Twoja wizja społeczeństwa feudalnego jest podręcznikowa, ale należy patrzeć zawsze też na czynnik ludzki. Któż nie oprze się wizji łatwego dorobienia się...jakie były chociażby przyczyny tak aktywnego udziału rycerstwa w krucjatach? Nie sądzę by religijne... oczywiście tacy tez mogli być ale zdecydowana większość podchodziła pewnie do religii jeszcze bardziej pragmatycznie niż współcześni ludzie. Są na to przykłady.
Pisząc też o łupach miałem na myśli tylko tych którzy walczyli, więc nie wiem skąd pomysł że chłop czy mieszczanin miałby coś z tego mieć. Zresztą mówienie o mieszczaństwie w X wieku jest nieco wygórowane.
Armia to wódz, rycerze (ale wbrew pozorom nie wielu) giermkowie itp. w końcu podstawa czyli ci którzy szli jako tabor. Tam było wszystko od łuczników po prostytutki. Oni walczyli, handlowali, obdzierali trupy po bitwach, grzebali jak im kto nakazał itp. Wojna była interesem dla wielu grup. Nie tylko wojowników. Zdecydowanie im większa i im bogatsza to też bardziej próżna...
mniejsza z tym.