,,A może ja nie chce kogoś finansować?" Dopóki sam nie będziesz w potrzebie.
Młodziutki jesteś to mało widziałeś i mało wiesz, ślepa wiara w ideały. A to co serwujesz to zwykła utopia.
,,A może ja nie chce kogoś finansować?" Dopóki sam nie będziesz w potrzebie.
Młodziutki jesteś to mało widziałeś i mało wiesz, ślepa wiara w ideały. A to co serwujesz to zwykła utopia.
Znowu rozbijamy się o to samo. Dałeś na niego bezpośrednio? Nie, więc o co ten krzyk? Płacimy podatki i stąd rząd zaczerpnął pieniądze na niego. Jeżeli złożył się na niego każdy z obywateli Polski, który płaci podatki to zapewne w prostym rachunku dałeś zapewne na niego 1 grosz. Szkoda Ci go? Czy też może lepiej aby rodzic sam kupił podręcznik dla swojego dziecka i wydał na niego dużo więcej?
Mają, ale jak według Ciebie te różnice na tym poziomie nauczania mają się objawiać? Po drugie rząd wchodzi Ci do domu i sprawdza jak edukujesz swoje dziecko w domu i jakie wartości mu przekazujesz? Co najwyżej to rząd promuje określone wartości i zachowania, ale to od rodzica ostatecznie zależy jak wychowuje swoje potomstwo
I a propo dwóch podręczników? Kto tak naprawdę zyskuje na tym, że dziecko uczy się z dwóch podręczników zamiast jednego. Równie dobrze matematyki dziecko mogłoby się uczyć z dwóch podręczników bo nauczycielka stwierdziłaby, że jeden wyjaśnia dobrze to a drugi lepiej tamto. A co tam, że idą na to dodatkowe środki, a plecak jest od tego cięższy.
Jedną modłę, jedno myślenie? Sorry, ale ten podręcznik to nie zbiór jakieś ideologii, tylko książka do nauki podstawowych rzeczy na tym poziomie nauczania. Możesz mi wskazać jaką ideologią wciska dziecku ten podręcznik.
Uiszczam opłatę w podatku, która jak już pisałem Barsie zapewne wyszłaby koło 1 grosza. Gdyby podręcznik miał być za całkowicie darmo tak jak Ty chcesz to w ogóle by nie powstał, bo państwo nie miałoby funduszy na jego stworzenie.
To ma nie istnieć obowiązek chodzenia do szkoły?to wyrośnie nam pokolenie analfabetów i ludzi pierwotnych skoro już teraz rodzice nie mają czasu edukować dziecka.
A co do szkół prywatnych, będzie podobnie jak z publicznymi. Dyrektorzy będą przepuszczać dzieci, które powinny oblać bo inaczej rodzic nie da pieniędzy i zabierze dziecko do innej szkoły. Jeden taki przypadek może nie wpłynąć na kondycję finansową takiej placówki, ale kilkadziesiąt? Albo inny przykład rodzic da więcej kasy by szkoła wypromowała jego dziecko dalej pomimo iż się nie uczy. W Polsce istnieją prywatne uczelnie i to znaczy, że poziom ich nauki jest wyższy od państwowych? Wszystko zależy od osoby, na którą się trafi a nie na fakt czy płacisz czy też nie za edukację, tak trudno to pojąć? Interesem szkoły prywatnej jest utrzymanie, a więc zarabianie kasy.
Jest i nie jest. Płacisz składkę zdrowotną, ale przy leczeniu nie płacisz już bezpośrednio za wizytę u lekarza czy specjalisty. Jeżeli uważasz, że likwidacja NFZ i wprowadzenia płatnego ubezpieczenia jest lepsza, to zauważ, ze coś takiego istnieje w USA i są szpitale czy przychodnie dla ludzi, których nie stać na ubezpieczenie. Żaden system nie jest idealny tak naprawdę.
Przecież nie płacisz na podręczniki dla starszych? Co najwyżej z Twoich podatków idzie zapomoga na wyprawkę dla ludzi, którzy naprawdę są potrzebujący.
