Z natury jestem dwujęzyczny, ale w krajach niemieckojęzycznych jest tylko raz czy dwa w ciągu roku, więc przychodził ten moment gdzie dochodziłem do wniosku że mój niemiecki, owszem w słuchu, czytaniu był idealny, pisanie znakomite to zdolności mównicze potrzebowały z 2 dni by otrzepać się z rdzy.
Źródło wikipediaHeinrich Schliemann
Nauce języków w okresie pobytu w Holandii poświęcał cały dzień i sporą część nocy. Uważał, że aby nauczyć się danego języka należy w nim głośno mówić. Z tego powodu musiał dwukrotnie zmieniać mieszkania na żądania zniecierpliwionych sąsiadów. Aby mieć słuchacza, za parę franków wynajmował człowieka, który go słuchał, choć nic z tego nie rozumiał, co Schliemannowi nie przeszkadzało.
Po tym jak przeczytałem o tym, zrobiłem mały research na ten temat i postanowiłem w ten sposób najpierw zapobiec ewentualnemu ponownemu rdzeniu się mojego niemieckiego mówionego, a od niedawna zacząłem swój angielski w ten sposób poprawiać. Szczególne pomocne jest głośne myślenie, a w momentach kiedy nie znam słowa lub zapomniałem - słownik w rękę i sprawdzać.
Co do gramatyki, jestem zdania że nauka całej gramatyki od A do Z bardziej szkodzi niż pomaga, uważam że składnia zdań, odmiana słów, część wyjątków gramatycznych powinno się umieć ale bez wgłębiania się np. "dlaczego to tak ma być ?", "Jaką to pełni funkcję składniową", po prostu uczyć się gramatyki z uzasadnieniem "bo tak ma być a nie inaczej" ← opinia ta wynika z moich doświadczeń z ludźmi których próbowałem nauczyć j.niemiecki, koncentrowałem się na tym by nie musieli zastanawiać się nad gramatyką a odruchowo (naturalnie) odmieniali słowa itp. (szczególnie polecam metodę podczas której robi się coś fizycznie [np. tenis stołowy] gdzie większość koncentracji idzie na grę/czynność a nie myślenie czy dobrze się mówi, a gdy ktoś zawali składnie po prostu zatrzymać się i powiedzieć co źle). Pochwalę się znajomą którą nauczyłem niemieckiego prawie że od podstaw, efekt końcowy ? Matura z niemieckiego rozszerzonego z najwyższym wynikiem (oczywiście po mnie) w całym roczniku, a jak ostatnio się wyprawiliśmy za Odrę to znakomicie mówiła, lecz nadal był ale minimalnie nie-niemiecki akcent słyszalny.