Jak zejdzie zainteresowanie mediów zachodnich Krymem, to i na przedmieściach za rok, dwa wypałują im z głowy jakiekolwiek obchody ...
Jak zejdzie zainteresowanie mediów zachodnich Krymem, to i na przedmieściach za rok, dwa wypałują im z głowy jakiekolwiek obchody ...
"Będziemy walczyć na plażach, na polach, na ulicach. Będziemy walczyć na wzgórzach. Nigdy się nie poddamy!!!" Winston Churchill
"Godna śmierć wystarczy za nagrodę."
"Spartanie nie pytają ilu, tylko gdzie?" Agis II
Zatem wybierajmy, sądzimy wszystkich albo nikogo.Wiem, ale kto ośmieli się postawić USA przed sądem? Gdy spadną do rangi kraju 3-świata wtedy będzie można wpisać ten kraj na tą listę. Póki co to oni są mocarstwem i to oni dyktują warunki.
Taką politykę prowadzą też USA, Izrael, rzadziej Francja czy Wielka Brytania i zazwyczaj problemu nie ma.Być, może stąd, że wiele osób tratuje jego słowa bardzo lekceważąco, nie zdając sobie sprawy, że Rosja prowadzi politykę zagraniczną opartą na agresji słownej czy też militarnej.
Ja do popierania kogokolwiek zmuszony nie jestem, niech popiera ich Sikorski i spółka, byle we własnym imieniu i za swoje pieniądze.Trzeba było, teraz jest już za późno na takie gesty. Chcąc zjednoczonego kraju zmuszeni jesteśmy do poparcia obecnych władz a nie np. separatystów.
A ja wręcz przeciwnie. Źródło finansowania jest nieistotne, wszak to nie była wojna Rosji, zatem dlaczego miałaby ona dopłacać do interesu, z którego nic nie będzie miała. Natomiasat dla europejskich krajów NATO transport przez terytorium FR pozwala na oszczędności. Dziwne, Rosja pozwala na oszczędności krajom NATO.Za to ja to widzę tak: Gdyby Rosjanie tak jak Stany szkolili i wyposażali Afgańczyków z pieniędzy podatników swego kraju, to byłaby współpraca. A tak to tylko interesy.
Nie o skalę tu idzie tylko o to co kto komu zabrania, a sam stosuje. Według mnie Rosja niczym się nie wyróżnia.Każda ofiara cywilna jest bezspornie o jedną za dużo. Chciałem Ci tylko pokazać że biały fosfor czy napalm to jedno, a dywanowe bombardowanie Tupolewami to drugie. Tu-22M2(3) to nie jakiś taktyczny myśliwiec...
Zapewne mają, ale inwestują w drogę z Rosji. Widocznie też nie chcą być uzależnieni z kierunku Zatoki Perskiej. Zwłaszcza po otwartych deklaracjach Arabii Saudyjskiej o możliwości użycia ropy jako oręża w walce z oponentami Waszyngtonu.A tak Indie (Zatoka Perska o krok) jak i Chiny (stać je kilka dolarów więcej za baryłkę) mają wiele możliwych dróg dywersyfikacji importu, więc Rosja też nie może im dyktować ceny.
Obchody i tak się odbyły, choć były utrudnione i w innym miejscu. To że prorosyjskie władze na Krymie będą nieprzychylne względem Tatarów było do przewidzenia. W końcu i Tatarzy nie kryją się ze swoją niechęcią wobec Rosji (co akurat jest uzasadnione historycznie). Na całe szczęście my popieramy Tatarów krymskich, jeden z nich, w ramach wdzięczności napisał w oświadczeniu:A tyle się naczytałem tu na forum by nie łączyć aktualnie panujących na Kremlu z nieciekawą historią ich poprzedników... Ehhhhh, życie.
"Tylko dzięki dżihadowi odzyskacie poczucie godności. Jeśli nie możecie przyłączyć się do nas, toczących świętą wojnę w Syrii, jedźcie i szukajcie jej w Moskwie albo w Polsce, ponieważ niewierni nie spoczną, póki nie zniszczą naszej wiary".
