Wątpię czy tak się uprawia politykę.
A żeby było śmieszniej to zaraz po tych rozmowach znowu zaczęli oblegać moje miasto.
W późniejszym etapie znowu złożyli ofertę z pierwszego obrazka. Zrobiłem kontrofertę z prośbą o przekazanie map. Przerwali negocjacje z pretensją że nigdy nie dotrzymuje słowa. Nielogiczne. Nie dość że sami prosili się o zaprzestanie ataku to w dodatku to oni mnie atakują i zrywają zawieszenie broni.
To jakiś BUG.