Istotą humanizmu jest troska o drugiego człowieka, nawet zwierzęta z tego samego gatunku troszczą się o siebie gdy żyją w stadzie. Nie wiem w jakim Ty świecie żyjesz, ale wygląda na to, że na jakiejś bezludnej wyspie i pomoc drugiego człowieka jest Ci zbędna, ale sam nigdy nie doświadczyłeś empatii ze strony drugiej osoby. Wolę być lewicowcem i pomagać drugiej osobie, choćby nieznajomej, niż być korwinistą i mieć tą drugą osobę gdzieś.
Mógłbyś, zacznij nie płacić podatków już teraz, ale zauważ, że za Twoje podatki rozwijane jest państwo w którym żyjesz.
Ostatnio edytowane przez chochlik20 ; 14-10-2014 o 17:57
Przepis na idealną kawę:
Grafik: Co to za lura!? Kawa powinna być czarna, mocna, ostra i aromatyczna. Zrób mi drugą.
Tytus: Rozkaz! Kawa powinna być czarna… Carbo medicinalis, czyli węgiel drzewny powinien ją doczernić. …mocna… Czy może być coś mocniejszego od spirytusu 95%? …ostra i aromatyczna… Reszty dokona papryka, pieprz, jodyna i… dezodorant „Brutal”.
Grafik: O, teraz to jest kawa! To mnie postawi na nogi!
Tytus: Szkoda, że nie dodałem jeszcze dynamitu.
Księga XVI
Czyli z ZUS, NFZ, zgrai urzędasów, premii dla funfli partyjnych też mam się ciszyć, ma mi to zwisać, bo nie dałem na to bezpośrednio... Powiem wprost, ja się tylko nabijam z lewaków i ich "darmowych" rzeczy dawanych przez państwo. Za darmo to można w ryj dostać...Znowu rozbijamy się o to samo. Dałeś na niego bezpośrednio? Nie, więc o co ten krzyk? Płacimy podatki i stąd rząd zaczerpnął pieniądze na niego. Jeżeli złożył się na niego każdy z obywateli Polski, który płaci podatki to zapewne w prostym rachunku dałeś zapewne na niego 1 grosz. Szkoda Ci go? Czy też może lepiej aby rodzic sam kupił podręcznik dla swojego dziecka i wydał na niego dużo więcej?
ps. w ten grosz wątpię... ale nie o to tu chodzi.
Poczekaj sobie na wizytę u lekarza specjalisty w PL... powiedz to komuś bliskiemu u którego jest podejrzenie jakieś poważnej choroby, no niestety jak kogoś nie stać to czeka, albo i na cmentarzu ląduję, jak kogoś stać to idzie prywatnie, mimo, że bulił składki...Jest i nie jest. Płacisz składkę zdrowotną, ale przy leczeniu nie płacisz już bezpośrednio za wizytę u lekarza czy specjalisty. Jeżeli uważasz, że likwidacja NFZ i wprowadzenia płatnego ubezpieczenia jest lepsza, to zauważ, ze coś takiego istnieje w USA i są szpitale czy przychodnie dla ludzi, których nie stać na ubezpieczenie. Żaden system nie jest idealny tak naprawdę.
Istotą humanizmu nie jest wspieranie głupiego systemu... Można być korwinisto (chociaż cholera ich tam wie... bardziej może liberałem) i altruistą, jedno nie wyklucza drugiego, jakby miał do wyboru utopie liberalną a utopie komunistyczną czy tam socjalistyczną zgadnij, którą bym wybrał...Istotą humanizmu jest troska o drugiego człowieka, nawet zwierzęta z tego samego gatunku troszczą się o siebie gdy żyją w stadzie. Nie wiem w jakim Ty świecie żyjesz, ale wygląda na to, że na jakiejś bezludnej wyspie i pomoc drugiego człowieka jest Ci zbędna, ale sam nigdy nie doświadczyłeś empatii ze strony drugiej osoby. Wolę być lewicowcem i pomagać drugiej osobie, choćby nieznajomej, niż być korwinistą i mieć tą drugą osobę gdzieś.