Jak miło, że o nas wspomniał. Dyplomacja Sikorskiego jednak przynosi profity.
A Mustafa Dżemilew ostrzegał Rosjan:
"Wielu spośród krymskich Tatarów skłania się ku najskrajniejszym doktrynom w islamie, wielu krymskich Tatarów pojechało do Syrii, by walczyć na ochotnika w świętej wojnie [...] Jeśli uznają, że wróg najechał na ich ziemię, trudno będzie nam ich powstrzymać, jeśli uznają to za okazję do świętej wojny".
Najwyraźniej Putin wziął sobie do serca te deklaracje.
[źródło cytatów: http://wiadomosci.onet.pl/swiat/emir...w-polsce/lhnn7]
A autonomię Śląska popierasz?Popieram! skoro Rosjanie są gotowi uznać wschodnie quasi-państwa to niech zrobią to samo dla Tatarów.
Żeś Jeden Święty jest, uznałem ciebie, Mazda-Ahuro,
Gdy Dobra Myśl zeszła raz ku mnie,
Bym głośno wyrzekł, co Myśl mówi Cicha, Najlepsza:
u Kłamców licznych nie szukaj pochwały,
Bo każdą Cnotę wrogiem ci uczynią.
Jakbyśmy mieli możliwości zapewne tak by było. W świecie są równi i równiejsi i trzeba się z tym pogodzić.
Państwa przez Ciebie wymienione są naszymi sojusznikami, bądź jesteśmy w nimi w przyjaznych stosunkach. Uważasz jakby by to wyglądało gdyby nagle nasza dyplomacja zaczeła na gwałt sarkać na działania USA czy Wlk. Brytanii. Z Rosją nie mamy i nie będziemy mieć nigdy podobnych stosunków. Są naszym sąsiadem, z którym możemy co najwyżej utrzymywać stosunki poprawne.
Zmuszeni jesteśmy okolicznościami czy Ci się to podoba czy nie. Możesz ich nie lubić, możesz ich nienawidzić, ale dla naszego kraju lepsza jest Ukraina w miarę silna i niepodzielona. Majdan był, Majdan się skończył, ludzie z niego są przy władzy. Ten fakt musimy zaakceptować dla większego dobra.
Sikorski póki co jest ministrem spraw zagranicznych i jego poparcie dla Ukrainy jest wyrazem również społeczeństwa w pewnym sensie. Na zakończenie dodam tak - ciesz się, że nie PiS rządzi teraz bo w Polsce byłyby paranoja jeszcze większe niż jest teraz.
Wiesz, że być może doszło do pomyłki w tłumaczeniu?
Zacytuje Ci cytat z wywiadu z Mustafą Dżemilewem - liderem krymskich tatarów. Wywiad ukazał się w gazecie "Powrót" wydanej z okazji 70 rocznicy sowieckich deportacji.
Jak znajdę wydanie internetowe tej gazety to dam linka, ze względu na format nie dam rady jej zeskanować
"Staraliśmy się i z pewnością będziemy się starać trzymać metod humanitarnych, dawnych zasad wypływających z islamu. Terroryści, którzy podają się za muzułmanów, wysadzają w powietrze budynki, w wyniku czego giną ludzie - nie uważamy ich i nigdy nie uważaliśmy za muzułmanów"
Ptak własnego gniazda nie kala.
Przepis na idealną kawę:
Grafik: Co to za lura!? Kawa powinna być czarna, mocna, ostra i aromatyczna. Zrób mi drugą.
Tytus: Rozkaz! Kawa powinna być czarna… Carbo medicinalis, czyli węgiel drzewny powinien ją doczernić. …mocna… Czy może być coś mocniejszego od spirytusu 95%? …ostra i aromatyczna… Reszty dokona papryka, pieprz, jodyna i… dezodorant „Brutal”.
Grafik: O, teraz to jest kawa! To mnie postawi na nogi!
Tytus: Szkoda, że nie dodałem jeszcze dynamitu.
