http://forum.paradoxplaza.com/forum/...rt-of-Darkness
Jądro Ciemności będzie chyba najlepszym dodatkiem w historii Paradoxu! Nigdy nie było aż tylu nowości, nowy system kolonialny wydaje się świetny!
http://forum.paradoxplaza.com/forum/...rt-of-Darkness
Jądro Ciemności będzie chyba najlepszym dodatkiem w historii Paradoxu! Nigdy nie było aż tylu nowości, nowy system kolonialny wydaje się świetny!
Część nowych opcji w filmowej pigułce
http://forum.paradoxplaza.com/forum/...Diary-Released
Sądzę, że zainteresuje Was recenzja najnowszego dodatku Victoria II: Heart of Darkness, dostępna na eufigames.com / wayofwar.org
http://eufigames.com/review/victoria-ii ... -darkness/
Trochę już w Viki gram i gram, więc powiem coś bardzo kontrowersyjnego ;P Nie ma gry spod szyldu Paradoxu nad Victorią 2 z dodatkiem
Tu się zgadzam... o ile eu2, no i trochę 3ka była mocna w mp, to jednak w sp gorzej wychodzą, a znowu seria hoi jakoś nigdy mnie "nie brała" (chociaż moi koledzy z forum twierdzą, że hoi3 po najnowszym dodatku także ok jest... jednak dla mnie zdecydowanie nie ten okres historyczny ).
Tutaj w sp mam podobną opinie jak Ty, z tym że do tego dokładam jeszcze do puli dobrych tytułów single player jeszcze CK2... zwłaszcza oba tytuły są "mocne" po dodatkach.
Niestety w przypadku obu tytułów troszeczkę niektórych odstrasza tak zwane "skomplikowanie rozgrywki" - chyba najbardziej w viki to jest odczuwalne... no ale nikt nie powiedział, że gry zawsze muszą być proste i dobrze że swego czasu Paradox to wydał, jak i zdecydował sie na kontynuacje w postaci 2ki, oraz poprawia rozgrywkę dodatkami mimo, że chyba sprzedaż "nie idzie" tego tytułu tak jak pozostałych (viki w sumie jest bardzo niszowym tytułem w kwestii ilości sprzedanych egzemplarzy).
Znowu CK2 stosunku do 1ki stało się takimi "Pradoxowymi simsami" trochę i 2ka w stosunku do ck1 jest popularna... ale ogólnie rozgrywka jest ok.
Osobiście akurat bardziej cieszyłem się z zapowiedzi swego czasu kontynuacji ck i viki, niż eu.
Dodatek tchnął nowego ducha w Victorie a gra w nią w końcu sprawia przyjemność i, o ile system kolonizacje można tak naprawdę olać(choć jest lepsza) to system kryzysów zdecydowanie poprawia jakość gry w końcu nie trzeba się nudzić banując wpływy pozostałych mocarstw
no i po pierwszej grze polską uwolnioną z Austrii(próbna Egiptem zdecydowanie mi nie wyszła to i nawet nie kończyłem)
[spoiler:1uv8z82x]
RPA, Formoza i Kongo należą do mnie choć dużo o morzu powiedzieć nie mogę bo RPA zająłem cichaczem, a do wielkich bitew morskich z udziałem moich drednotów nie doszło[/spoiler:1uv8z82x]
pomagałem sobie trochę jak widać, inaczej nie dało by się zrobić cieszących oko granic
system kryzysów bardzo ładnie działa na mapkę, o ile mocarstwa nie dodają chorych żądań od siebie jak Rosja na Sycylii którą pożegnałem konsolą
gra od nowego dodatku jest zdecydowanie bardziej dynamiczna i w końcu chce się w nią grać. Nie ingerowałem nigdzie poza Europą i jak widać USA w końcu zajęło kawałek meksyku, a nawet Alaskę czego bez dodatku nie miałem okazji ujrzeć z kolei Francja jak widać zdominowała grę zajmując niemal całą Afrykę i Arabie
Gra ma jeszcze parę wad, których można się dopatrzyć na mapie takie jak zbyt szybka asymilacja, Anglia zajmująca tereny, które powinna mieć Kanada, Australia i Nowa Zelandia czy uber potężna Francja, a także te nieszczęsne Indie, na które moim zdaniem twórcy nie mieli pomysłu nie mniej jest to zdecydowanie inna gra od vanilli i pierwszego dodatku
Ps.wyszło dość chaotycznie, ale to miało być raczej pochwalenie się rozgrywką niż jakaś uboga recenzja i tak to traktujmy
Czy nagłe okresy kryzysu gospodarki to norma czy nie?
"Wolność, Równość, Braterstwo lub Śmierć!"
Hasło przewodnie rewolucjonistów z 1789.
Raczej nie a jak dochodzi do załamania ceny jakiegoś surowca, to jest o tym informacja w gazecie i można to jakoś sprawnie opanować.
Od tej odsłony trzeba też interesować się przemysłem i nie dawać wolnej ręki kapitalistom, bo może się to skończyć wielkim minusem albo podatkami na 100%.
Dodatku nie mam, ale czasem zauważam nagły spadek dochodów do minus 2000. Jest to stan długi, trwa ok. 10-15 lat, a potem sytuacja wraca do normy.
"Wolność, Równość, Braterstwo lub Śmierć!"
Hasło przewodnie rewolucjonistów z 1789.