Visca el Barca!!!
jeszcze odpowiedź do wcześniejszego postu chochlika:
Bo podobno płacę składkę w postaci 1 grosza, a mimo to są drogie jak cholera. Z roku na rok są coraz droższe, co wynika ze statystyk. (przepraszam. To tak pół żartem, na tym forum według statystyki ja i mój pies mamy 3 nogi, więc nie warto w ogóle na to patrzeć)Jak rozumiem za wszystko chciałbyś płacić z własnej kieszeni? To, po co narzekasz na cenę czterech podręczników?
Czyli analogicznie, jak zauważył Barsa - na urzędników, NFZ też płace w groszach, więc czym się martwię?Jeżeli złożył się na niego każdy z obywateli Polski, który płaci podatki to zapewne w prostym rachunku dałeś zapewne na niego 1 grosz. Szkoda Ci go?
Jak wspominałem, wprowadźmy podatek 99%. Na prawie wszystko będzie wychodzić po 1 groszu, a Polska będzie krajem "kwitnącej wiśni".
Co w tym takiego zaskakującego i szokującego? A jak było kiedyś? Mimo braku obowiązku była masa geniuszy, którzy zmieniali świat.To ma nie istnieć obowiązek chodzenia do szkoły?to wyrośnie nam pokolenie analfabetów i ludzi pierwotnych skoro już teraz rodzice nie mają czasu edukować dziecka.
Raczej wątpię, że taki rodzic wtedy zostawiłby swoje dziecko w domu. Tutaj po prostu chodzi o danie ludziom wolnego wyboru, a nie na zasadzie masz posłać i już.
Ja bym postulował za obowiązkową podstawówką, ew. gimnazjum. Reszta jak chce to niech się uczy, a inni do pracy.
A żeby zarabiać, trzeba mieć dzieci, które pójdą do takiej szkoły. W małych miastach (do kilku tysięcy) istnieje masa szkół publicznych. Kilka gimnazjów, kilka podstawówek. Jeśli to wszystko będzie prywatne, to rodzic będzie miał duży wybór. Właściciel, który będzie przepuszczał nieuków zapracuje na swoją reputacje, która odbije mu się w przyszłości. W dodatku wartość ukończenia szkoły wyższej jest zależna od reputacji szkoły. Jeśli ktoś ma dobrą, to później taki absolwent ma większą szanse na zatrudnienie.Interesem szkoły prywatnej jest utrzymanie, a więc zarabianie kasy.
Do czego dążę? A no do tego, że to właśnie też będzie czynnik, który wykluczy takich pseudo właścicieli, którzy będą mieć tą szkołę tylko po to, aby zarabiać, a nie solidnie edukować.
A NFZ to opłacalna instytucja... ktoś ciągle pisze o mojej utopii, ale tutaj to chyba ty żyjesz w utopii. Jesteś chyba starszy, a nie znasz polskiej rzeczywistości?Płacisz składkę zdrowotną, ale przy leczeniu nie płacisz już bezpośrednio za wizytę u lekarza czy specjalisty. Jeżeli uważasz, że likwidacja NFZ i wprowadzenia płatnego ubezpieczenia jest lepsza, to zauważ, ze coś takiego istnieje w USA i są szpitale czy przychodnie dla ludzi, których nie stać na ubezpieczenie. Żaden system nie jest idealny tak naprawdę.
Dlaczego nie chcecie dać szansy czemuś nowemu? Ja rozumiem, gdyby Korwin chciał zastąpić coś dobrego, czymś co według niego będzie lepsze, ale on chce zastąpić coś gównianego czymś normalnym. Gorzej już nie będzie.
Korwinowcy uważają, że przy mniejszych podatkach ludzie będą chętniej pomagać, ponieważ będą mieli więcej pieniędzy. Całkiem logiczne, nie?Istotą humanizmu jest troska o drugiego człowieka, nawet zwierzęta z tego samego gatunku troszczą się o siebie gdy żyją w stadzie. Nie wiem w jakim Ty świecie żyjesz, ale wygląda na to, że na jakiejś bezludnej wyspie i pomoc drugiego człowieka jest Ci zbędna, ale sam nigdy nie doświadczyłeś empatii ze strony drugiej osoby. Wolę być lewicowcem i pomagać drugiej osobie, choćby nieznajomej, niż być korwinistą i mieć tą drugą osobę gdzieś.
