Do gry potrzebne jest DLC: "Cezar w Galii" (CiG)
Bonusy kulturowe:
- Społeczność Wojowników - +1 do ładu za każdą wojnę.
- Galijskie Jeździectwo - +1% do rangi wszystkich werbowanych oddziałów jazdy.
Bonusy frakcyjne:
+ Grabieżcy + 25% do przychodów z łupienia i plądrowania.
+ Galo-Grecy + Umiarkowana premia do stosunków dyplomatycznych ze wszystkimi frakcjami hellenistycznymi.
- Izolacja - +20% do kasztów werbunku oddziałów nie będących najemnikami.
Połączenie tych bonusów wydaje mi się takie jakieś nijakie. Nawet ten ujemny "Izolacja" jest uciążliwy tylko w początkowej fazie gry, gdy jest krucho z kasą.
To co odróżnia Galatów od innych galów to wojska i położenie na mapie. Dużo naszych oddziałów ma "Galaccy" i im pokrewne w nazwie. Mamy własne dwa z trzech rodzai mieczy: Galaccy legioniści i Galackie miecze. Dwa z czterech oddziałów włóczników Szlachta Galacka, Galeccy włócznicy i zamiast ciężkiej jazdy mamy Jeźdźców Galeckich (konni harcownicy). Tym co bardzo boli to brak łuków, tym bardziej że nasi sąsiedzi mają słonie i rydwany.
Położenie na mapie jest bardzo ciekawe. Za sąsiadów mamy głównie Hellenów i państwa wschodnie, co jest bardzo dużym urozmaiceniem od tłuczenia barbarzyńców. Drugim pozytywem naszego położenia jest bliskość do kilku cudów np.
- Góra Argaeus: "+20% zasięgu widzenia dla wszystkich armii, +5% do zasięgu wszystkich armii" w naszej startowej prowincji (nie regionie).
- Trochę dalej Mauzoleum Mauzollosa: "-3% do kosztów wznoszenia budynków (ogólnofrakcyjne), +2% ogólnofrakcyjny bonus do podatków",
- Kolos Rodyjski: "+2% z taryf handlowych (ogólnofrakcyjne), +1 miejsce podczas rekrutacji flot (ogólnofrakcyjne)".