogę zrozumieć dlaczego przy grze w przewadze nie potrafimy dokładnie podawać. Ktoś powie nerwy stress ale jakoś innym drużynom to aż tak fatalnie nie wychodzi a przecież stress mają obie strony bo gramy w identycznych warunkach. Czyż nie ?
Chorwacja-Polska 28:24 Co tu dużo mówić Żenada.
Dupa, panowie. Nieudane te mistrzostwa, i to na własne życzenie.
Juz mnie wkrwialo to gadanie, ze jada po medal minimum