Są fundacje i akcje charytatywne. Nawet teraz, gdy jest afera, że ktoś tam nie ma pieniędzy na operacje, to zaraz w Internecie pojawia się info i w kilka dni ludzie potrafią uzbierać kilkadziesiąt tysięcy. Pomyśl co by było, gdybyśmy byli bogatsi.
Płacenie podatków to obowiązek konstytucyjny.Mógłbyś, zacznij nie płacić podatków już teraz, ale zauważ, że za Twoje podatki rozwijane jest państwo w którym żyjesz.
Nie wiem jak te moje państwo ma się rozwijać, przy tak patologicznym systemie ubezpieczeniowym i zdrowotnym. Są rzeczy na które trzeba płacić, ale jest masa na które nie warto.
EDIT:
Co to znaczy w potrzebie? Jeśli miałbym jakieś drobne urazy, to pewnie dałbym rade zapłacić za to z własnego budżetu. (jeśli byłoby prywatnie) Obecnie już ci kilka osób przedstawiło jak wygląda polska służba zdrowia.,,A może ja nie chce kogoś finansować?" Dopóki sam nie będziesz w potrzebie.
Młodziutki jesteś to mało widziałeś i mało wiesz, ślepa wiara w ideały. A to co serwujesz to zwykła utopia.
O raku i jakichś guzach nawet nie mówię. Dla mnie to właśnie utopia wierzyć, że w takim wypadku, w państwowym szpitalu dostałbym od razu specjalistyczną pomoc. Baa... miałbym to zapewnione przez kilka miesięcy. (chemioterapie) Sytuacja w takich przypadkach wygląda tak, że albo liczysz na szczęście, albo jesteś kasiasty.
Ostatnio edytowane przez NexaT ; 15-10-2014 o 16:22
Wytrzymujcie Polaków natarcia w jak najgęstszym szyku, albowiem luźni niezwłocznie ich natarcia nie wytrzymacie. Niechaj zaś żaden z was w ucieczce ratunku nie szuka, albowiem nic nie jest w stanie ujść przed nadzwyczajną koni polskich rączością i wytrzymałością.
W bitwie pod Chocimiem szarża 700 husarzy spędziła z pola 10.000-15.000 Turków, na widok czego młody osmański dowódca popłakał się z żalu i bezsilności.
Dokładnie tak jest. Prosty przykład- znajomy budowlaniec zwichnął łopatkę na budowie to mu wizytę u specjalisty ustalono na kwiecieńPoczekaj sobie na wizytę u lekarza specjalisty w PL... powiedz to komuś bliskiemu u którego jest podejrzenie jakieś poważnej choroby, no niestety jak kogoś nie stać to czeka, albo i na cmentarzu ląduję, jak kogoś stać to idzie prywatnie, mimo, że bulił składki...Jak się zaczął burzyć to mu jeszcze babsko powiedziało, że jak nie chce czekać- niech idzie do prywatnego. zadzwonił do prywaciarza i sprawa załatwiona następnego dnia z pocałowaniem ręki.
I jak tu nie być za prywatyzacją burdelu NFZ?
Otwieram ponownie.
Rzeczy, które wymieniasz są patologiami - jak choćby zgraja urzędników, premie, inne według mnie należy głęboko zreformować jak ZUS czy NFZ, ale dalej negujesz tak naprawdę każdą inicjatywę z jaką państwo wychodzi do społeczeństwa, a którą finansuje z pieniędzy podatników. Mamy również negować budowę autostrad, dofinansowanie dla kultury czy zabytków? To również nie jest za darmo a finansowane jest z podatków. Ty rozumiesz słowo "za darmo" w dosłownym tego słowa rozumieniu, ja rozumiem to w inny sposób, który już wyjaśniłem.
Tu odpiszę zbiorczo dla Ciebie i dla NexaT - uważacie, że obecny system finansowania służby zdrowia jest zły i, że należy go zmienić na prywatną opiekę zdrowotną, gdzie każdy człowiek będzie wybierał sobie ubezpieczyciela i płacił do niego składki. Taki system mamy choćby w USA i jak to wygląda?