Księga XVI
1-Źródło finansowania zawsze jest istotne. 2-Nie dziwne. To tylko interesy. NATO mogłoby wszystko przerzucać od Karaczi ale byłoby drożej, a Rosja ... nic by nie zarobiła. Tylko dlatego pozwala, o współpracy zapomnijmy. (skąd te ograniczenia materiałów? Z braku współpracy, proste) 3-Na dziesięć lat (ponad) Talibowie byli zbyt zajęci swoim podwórkiem, aby w tym czasie eksportować swoje idee do Turkmenistanu, Tadżykistanu i Uzbekistanu. A to już podwórko FR.
1-Zawsze skala użytych środków jest ważna. 2 -Oczywiście, ale to twarz Ławrowa teraz oglądaliśmy jak plecie bzdury.
Z całym szacunkiem do powagi słów Arabii. Oręża w postaci surowców energetycznych jako środka nacisków (w tym tak jawne traktowanie jego ceny idące w setkach dolarów za 1000m sześciennych zależne kto i jak sprawuje gdzie władze, a więc zupełnie oderwane od realiów rynkowych) jest od lat stosowane głównie przez jedno państwo. Inni co najwyżej deklarują. Po kryzysie po wojnie Yom Kippur gdy świat znalazł inne zasoby, już OPEC się nauczyło nie igrać ze światem. A Rosja i tak nie sprzeda Chinom i Indiom ropę i gaz drożej niż cena rynkowa, bo jak mówiliśmy, nie zmonopolizuje dostaw. A więc i tak będzie zależna (na tym kierunku) od innych eksporterów w kwestii ceny, a więc nie ucieknie od owych deklaracji....
Owszem, takich głosów nie można lekceważyć, ale po latach obecności w Iraku i Afganistanie mimo że jesteśmy takim łatwym celem (zobacz jak reagujemy na pozostawione bagaże, nie trzeba nawet samobójców) o dziwo nic się nie stało (odpukać). Jeden ruch Putina z Krymem jeszcze mu zaowocuje. On się będzie cieszył, bo nic tak nie mobilizuje społeczeństwa, jak ofiary (oprócz Hiszpanów, rzecz jasna). Zasada "mnoga nas" jest ciągle aktualna tam w planowaniu. Ale że otworzył sobie front na przyszłość, to rzecz pewna. A odrywając następne regiony Ukrainy niech dalej depcze godność obywateli "braci Ukraińców".
A wiesz że była w II RP? Co nie znaczy że popieram, ale i nie demonizuję.
"Będziemy walczyć na plażach, na polach, na ulicach. Będziemy walczyć na wzgórzach. Nigdy się nie poddamy!!!" Winston Churchill
"Godna śmierć wystarczy za nagrodę."
"Spartanie nie pytają ilu, tylko gdzie?" Agis II
Udało mi się znaleźć obiecywaną gazetę!
http://itinerarium.pl/wp-content/upl...-Krymskich.pdf
Chętnych zapraszam do czytania!
Cytowany przeze mnie fragment jest na stronie 1.
Przepis na idealną kawę:
Grafik: Co to za lura!? Kawa powinna być czarna, mocna, ostra i aromatyczna. Zrób mi drugą.
Tytus: Rozkaz! Kawa powinna być czarna… Carbo medicinalis, czyli węgiel drzewny powinien ją doczernić. …mocna… Czy może być coś mocniejszego od spirytusu 95%? …ostra i aromatyczna… Reszty dokona papryka, pieprz, jodyna i… dezodorant „Brutal”.
Grafik: O, teraz to jest kawa! To mnie postawi na nogi!
Tytus: Szkoda, że nie dodałem jeszcze dynamitu.
