Założyłem ten temat żeby można było dyskutować o WSZYSTKICH bitwach w Alexandrze.
Ja osobiście doszedłem na normalu do bitwy pod Issos ale McAbra chciał żebym mu powiedział jak sobie poradziłem nad Granikiem.
Otóż dziele piechotę na 3 grupy (2 falangistów i 1 hypaspista), wysyłam każdą z grup na każde przejście. Kawalerię wysyłam po 1 oddziale na jedną grupę, a jednostki dystansowe idą na moją stronę brzegu ostrzeliwać Persów. Falangiści idą przodem, hypaspisci za nimi. Perska kawaleria na brzegach mnie atakuje, a gdy przegrywam dosyłam kawalerie do pomocy. Gdy ich pokonuję kawalerię cofam, falangiści atakują grecką piechotę ja w tym czasie okrążam ich kawalerią i atakuję od tyłu. I tym sposobem większą część piechoty pokonuję. Gorzej jak atakuje kawaleria. Gdy widzę szarżę ustawiam falangistów na kurs kolizyjny, a konnicą od tyłu. Tak wygrałem tą bitwą ale przyznam że miałem trochę szczęścia.