Moim skromnym zdaniem Ryszard Lwie Serce , a z Polski podpisuje sie pod wcześniejszym postem
Moim skromnym zdaniem Ryszard Lwie Serce , a z Polski podpisuje sie pod wcześniejszym postem
Jak dla mnie najlepsi dowódcy to Salah Ad Din ,Ryszard Lwie Serce i Wilhelm Zdobywca.
,,Póki będzie istnieć miłość będzie istnieć i nienawiść" - Minato Namikaze
,,Jeśli się wyróżniasz, jesteś znienawidzony przez innych." - Itachi Uchiha
Co najwieksi juz zostali wymienieni i nie ma sensu ich powtarzac.Moim typem dobrego i utalentowanego dowodcy moze byc Piotr Dunnin ktory odwrocil losy konfliktu polsko-krzyzackiego
In quexquichcauh maniz camanahuatl ayc pollihuiz yn iteno yn itauhca in Mexico-Tenochtitlan
Jeśli avek to tylko z Indianką!
*************************
https://www.youtube.com/channel/UCo3...6M-C3c_Wc_57BQ
*************************
Był czas kiedy osobnika owego zwano @zajac.
Dla mnie najlepszy był Czyngis-chan i Saladyn poza nimi
Henryk V-bitwa pod Azincourt
Wilhelm Zdobywca-Hasting
Karol Młot-bitwa pod Poitiers
Dobrym dowódcą był na pewno Renald z Chatillon z tych jeszcze nie wspomnianych. Z tych standardowych to Ryszard Lwie Serce (np. Arsuf, Jaffa), Saladyn (wykorzystywał błędy krzyżowców i to jego najmocniejsza strona), Baldwin IV (Montgisard i parę innych mniejszych bitew). Można jeszcze wspomnieć o Rajmundzie z Tuluzy, mając pareset rycerzy rzucił się na kilkutysięczną armię saraceńską i wygrał pod Trypolisem No i Jan Hunyadi, z powodzeniem wojował z Turkami. Najlepszego wskazać niestety nie potrafię, wymieniłem tylko kilku godnych uwagi.
Niech żyje Gwardia!
Czyngis należy niewątpliwie do wąskiego grona najlepszych strategów w historii świata. Dowócą polowym nie był wybitnym, jednak swoje klęski niwelował znakomitą organizacją i darem znajdowania talentów wojskowych takich jak Dżebe i Subutai. Ten ostatni należy bez wątpienia do największych wodzów w dziejach, wygrał 65 bitew i z pola walki nie zszedł pokonany. Oto tylko niektóre z jego czynów:Zamieszczone przez Tomiles
- Był jednym z głównych bohaterów w kampanii przeciw Chorezmowi
- Wraz z Dżebe rozwalił Ruś nad Kałką w 1223
- Dowódców chińskiej dynastii JIn pobił pod Sanfeng, Yangyi, and T’iehling w 1232 roku.
- Koordynował kampanię 1241 roku (Legnica) i zmiażdżył Węgrów pod Mohi 1241 r.
Znakomity w manewrowaniu, świetny w improwizacji i łamiący sztywne ramy średniowiecznych bitew (m. in. dzięki użyciu w polu artylerii - katapulty).
Jeśli idzie o najlepszego dowódcę polowego średniowiecza, można się spierać. Bez wątpienia jednak Subutai powinnien znaleźć się wśród najlepszych.
"Chłop przemiły, szkoda tylko, że ofiara kiły" - made by Ouroboros
„Co tam słychać o Kellerze? Ona daje – a on bierze. Mówże jaśniej, pan dobrodziej! Ona k… – a on złodziej!” - Pan Darowski
Władysław Jagiełło
A tak na serio to Czyngis Chan.
"Liczko ma gładkie i mowę kwiecistą
Czarci ten pomiot z naturą nieczystą
Życzenia Twe spełni zawsze z ochotą
Da Ci brylanty i srebro i złoto
Lecz kiedy przyjdzie odebrać swe długi
Skończą się śmiechy, serdeczność, przysługi
W pęta Cię weźmie zabierze bogactwo
Byś cierpiał katusze, aż gwiazdy zgasną"
Joanna d' Arc
"Wolność, Równość, Braterstwo lub Śmierć!"
Hasło przewodnie rewolucjonistów z 1789.
Mi też wydaje się, że Subutai. Ciekawe, że Dżyngis potrafił znaleźć kilku znakomitych generałów, którzy operowali na ogromnych obszarach Azji i Europy, manewrując z ogromną szybkością niedostępną armiom europejskim. Wymagało to znakomitego wywiadu, zaopatrzenia, toczenia bitew w wybranym przez siebie sposób i miejscu.
To jakiś bełkot, skąd generałowie w armii Czyngis chana ?