Księga XVI
Władcy na Kremlu bardzo się napracowali by narody wchłonięte przez carat (a dopieszczane przez partię) bardzo ich kochały. Taka (co najmniej neutralna) postawa wielu narodów po wejściu nazistów w 1941-42 nie brała się przez przypadek. Czy z miłości do Hitlera i Wehrmachtu? Niestety, to nie takie proste. Odmienną "kulturę" wodzów z Kremla odzwierciedla fakt potraktowania własnych żołnierzy po wyzwoleniu ich z nazistowskich obozów jenieckich, a nawet dużej części z obozów koncentracyjnych. Tego 9 maja nie usłyszymy na placu czerwonym... "To czasy minione!" usłyszymy, to skąd te problemy w upamiętnianiu rzeczy dawno potępionych? Z sentymentu do tych czynów. Bo w nich widzą siłę. A to rajcuje najbardziej tow. Putina.
"Będziemy walczyć na plażach, na polach, na ulicach. Będziemy walczyć na wzgórzach. Nigdy się nie poddamy!!!" Winston Churchill
"Godna śmierć wystarczy za nagrodę."
"Spartanie nie pytają ilu, tylko gdzie?" Agis II
Obecna próba dopieszczenia mniejszości Tatarskiej bierze się stąd, że Putin pragnie pokazać światu, że Krym pod rządami Rosji jest bardziej łaskawy i bardziej hojny dla nich niż rząd Ukrainy. Tylko Tatarzy muszą chcieć zostać Rosjanami, czuć się obywatelami tego państwa...
A co do stosunku narodów do Wermachtu - wielu książkach można odnaleźć albo krótkie wzmianki albo całe rozdziały poświęcone zagadnieniu czemu żołnierze radzieccy na początku wojny dezerterowali z swoich jednostek lub czemu ludność witała Niemców kwiatami do czasu aż przyszło SS.
Putin obiecał wycofać wojsko... oczekujmy śniegu w czerwcu
http://fakty.interia.pl/raport-zamie...uk,nId,1428486
http://fakty.interia.pl/raport-zamie...na,nId,1428413
Argument o polskiej wieprzowinie zostanie niedługo obalony:
http://biznes.interia.pl/wiadomosci/...e,2017707,4199
Jak to się mówi - lepiej późno niż wcale![]()
Przepis na idealną kawę:
Grafik: Co to za lura!? Kawa powinna być czarna, mocna, ostra i aromatyczna. Zrób mi drugą.
Tytus: Rozkaz! Kawa powinna być czarna… Carbo medicinalis, czyli węgiel drzewny powinien ją doczernić. …mocna… Czy może być coś mocniejszego od spirytusu 95%? …ostra i aromatyczna… Reszty dokona papryka, pieprz, jodyna i… dezodorant „Brutal”.
Grafik: O, teraz to jest kawa! To mnie postawi na nogi!
Tytus: Szkoda, że nie dodałem jeszcze dynamitu.
Księga XVI
Jak teraz ledwo wieprzowinę możemy wyprosić to co dopiero będzie jak Ukraińcy nas już nie będą potrzebować. Powinniśmy się jasno zadeklarować czego oczekujemy od Ukrainy w zamian za pomoc- np. prawa dla Polonii, która jest tam ludnością autochtoniczną- jeśli się zgodzą (w końcu Polania tam jest tak wytępiona, że nie można mówić o jakiś ukraińskich lękach tak jak się mówi o litewskich) to można mówić o tym, że to wymachiwanie szabelką ma jakiś mały sens, a jeśli nie to należy nie drażnić Moskwy- w końcu sami Ukraińcy uznali, że poradzą sobie bez nas. Ale nasi kochani politycy nie dość, że są szaleńcami idąc na konfrontację z Moskwą bez wsparcia Berlina to liczą na to, że Ukraińcy po fakcie okażą nam jakąś wielką wdzięczność. To tak samo nawiwne jak była naiwna ich wiara w to, że Europa stanie za Ukrainą tak jak my.
Ależ ja zdaje sobie z tego sprawę, natomiast dlaczego mam się z tym godzić? Dlaczego mam się pogodzić z inwazją na Irak czy Libię a nie pogodzić z działaniami Rosji na Ukrainie?Jakbyśmy mieli możliwości zapewne tak by było. W świecie są równi i równiejsi i trzeba się z tym pogodzić.
