Tych co szarżują to rzeczywiście lepiej szablą obciąć, bo zazwyczaj jest czas na jeden wystrzał tylko, a trafić ciężko jest galopującego wojownika
Pisałem nie o całości sił meksykańskich tylko o lansjerach, ci szarżują i piechota nie ma z nimi szansMoim zdaniem Meksykanie są jednak łatwiejsi do pokonania. Ich jeźdźcy używają broni dystansowej i łatwo ich zdjąć. Nawet jeśli są w ruchu to ich trafiam.