Uważacie, że leczenie w prywatnej służbie zdrowia jest tanie?
http://www.blogerzyzeswiata.pl/2013/...ch-na-swiecie/
http://www.sluzbazdrowia.com.pl/arty...nia=2943&art=3
Proponuję przeczytać te artykuły.
Wymieniacie jak to jest u nas w kraju ciężko jest się dostać do lekarza:
http://forsal.pl/artykuly/718124,opi...astaw-dom.html
Co z tego, że dostanę się do lekarza, do szpitala dużo wcześniej niż w Polsce, skoro nie będzie mnie stać na niego! Amerykanie zarabiają znacznie więcej od nas a mimo to nie stać ich na pobyt w szpitalu. Może jakbyśmy poprosili szpital (w Polsce) o wycenę naszego pobytu, kosztów badań to pewnie mina by nam zrzedła.
Nie jest różowo prawda?Oto oblicze amerykańskiego systemu zdrowia: ceny usług medycznych przyprawiają o zawrót głowy, bo ubezpieczalnie ograniczają pule refundowanych świadczeń przy jednoczesnym windowaniu – nawet do 30 proc. w skali roku – cen składek. Bankructwa z powodu niewypłacalności z długów medycznych stanowią już 60 proc. wszystkich upadłości indywidualnych w USA, a w 75 proc. przypadków takich bankructw występują o nie osoby posiadające ubezpieczenie medyczne.
Ok, wprowadzamy indywidualne ubezpieczenia, skąd mam tylko pewność, że ubezpieczyciel zapłaci szpitalowi pieniądze za mój pobyt. Przecież równie dobrze może się wycwanić i powiedzieć, że umowa jaką z nim podpisaliśmy nie obejmuje tej konkretnej choroby lub tego typu leczenia. Co nam wtedy pozostaje? Iść do prawnika i walczyć o swoje, ale szpital też będzie domagał się zwrotu kosztów. Tylko kto mi zagwarantuje, że wygram sprawę i ubezpieczyciel zapłaci? Nie mam również gwarancji, że ubezpieczyciel nie splajtuje i moje pieniądze przepadną. Nie ma idealnego systemu finansowania leczenia. Doprowadzenie do zlikwidowania NFZ i wprowadzenia ubezpieczeń indywidualnych spowoduje chaos, który odbije się na wszystkich ludziach. Lekarze nie będą leczyć czy też operować za darmo, szpitale nie będą trzymać ludzi na oddziałach nie mając pewności, że koszty im się zwrócą. Wprowadzenie tego systemu będzie trwało. Zastanowiliście się wówczas co będzie się działo? Dodajmy do tego masę oszystów, którzy skorzystają na powstałym chaosie. Zamiast niszczyć to co już jest należy tak naprawdę ulepszyć i zreorganizować to co mamy.
A gdzieś twierdzę, że to jest istotą humanizmu? Nawet jeżeli ten system jest głupi to w jakimś tam stopniu troszczy się o ludzi, w systemie proponowanym przez Korwina tego nie dostrzegam.
Co to za dziwna zgadywanka? Mam wybrać, które marzenie jest lepsze wiedząc, że pozostanie to tylko w strefie marzeń.
Uważasz, ze drogie podręczniki to wina rządu? Odkąd sięgam pamięcią podręczniki z roku na rok drożały pomimo zmiany rządów. Jedyną winą jaką ponosi rząd jest VAT na artykuły papiernicze.
Sprawdź sobie z jakiej części społeczeństwa wywodzili się Ci geniusze, którzy zmienili świat. Dalej sam sobie już przeczysz. Z jednej strony oburzasz się na obowiązek posyłania dzieci do szkoły, z drugiej zaś strony stwierdzasz, że rodzicie i tak by posłali dziecko do szkoły. Czym to się różni? Tym, że tu mamy ustawę a tu nakaz rodzicielski, który jest nakładany na dziecko. Więc różnica polega tylko na skrawku papieru, ale dziecko i tak by się wykształciło, bo zostałoby posłane do szkoły bez względu czy obowiązek jest czy nie jest.