No i co w związku z tym? To że z wymienionymi państwami (prócz Izraela, które w NATO nie jest) wiążą nas sojusze i dobre relacje nie oznacza, że mamy szczekać w pierwszym szeregu. Takie Węgry, też sojusznicy tych państw, umyły ręce od całej sprawy, co więcej - grają o swoje na Ukrainie. Można?Państwa przez Ciebie wymienione są naszymi sojusznikami, bądź jesteśmy w nimi w przyjaznych stosunkach. Uważasz jakby by to wyglądało gdyby nagle nasza dyplomacja zaczeła na gwałt sarkać na działania USA czy Wlk. Brytanii. Z Rosją nie mamy i nie będziemy mieć nigdy podobnych stosunków. Są naszym sąsiadem, z którym możemy co najwyżej utrzymywać stosunki poprawne.
Nie, nie jesteśmy zmuszeni żadnymi okolicznościami. To że wykreowano problem na Ukrainie za pomocą Majdanu, a teraz dzielnie ten problem się rozwiązuje - co w sumie przynosi skutki odwrotne do zamierzonych - jest przejawem głupoty.Zmuszeni jesteśmy okolicznościami czy Ci się to podoba czy nie.
Zasadniczo tak, zatem dlaczego doprowadzono do utraty przez Ukrainę części swojego terytorium? Czyżby polityka wyrywania Ukrainy - i to w prostacki sposób, ze strefy wpływów Rosji nie prowadzi do całkowitej katastrofy początkowego założenia - "Ukraina w miarę silna i niepodzielna"?Możesz ich nie lubić, możesz ich nienawidzić, ale dla naszego kraju lepsza jest Ukraina w miarę silna i niepodzielona.
Nie widzę żadnego dobra, jedynie klęskę Ukrainy.Majdan był, Majdan się skończył, ludzie z niego są przy władzy. Ten fakt musimy zaakceptować dla większego dobra.
Podajesz ten cytat, ale co ma to udowadniać? Chcesz podważać jedno tłumaczenie drugim? Skąd pewność, że oba cytaty odnoszą się do tego samego stwierdzenia Dżemilewa?Wiesz, że być może doszło do pomyłki w tłumaczeniu?
Zacytuje Ci cytat z wywiadu z Mustafą Dżemilewem - liderem krymskich tatarów. Wywiad ukazał się w gazecie "Powrót" wydanej z okazji 70 rocznicy sowieckich deportacji.
Jak znajdę wydanie internetowe tej gazety to dam linka, ze względu na format nie dam rady jej zeskanować
"Staraliśmy się i z pewnością będziemy się starać trzymać metod humanitarnych, dawnych zasad wypływających z islamu. Terroryści, którzy podają się za muzułmanów, wysadzają w powietrze budynki, w wyniku czego giną ludzie - nie uważamy ich i nigdy nie uważaliśmy za muzułmanów"
To dlaczego oczekujesz od Rosji by "kalała własne gniazdo"?Ptak własnego gniazda nie kala.
W tym wypadku jest nieistotne. Podstawą oceny jest stosunek Rosji do działań NATO w Afganistanie. Rosja te działania ułatwia w porozumieniu z NATO, co jest współpracą.1-Źródło finansowania zawsze jest istotne.
Realizowanie interesów, wspólnych, jest rodzajem współpracy. Rosja nic by nie zarobiła? Zarobić by nie zarobiła, ale zyskałaby - zwiększone koszty oparacji w Afganistanie są zyskiem Rosji. A mimo to Rosja, mówiąc kolokwialnie, idzie NATO na rękę.2-Nie dziwne. To tylko interesy. NATO mogłoby wszystko przerzucać od Karaczi ale byłoby drożej, a Rosja ... nic by nie zarobiła. Tylko dlatego pozwala, o współpracy zapomnijmy. (skąd te ograniczenia materiałów? Z braku współpracy, proste)
Moim zdaniem równie istotne, jeśli nie ważniejsze jest wiązanie w Afganistanie sił i środków, w tym finsansowych, państw NATO.3-Na dziesięć lat (ponad) Talibowie byli zbyt zajęci swoim podwórkiem, aby w tym czasie eksportować swoje idee do Turkmenistanu, Tadżykistanu i Uzbekistanu. A to już podwórko FR.
