Pomoc militarna dla 3 krajów bałtyckich to przede wszystkim Baltic Air Policing. Od wejścia ich w struktury NATO - 29 marca 2004 a konkretnie od dnia następnego- 1 kwietnia 2004 Siły Powietrzne Belgii rozpoczęły dyżury bojowe. Od tej pory siły powietrzne różnych państw natowskich wypełniały tą misję rotacyjnie co 3, potem 4 miesiące zmieniając się. Do tej pory były to: Belgia-3 razy,Czechy-2 razy, Dania-4 razy, Francja-4 razy, Niemcy-6 razy, Hiszpania-1 raz, Holandia-1 raz, Norwegia-2 razy, Polska-4 razy (misje Orlik), Portugalia-1 raz, Rumunia-1 raz, USA-3 razy, Turcja-1 raz, i W.Brytania-1 raz. Jak procentowo wygląda wysiłek USA? Notabene- aktualnie od 1 maja do 31 sierpnia wystawiamy Orlik-5 wspólnie z Brytyjczykami (4 TYPHOON) i Duńczykami (4 F-16 co oznacza potrojenie dotychczasowych standardowych ilości myśliwców). Począwszy od 2011 liczba naruszeń przestrzeni powietrznej tych 3 państw przez rosyjskie samoloty wykonujące loty tranzytowe (nie tylko) między terytorium Rosji i Okręgiem Kaliningradzkim wyraźnie wzrosła. Agresywne zachowanie się lotnictwa FR rozpoczęło się nie od stanu napięcia po agresji na Krymie jakby chcieli niektórzy tu widzieć, ale datuje się właśnie od 3 lat. Rozpoczęto po 20 latach przerwy i odprężenia dalekie loty bombowcami TU-95 i TU-160 w okolice Islandii (tam też rozpoczęto takie misje, gdyż Islandia także nie posiada lotnictwa myśliwskiego), a także wzdłuż zachodniego wybrzeża USA. Co do Europy. W ramach wzmocnienia wschodniej flanki NATO w miejsce 4 MiG-ów 29 na czas misji Orlik-5 na lotnisku w Królewie Malborskim stacjonują 4 francuskie myśliwce RAFALE z eskadry NORMANDIE-NIEMEN, zamienione przez 4 MIRAGE 2000 (70km od granicy z Rosją...). W Łasku 12 F-16 z 555 i 480 eskadry myśliwskiej US AIR FORCE. Do tego Kanadyjczycy przerzucili 6 F-18 do Campia Turzli w centralnej Rumunii, bo Rosjanie i tam zaczęli prowokacyjnie zbliżać się do wybrzeża tego państwa.
Co do wysiłku państw europejskich w ewentualnej obronie terytorium państw NATO. Tu nawet nie chodzi o sojusz. Tu chodzi o pragmatyzm. Lepiej zatrzymać takiego sąsiada walcząc na terytorium sojusznika, niż mieć go u własnych granic. Interesy to jedno, sąsiedztwo to drugie. Trzeba równie mocno dbać o oba filary pomocy. Amerykańska jest oczywiście potężniejsza niż europejska, ale europejska może być użyta szybciej i w większej ilości niż amerykańska zmuszona do zachowania sił na inne teatry działań. Globalizm ma też i swoje minusy.




Odpowiedz z cytatem