Powracamy do starego sytemu, czyli obniżamy wiek, w którym dziecko idzie do pracy
Brawo, po raz kolejny sobie przeczysz. Istnieje masa szkół publicznych - czyli rodzic już ma wybór, jak będzie to prywatne też będzie miał duży wybór.
Dalej, co właściciela obchodzi pojedynczy uczeń? Dla niego liczy się kasa, jeżeli rodzic płaci, to może zapłacić i więcej by jego dziecko przeszło dalej. Reputację szkoły w tym momencie zbudują Ci, którzy mają osiągnięcia i to ich się wyeksponuje. Przy ogromnej masie szkół prywatnych będzie walka o ucznia, a bardziej o pieniądze jakie płyną za racji tego, że będzie w danej szkole. Dziecku będzie groziło to, że zostanie? Rodzic weźmie i przeniesie go do innej szkoły, który z wielka chęcią przyjmie pieniążki na jego edukację.
Gdy natomiast jest kilka szkół jest prywatnych wówczas mamy dopiero walkę o ucznia i reputację szkoły, przy masie to nie reputacja będzie się liczyć, bo na nią zerknie garstka tylko ile rodzic zapłaci za naukę swojej pociechy.
Zresztą już teraz mamy walkę o ucznia/studenta, która związana jest z kasę, uważasz, że jak wszystkie szkoły będą prywatne to się zmieni?
Ty ten czynnik redukujesz, bo będzie się liczyć nie poziom wiedzy dziecka, tylko koszty jego nauki. Szkoła ma zarabiać na siebie a nie tracić kasy.
Gorzej nie będzie? Jednego dnia jest NFZ, drugiego dnia nie ma już, państwo przestaje płacić za obywatela, bo spada to na jego barki. Ludzie sobie poradzą?
To nie pieniądz się liczy tylko człowiek, to, ze będę zarabiał więcej nie znaczy to, że z większą chęcią podzielę się moimi pieniędzmi. Pieniądz jest rzeczą martwą, nie ma uczuć, posiada je osoba, która go ma.
Zauważ, że znów sobie zaprzeczyłeś - są akcje i ludzie dają. Każdy z nich jest bogaty, zarabia grube tysiące? Nie sądzę, człowiek biedny wychodzi z założenia, że może znaleźć się w podobnej sytuacji i ktoś być może pomoże mu wtedy. Czy określiłbyś Polaków mianem ludzi bogatych? Nie, a mimo to sobie pomagamy. Czy jeżeli będziemy zarabiać znacznie więcej to będziemy tak chętnie pomagać? Być może, albo też nie, bo wyjdziemy z założenia, że skoro ja mam tyle kasy to znaczy, ze ktoś ma podobnie i nie muszę mu pomagać. Wszystko zależy od naszego wychowania i zasad moralnych a nie do faktu czy jestem bogaty czy też biedny. Moralność ludzką nie mierzy się ilością gotówki.
Tu się zgodzę, ale nie należy niszczyć systemu tylko go naprawić i zmodyfikować. Zniszczysz swój dom twierdząc, że jest zły i stary? Jeżeli tak to zastanów się najpierw czy masz gdzie mieszkać jak go zburzysz.
I właśnie podobnie wygląda system ubezpieczeń społecznych w USA.
Pampo - zegarek chyba Ci się popsuł, bo 24h nie minęłyale cieszy mnie, że wcześniej otworzyłeś
![]()
Ostatnio edytowane przez chochlik20 ; 15-10-2014 o 17:54
Przepis na idealną kawę:
Grafik: Co to za lura!? Kawa powinna być czarna, mocna, ostra i aromatyczna. Zrób mi drugą.
Tytus: Rozkaz! Kawa powinna być czarna… Carbo medicinalis, czyli węgiel drzewny powinien ją doczernić. …mocna… Czy może być coś mocniejszego od spirytusu 95%? …ostra i aromatyczna… Reszty dokona papryka, pieprz, jodyna i… dezodorant „Brutal”.
Grafik: O, teraz to jest kawa! To mnie postawi na nogi!
Tytus: Szkoda, że nie dodałem jeszcze dynamitu.