To ile napalmu zużyto w Wietnamie, skoro skala jest istotna? Tak, dzisiaj oglądamy Ławrowa obrońcę uciśnionych poza granicami FR, a jutro jakiegoś przedstawiciela z "zachodu", który będzie przekonywał, że separatyści chcą obalić włądzę i są źli, jednocześnie popierając obalenie Janukowycza.1-Zawsze skala użytych środków jest ważna. 2 -Oczywiście, ale to twarz Ławrowa teraz oglądaliśmy jak plecie bzdury.
Owszem, ale Chinom i Indiom rosyjska ropa jest najwyraźniej potrzebna. Rosji potrzebni są odbiorcy. Przypuszczalnie w kwestii ceny zapanuje kompromis.Z całym szacunkiem do powagi słów Arabii. Oręża w postaci surowców energetycznych jako środka nacisków (w tym tak jawne traktowanie jego ceny idące w setkach dolarów za 1000m sześciennych zależne kto i jak sprawuje gdzie władze, a więc zupełnie oderwane od realiów rynkowych) jest od lat stosowane głównie przez jedno państwo. Inni co najwyżej deklarują. Po kryzysie po wojnie Yom Kippur gdy świat znalazł inne zasoby, już OPEC się nauczyło nie igrać ze światem. A Rosja i tak nie sprzeda Chinom i Indiom ropę i gaz drożej niż cena rynkowa, bo jak mówiliśmy, nie zmonopolizuje dostaw. A więc i tak będzie zależna (na tym kierunku) od innych eksporterów w kwestii ceny, a więc nie ucieknie od owych deklaracji....
Wiem, ale jaki to ma związek? Ja sonduje poglądy Chochlika20 w tej materii. Odpowiedź zresztą już uzyskałem.A wiesz że była w II RP? Co nie znaczy że popieram, ale i nie demonizuję.
Żeś Jeden Święty jest, uznałem ciebie, Mazda-Ahuro,
Gdy Dobra Myśl zeszła raz ku mnie,
Bym głośno wyrzekł, co Myśl mówi Cicha, Najlepsza:
u Kłamców licznych nie szukaj pochwały,
Bo każdą Cnotę wrogiem ci uczynią.
Nie każe Ci się godzić, masz prawo mieć własny pogląd na daną sytuację. Mi np. jest ciężko się pogodzić lub zaakceptować fakt, że u mojego sąsiada dochodzi do gwałtu, lub panoszy się złodziej. Jeżeli nie pomogę sąsiadowi przepłoszyć złoczyńcy może on wpaść do mnie w odwiedziny.
Nie można, tak naprawdę. Jesteśmy w ścisłym sojuszu choćby z USA, a co za tym idzie z Wlk. Brytania, i dziwne byśmy nie szczekali z nimi. Po drugie zauważ, że obecny rząd Polski w przeciwieństwie do Węgier Orbana jest bardziej proeuropejski, dąży do większej integracji z UE. Po trzecie - Polska w przeciwieństwie do Węgier ma dość krwawą historię z Rosją, ciężko jest więc zaakceptować fakt, że to państwo dokonuje rozbioru innego kraju na naszych oczach. Z Niemcami potrafimy się dogadać, bo jesteśmy z nimi w UE, w NATO, są naszymi sojusznikami a swoimi działaniami nam nie zagrażają.
Jakbyśmy zaczęli grać swoje jak Orban darząc do autonomii Polaków na Ukrainie, wzięlibyśmy udział w rozbiorze tego kraju, bo Putin miałby akceptacje dla swoich działań. Już raz wzięliśmy udział w rozbiorze i nie nazwałbym tego chwalebnym czynem dla naszego kraju.
Jak według Ciebie został on wykreowany? I jakimi sposobami można go rozwiązać.
