Zagraj Odą, 1 bitwa z buntownikami idziesz cała ferejną, zatrzymujesz się dość blisko, prawie na odległość strzału z łuku i komp ze swojej lewej flanki wali jednym unitem, rozwalasz to, daje następny... Potem super oblężenie, dwa klany na nas, jeden atakuje, pojedynczymi unitami, drugi stoi i czeka aż czas upłynie....
Grałem też sobie własne bitwy na morzu, jak i lądzie, po kilkanaście unitów.... to samo, głupota kompa powala. Na morzu pojedynczymi wali, bez ładu i składu... Na lądzie zdarza mu się to co w empire, czyli puszcza samą konnice bez wsparcia na nasze skrzydła lub na machiny, nie widząc, że ma po drodze cała naszą armie, potem następna grupka, no i na koniec genek z kilkoma unitami...
Jak na razie to ja czuje regres AI w stosunku do ETW...
Dzisas poziom legendarny, przecież tu komp musi mieć podkręcone staty na maxa, a i tak jest tak prosto :x