Księga XVI
Dalej nie łapiesz.... ja szydzę z Twojego itp. "za darmo". Koniec tego offtopa z mojej strony.Rzeczy, które wymieniasz są patologiami - jak choćby zgraja urzędników, premie, inne według mnie należy głęboko zreformować jak ZUS czy NFZ, ale dalej negujesz tak naprawdę każdą inicjatywę z jaką państwo wychodzi do społeczeństwa, a którą finansuje z pieniędzy podatników. Mamy również negować budowę autostrad, dofinansowanie dla kultury czy zabytków? To również nie jest za darmo a finansowane jest z podatków. Ty rozumiesz słowo "za darmo" w dosłownym tego słowa rozumieniu, ja rozumiem to w inny sposób, który już wyjaśniłem.
Ty nie? Brawo!!... ja nic nie pisałem o prywatnym systemie, ale na pewno ten co mamy jest zły! Nie wiem nawet czy da się zreformować, czasem lepiej zaorać i brać się do roboty od nowa.uważacie, że obecny system finansowania służby zdrowia jest zły
To była luźna wypowiedź, że wole utopijną liberalną wolność niż utopijne niewolnictwo lewicowe.A gdzieś twierdzę, że to jest istotą humanizmu? Nawet jeżeli ten system jest głupi to w jakimś tam stopniu troszczy się o ludzi, w systemie proponowanym przez Korwina tego nie dostrzegam.
Co to za dziwna zgadywanka? Mam wybrać, które marzenie jest lepsze wiedząc, że pozostanie to tylko w strefie marzeń.
Mało obchodzi mnie ten oszołom Korwin, on był tylko przyczynkiem do dyskusji...
Ten system co mamy troszczy się przede wszystkim o siebie, a nie o ludzi... ludzie są potrzebni do głosowania, więc czasem trzeba coś im "rzucić". Tak jak przestałem wierzyć w "czysty liberalizm", tak przestałem wierzyć w dobrą wolę polskich polityków i ich dbałość o państwo przede wszystkim, a jak już to o dziwo najwięcej jej dostrzegam u Kaczora i Korwina, ale obaj są dla mnie nie do zaakceptowania, a PO, PSL to jest "koryto", SLD zresztą też.
Visca el Barca!!!
Szczerze powiedziawszy to łatwiej byłoby to wszystko po prostu przebudować niż bawić się w stawianie od nowa.czasem lepiej zaorać i brać się do roboty od nowa.
Najlepszy system moim zdaniem? To co było w latach '90 u nas czyli Kasa Chorych, w luźnym tłumaczeniu regionalna kasa chorych.
Szanuj swój język - Mów po POLSKU!
Patologia prywatna be? Patologia systemowa gites?Nie jest różowo prawda?
Ok, wprowadzamy indywidualne ubezpieczenia, skąd mam tylko pewność, że ubezpieczyciel zapłaci szpitalowi pieniądze za mój pobyt. Przecież równie dobrze może się wycwanić i powiedzieć, że umowa jaką z nim podpisaliśmy nie obejmuje tej konkretnej choroby lub tego typu leczenia. Co nam wtedy pozostaje? Iść do prawnika i walczyć o swoje, ale szpital też będzie domagał się zwrotu kosztów. Tylko kto mi zagwarantuje, że wygram sprawę i ubezpieczyciel zapłaci? Nie mam również gwarancji, że ubezpieczyciel nie splajtuje i moje pieniądze przepadną. Nie ma idealnego systemu finansowania leczenia. Doprowadzenie do zlikwidowania NFZ i wprowadzenia ubezpieczeń indywidualnych spowoduje chaos, który odbije się na wszystkich ludziach. Lekarze nie będą leczyć czy też operować za darmo, szpitale nie będą trzymać ludzi na oddziałach nie mając pewności, że koszty im się zwrócą. Zamiast niszczyć to co już jest należy tak naprawdę ulepszyć i zreorganizować to co mamy.
Mamy negować bzdurne wydawanie pieniędzy przez państwo z podatków. Bo jak widzę bariery dźwiękoszczelne, które zwiększają koszty i czas budowy to mnie krew zalewa.Mamy również negować budowę autostrad, dofinansowanie dla kultury czy zabytków? To również nie jest za darmo a finansowane jest z podatków.
Stary nick:kujon333