A co według Ciebie mógł zrobić nowy rząd, którego władza dopiero krzepła? Putin wykorzystał idealny moment - brak silnej władzy w Kijowie, oraz fakt, że państwa zachodu zostały postawione przed faktem dokonanym. Gdyby Putin zgodziłby się wycofać wojska straciłby poparcie w swoim kraju, a na to nie mógłby sobie pozwolić.
Zachód musiałby nałożyć potężne sankcje na Rosję by doprowadzić do stanu sprzed, a w obecnym świecie i powiązaniach gospodarczych nie mógł i nie może sobie na to pozwolić.
Większym dobrem jest stabilna przyszłość. Być może nie uważasz, że Rosja pokusi się o kraje bałtyckie lub o nas, ale są ludzie, którzy tak uważają, i popierając nowy rząd i jego działania pragną stabilizacji bo to jest póki co jedyna realna siła, która może do tego doprowadzić.
Udowodnić Twój błąd, który być może popełniłeś.
W jednym masz stwierdzenie komendanta - Salahuddin oraz jego zastępcy Abdula Karima, którzy wzywają do dżihadu w Syrii.
W drugim cytacie masz oświadczenie Mustafy Dżemilewa
Masz tu poparcie dla takich działań?"Wielu spośród krymskich Tatarów skłania się ku najskrajniejszym doktrynom w islamie, wielu krymskich Tatarów pojechało do Syrii, by walczyć na ochotnika w świętej wojnie" – ostrzegał Dżemilew, pierwszy laureat przyznawanej od 2014 r. polskiej Nagrody Solidarności (odbierze ją na początku czerwca w Warszawie). – Jeśli uznają, że wróg najechał na ich ziemię, trudno będzie nam ich powstrzymać, jeśli uznają to za okazję do świętej wojny" - ostrzegał
Mój zaś cytat -
"Staraliśmy się i z pewnością będziemy się starać trzymać metod humanitarnych, dawnych zasad wypływających z islamu. Terroryści, którzy podają się za muzułmanów, wysadzają w powietrze budynki, w wyniku czego giną ludzie - nie uważamy ich i nigdy nie uważaliśmy za muzułmanów"
Jest bardzo podobny, nosi to samo przesłanie. Ten człowiek nie popiera takich działań, i ostrzega, że czara goryczy może zostać przelana, ponieważ naród tatarski już zbyt dużo wycierpiał z rąk Rosjan.
Zresztą widać po Twoim poście, że nie dopuszczasz myśli do siebie, że tłumacz popełnił błąd. Dla Ciebie jest jasne, że dżihad ma być w Polsce. Jak rozumiesz jesteś lingwistą, z wykształcenia i nawet po wysłuchaniu wiesz, że tłumaczenie jest dobre.
http://youtu.be/ZrXE5YQ246E
Ja nie znam tego języka, ale dopuszczam w przeciwieństwie do Ciebie, że być może doszło do błędu.
Bo nie lubie Rosji i każde działanie, które może w przyszłości przynieść jej więcej problemów niż pożytku uważam za dobre dla naszego kraju. Być może gdyby Rosją rządził kto inny i jej działania byłyby również inne mój stosunek do tego kraju byłby inny.
Kolejnym argumentem za - jest fakt, że Kreml opiera swoje działania na prawie narodów do samostanowienia się. Niech nie robią więc tego wybiórczo![]()
Przepis na idealną kawę:
Grafik: Co to za lura!? Kawa powinna być czarna, mocna, ostra i aromatyczna. Zrób mi drugą.
Tytus: Rozkaz! Kawa powinna być czarna… Carbo medicinalis, czyli węgiel drzewny powinien ją doczernić. …mocna… Czy może być coś mocniejszego od spirytusu 95%? …ostra i aromatyczna… Reszty dokona papryka, pieprz, jodyna i… dezodorant „Brutal”.
Grafik: O, teraz to jest kawa! To mnie postawi na nogi!
Tytus: Szkoda, że nie dodałem jeszcze dynamitu.
Księga XVI