Anonsowane info o śmigłowcach Ukrainy. Siły lotnicze dysponują nieokreśloną ilością Mi-8. Na 'chodzie" jest na pewno ok 9-10. Natomiast śmigłowce wojsk lądowych reprezentują siły w postaci 72 śmigłowców dwóch typów:
40 Mi-24
i 32 Mi-8
według innego źródła liczby wynoszą 50 Mi-24 i 20 Mi-8. Te cyfry dotyczą stanu sprzed inwazji na Krym, a także tylko w ewidencji jednostek. Bo tak jak z samolotami zakonserwowanych śmigłowców obu typów są setki...
Poruszony już tu temat śmigłowców ukraińskich w barwach ONZ.
Udział ukraińskich śmigłowców w misjach ONZ datuje się od 1992, a więc od początku niepodległej Ukrainy.
1992-1995 UNPROFOR Bałkany (3 Mi-8 i 2 Mi-26)
Mi-26 (już wycofane z użycia)
1996-1998 Wschodnia Slawonia (6 Mi-8)
1999-2001 Kosowo (4 Mi-8)
2001-2004 Sierra Leone (4 Mi-8)
2004-do dzisiaj Liberia (3 Mi-24 i 8 Mi-8)
2010-do dzisiaj Wybrzeże Kości Słoniowej (3 Mi-24 i 2 Mi-8)
2012-do dzisiaj Demokratyczna Republika Kongo (4 Mi-24 i 4 Mi-8)
Łącznie w Afryce w ramach ONZ Ukraina wystawia ok jednej trzeciej swej siły śmigłowców wojsk lądowych. W zamian dzięki temu zaangażowaniu park maszyn sprawnych jest z roku na rok coraz większy. Przykładowo w 2011 było gotowych do lotu 39 maszyn, w 2012 już 50. Co ciekawe, właśnie w związku z pełnioną w Afryce misją, jesienią 2012 ukraińscy piloci po raz pierwszy (!!!!) w historii niepodległej Ukrainy mieli możliwość wykorzystać kierowane uzbrojenie swoich śmigłowców. To, po pierwsze tłumaczy słabe wyszkolenie wczoraj przeze mnie sygnalizowane, po drugie świadczy o traktowaniu armii przez wszystkie ekipy rządzące w tym kraju. W takiej Polsce też oszczędzającej na armii jest normalne i logiczne wykorzystywanie amunicji której okres gwarancyjny i tak się kończy. Dotyczy to zwłaszcza broni kierowanej. I tu uwaga. Te śmigłowce były remontowane lub przygotowywane i przemalowywane do przerzutu do Afryki. Więc jakkolwiek z pewnością złamane zostały przepisy użycia śmigłowców w barwach ONZ (z pewnością przy najbliższej okazji z powrotem przemalowane) to jak nazwiemy wejście rosyjskich żołnierzy na terytorium Ukrainy (poza bazą w Sewastopolu) jeszcze przed referendum na Krymie? Jaki casus byłby tych żołnierzy schwytanych w mundurach nie swojej armii? I jeszcze jedno. Wiem że się tu większość ze mną nie zgodzi. Ale wykorzystanie ad hoc swoich śmigłowców aktualnie przemalowanych i gotowych do wysyłki na misję ONZ jest dla mnie jak użycie przez nastoletniego syna broni służbowej swego ojca np. policjanta (a więc bez uprawnień) w obronie przed "chłopakami z miasta" wchodzącymi mu do mieszkania...